Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
przedwczoraj
Posty: 223
Rejestracja: wtorek 07 sty 2003, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: przedwczoraj » piątek 20 maja 2005, 13:03

Whiteman, wydaje mi się, że za bardzo się kajasz, każdy ma prawo do wyrażania tu swoich opinii i każdy wie, że są one subiektywne, nie trzeba dopisywać do każdego postu "wg. mnie", jak jest Ci to sugerowane. Skoro wszystko na naszej estradzie jest takie profesjonalne, nowatorskie, na wysokim poziomie to czemu jutro trzeba kibicować innym? Wczorajsza Eurowizja pokazała, że w muzyce rozrywkowej jesteśmy conajwyżej 3-cią ligą europejską. Jeżel wykonawcom z pierwszej ligi światowej zdaża się słabszy dzień i krytycy od razu podnoszą to na forum publicznym, to czemu mamy oszczędzać tych słabszych. Krytyka mobilizuje, może jeden z drugim zastanowi się czy kolejne piwo przed występem to dobry pomysł, a nie będzie czuł sie bezkarny bo publika i tak wszystko łyknie. I nikt mi nie wciśnie, że każdy koncert to w 100% profesjonalne podejście wykonawców, niejedno w życiu widziałem, niejedno mam na sumieniu.



pozdrawiam


Awatar użytkownika
Whiteman
Posty: 214
Rejestracja: sobota 08 sty 2005, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: Whiteman » piątek 20 maja 2005, 19:41

Bo ja nie przypominam sobie faktu rozdawania kartek z tekstami piosenek prezentowanych podczas koncertu.



Przypomnę Panu jeszcze raz, naprawdę warto czasami użyć zwrotu "wg mnie" :)

**********************



A ja przypomnę Panu, że tu na forum nie warto być ironicznym, bo zjedzą Pana razem z bamboszami... Rozmówców, należy szanować!



...oraz, że moja krytyka koncertu nie jest aż tak subiektywna, bo poparta rozmową z kilkoma przypadkowo napotkanymi słuchaczami.



Niemniej jednak dziękuję za wyjaśnienie konfiguracji wokodera - o to mi właśnie chodziło!!!





********************************

Przedwczoraj - ja się nie kajam. Poprostu chciałem być uprzejmy, jak wobec wszystkich Was :)! Nie moja wina, że Pan Gregproducent jest nader wrażliwy na krytykę :).







I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Darkthrone
Posty: 243
Rejestracja: czwartek 21 paź 2004, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: Darkthrone » piątek 20 maja 2005, 19:49

Nie moja wina, że Pan Gregproducent jest nader wrażliwy na krytykę :).

..

**********************

I dlatego jest tak jak jest...wszyscy stali się wrażliwi jacyś no bo przecież to wielcy artyści, sławy powiedziałbym. Lecz gdzie to wszystko znajduje swoje odbicie ? W nowoczesnych produkcjach starych rumpli...eeech nasza rodzima scena się zestarzała, a młode kapele ? Grają po festiwalach, zdobywają jakieś tam śmieszne nagrody i nic z tego nie wynika...Może to zbyt ostre, ale prawdziwe (moim zdaniem. Pozdrawiam

gregproducent
Posty: 4
Rejestracja: środa 23 paź 2002, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: gregproducent » piątek 20 maja 2005, 21:45

.A ja przypomnę Panu, że tu na forum nie warto być ironicznym, bo zjedzą Pana razem z bamboszami... Rozmówców, należy szanować!



...oraz, że moja krytyka koncertu nie jest aż tak subiektywna, bo poparta rozmową z kilkoma przypadkowo napotkanymi słuchaczami.



Niemniej jednak dziękuję za wyjaśnienie konfiguracji wokodera - o to mi właśnie chodziło!!!



Przedwczoraj - ja się nie kajam. Poprostu chciałem być uprzejmy, jak wobec wszystkich Was :)! Nie moja wina, że Pan Gregproducent jest nader wrażliwy na krytykę :).



********************************



Czy w moich słowach odczuwa Pan brak szacunku dla siebie?

Ciekawe, często spotykana cecha, zwłaszcza w naszym skromnym kraju, wkładanie w czyjeś usta nie powiedzianych przez niego słów.



Cieszę się jednk, że przynajmniej doszliśmy do jakiegoś rozsądnego rozwiązania problemu "wszystkich słuchaczy". Jak wynika z powyższego, było to kilka osób. I to jest, panowie na forum, zrozumiałe dla kogoś, kto jest realizatorem. Nie jestem wrażliwy na krytykę ale nie lubię "koloryzowania" aby nie użyć ostrzejszego słowa na określenie pierwszej wypowiedzi Whitemana. Jeżeli na koncercie znajduje się 1000 osób to otrzymamy tysiąc różnych opinii na temat występu. Zadaniem realizatora jest jak najlepsze oddanie zamysłu twórczości autora a oceną reakcja publiczności. Jeszcze raz powtarzam - publiczność bawiła się doskonale, dlatego użycie słowa "porażka" określającego ten koncert jest, hmm, delikatnie mówiąc nadużyciem. Rozumiem, że wszyscy się do tego przyzwyczaili oglądając występy naszych polityków, ale to jest forum muzyczne, nie przenośmy tu zepsucia i zgnilizny. Dlatego podtrzymuję moje stwierdzenie, że jeżeli Whiteman napisałby "wg ,mie koncert był porażką" nie byłoby powodu do dyskusji.



Poza tym nie przypomnam sobie, abym w jakikolwiek sposób obrażał przedmówcę lub mu groził, a stwierdzenie o bamboszach i zjadaniu świadczy o jego braku odporności na krytykę lub ogólnym nie zrozumieniu tematu :D



A gdzie w tym wszystkim kajanie się?



Poza tym , panowie na forum, posiadanie innego zdania jest karalne?



:)



Pozdrawiam
realizator dźwięku, właściciel studia nagrań i firmy handlowej

silver_sound
Posty: 431
Rejestracja: środa 27 kwie 2005, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: silver_sound » niedziela 22 maja 2005, 22:24

Witam,

Wydaje mi sie ze Panowie obaj sie zagolopowaliście.

Według mnie sprawy maja sie tak...

Okreslenie "piwma" moze tyczyć i mnie, choc może byc obrażliwe, bo po kilku piwach, zaśpiewam razem z "towarzystwem" nawet "wiśniewskiego i spólkę", a to ze na trzeźwo będzie mi wstyd...to inna bajka..bo na trzeźwo ich nie cierpię.

Wydaje mi się, ze kolega okreslając częśc publiczności, jako "piwną" miał po części takich ja, jeśli byc na koncercie to trzeba bawić się...

Inna sprawa , że czasami ktoś "przerysuje" efekty, i sa tacy co się im to nie podoba, i maja do tego prawo,

i myślę że swoje zastrzeżenia, wypowiadają nie tyle, żeby komuś "dokopać", tylko aby , nie zdegradować, swoich idoli z piedestału, na którym ich ulkowali, według swojej klasyfikacji.

Popieram zatem wypowiedź kolegi, iż głos Renaty, nie wymaga, jakiejkolwiek przesadnej "obróbki" elektronicznej, gdyż jej możliwości wykraczaja DUUUŻO więcej, niż głos : "elektrody"...

Proponuję więcej uwagi na głosy prawdziwych fanów Renaty, ze strony jej obsługi "technicznej", bo ci ludzie stanowią o jej wielkości, słuchając jej, kupując jej płyty, będąc jej wiernymi fanami, może czasami mocno krytycznymi,

a nie ci "piwni" co im bez różnicy, czy "doda", czy "ivan", czy co innego...

jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.

Awatar użytkownika
janos
Posty: 391
Rejestracja: środa 12 mar 2003, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: janos » niedziela 22 maja 2005, 23:01

no i sprzęt na wokal za jakieś 20000PLN. Stary! Ta kobieta brzmiała jak diabeł! Jak boginii jakaś! Ale bez...nie chcę wiedzieć Pozdrawiam!...

**********************

Miałem okazję ich nagłaśniaćw niewielkim klubie. Jedynym efektem na wokal jakim dysponowałem był Lexicon MPX-100. Dałem prostego Hall'a i powiem że zabżmiała całkiem fajnie (pomijając, że w refrenach dodatkowo "leciała z minidisc'a)

Awatar użytkownika
Whiteman
Posty: 214
Rejestracja: sobota 08 sty 2005, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: Whiteman » niedziela 22 maja 2005, 23:09

Okreslenie "piwma" moze tyczyć i mnie, choc może byc obrażliwe

**********************



W sumie to ja nie chciałem obrazić studentów (sam jeszcze 2 lata temu byłem studentem i browarki się na koncertach piło).

Wypaliłem jednak z tym określeniem, bo jak stałem wśród słuchaczy, to wokół mnie znalazło się kilka osób, które ledwo już stały na nogach (tak były narąbane)... darli się bez sensu i co chwila krzyczeli: "K***a!! Grać!!!" itp. To mi przeszkadzało w odbiorze muzyki i irytowało dość mocno...



W każdym razie źle zrobiłem generalizując, bo większość studentów to spoko ludzie. Urażonych przepraszam!



Duża buźka!!!

I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Awatar użytkownika
Sixtus
Posty: 111
Rejestracja: środa 12 mar 2003, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: Sixtus » poniedziałek 23 maja 2005, 04:18

...Okreslenie "piwma" moze tyczyć i mnie, choc może byc obrażliwe

**********************



W sumie to ja nie chciałem obrazić studentów (sam jeszcze 2 lata temu byłem studentem i browarki się na koncertach piło).

Wypaliłem jednak z tym określeniem, bo jak stałem wśród słuchaczy, to wokół mnie znalazło się kilka osób, które ledwo już stały na nogach (tak były narąbane)... darli się bez sensu i co chwila krzyczeli: "K***a!! Grać!!!" itp. To mi przeszkadzało w odbiorze muzyki i irytowało dość mocno...



W każdym razie źle zrobiłem generalizując, bo większość studentów to spoko ludzie. Urażonych przepraszam!



Duża buźka!!!

...

**********************

Witam serdecznie.

Whitemanie, calkiem niepotrzebnie sie tlumaczysz. Twoje odczucia, ktore jasno wyraziles w pierwszym poscie, sa jak najbardziej na miejscu. Bo sa Twoje. Mimo,ze jestes "mroweczka", jak to laskaw byl Ciebie nazwac pan Realizator od Pani Renaty.

I to nie Twoja wina, ze ktos ma w glowie "Matrix",ze bylo to na swiatowym poziomie koncert, a nie zwykly piwny festyn z przypadkowa, narąbaną "studencką bracią" w roli szanownej widowni.

Panie i Panowie, jestesmy na prowincji sztuki wszelakiej. To tutaj, w celach promocji wizerunku na Dalekim Wschodzie, przyjezdzaja gwiazdy w obdartych dżinsach i za grube pieniadze odbieraja smieszne warszawskie statuetki. To tutaj, na tym samym rozdaniu statuetek, pani Kożuchowska występuje w kreacji godnej jej wyobrażenia o Hollywood.To tutaj przyjezdza Gary Brooker po drodze zagrac ze wspaniala, legendarna grupa rockowa, bo , dzieki Bogu,nie ma szans, ze taka kiszka wydostanie sie poza granice Polski i to jego alibi.To tutaj, wystep w opolskich debiutach kosztuje "buziaka". To tutaj artysci miewaja z reguly gorsze dni, spiewaja nieczysto, bo rozstroj nerwowy, bo ciąża, bo kac po imprezie w Domu Kultury.To tutaj, doskonale panie wokalistki, tuż przed rozpoczęciem oszałamiającej kariery na 'zachodzie" nagle pragną zostać wielodzietnymi matkami.Wreszcie - to tutaj gra sie festyny w Skrętokiszkach, by zraz za tydzien pojawic sie w Płucorzęchach.

Grunt to slawny, pradawny, polski "Matrix".

pozdrawiam, z oka przymrużeniem (ale takim lekkim jeno)

Sixtus

Awatar użytkownika
bruce_lee
Posty: 277
Rejestracja: sobota 19 cze 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: bruce_lee » poniedziałek 23 maja 2005, 04:34

ehehe, no cos w tym jest. Szeroko pojeta muzyka rozywkowa - vader, behemoth, skalpel, ckod, myslovitz, robotobibok, pink freud.

w malym stopniu jazzmani, w jeszcze mniejszym klasycy (anderszewski, zimmerman, jablonski, paleczny?, olejniczak???)

doprawdy potega ale bedzie lepiej, jeszcze troche
[url=http://www.liveuser.pl]liveuser.pl[/url] /
[url=http://www.myspace.com/ansikte]le visage[/url]

Awatar użytkownika
przedwczoraj
Posty: 223
Rejestracja: wtorek 07 sty 2003, 00:00

Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!

Post autor: przedwczoraj » poniedziałek 23 maja 2005, 08:50

Przedwczoraj - ja się nie kajam. Poprostu chciałem być uprzejmy, jak wobec wszystkich Was !

**********************

Wiem :)



Poza tym , panowie na forum, posiadanie innego zdania jest karalne?

**********************

Niestety, to podstawowe prawo forumowiczów do prezetowania własnych opini jest zagrożone poprzez działania pojawiającej się od czasu do czasu inkwizycji, próbójącej pokazać "jedyną słuszną drogę".



Nie pamiętam by kiedykolwiek w Idolu w finałowej piątce był ktoś tak słabo śpiewający jak Piotrek Lato, ludzie na niego głosują bo taki jest ich poziom wymagań muzycznych. Na podstawie opinii tłumu nie można wyciągać mylnych wniosków i popadać w samozachwyt. Wśród tysięcznej widowni tylko nieliczni słuchacze będa potrafili podjąć się oceny interesujących nas zagadnień. To, że tłum był zadowolony to nie znaczy, iż było tak wspaniale.



pozdrawiam

ODPOWIEDZ