Software vs. hardware

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: MB » niedziela 04 kwie 2004, 13:19

nie zapominajmy o swiezych osiagnieciach w tej dziedzinie..

waldorf Q

access virus C

roland v-synth...

**********************

Ależ to w ogóle nie są analogi! To tylko VA, czyli znów kawałek software wykonywany przez jakiś procesor, co więcej (jeśli to dla kogoś ważne) wewnątrz V-Syntha jest zwykły pecet!



Prawdziwe współczesne analogi to Waldorf Pulse, Alesis Andromeda, Moog Voyager, Jomox SunSyn czy Evolver Dave Smitha.

Awatar użytkownika
Token_Ring
Posty: 113
Rejestracja: piątek 06 wrz 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: Token_Ring » niedziela 04 kwie 2004, 21:35



Pozostając w temacie, chwila rlaksu (znalezione na joemonster):



"Definicja hardware`u - wszystko, czego nie da się ukraść w sieci..."



Jestem pracownikiem jednego z największych polskich sklepów internetowych w branży fongraficznej na etacie administratora baz danych. Oprócz tego młodym adeptem sztuki dziennikarskiej, a hobbystycznie także gitarzystą. Niegdyś prenumeratorem EiS, dziś oka

Awatar użytkownika
DREAMHOST
Posty: 6
Rejestracja: niedziela 28 mar 2004, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: DREAMHOST » niedziela 04 kwie 2004, 22:12

Dla tych, którzy wyśmiewają "oklepane" brzmienia starych syntezatorów, polecam utwór Tim'a Conrardy'a, stworzony WYŁĄCZNIE przy pomocy archaicznego, w dodatku low-end'owego modułu Roland MT-32, czyli uproszczonej do bólu wersji D-110...



http://www.artsong.org/cnf/Warehouse/analogmt32.mp3



Nawiasem mówiąc, MT-32 można dzisiaj kupić za kwotę ok. 200 zł...


Awatar użytkownika
NoRd384
Posty: 767
Rejestracja: środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: NoRd384 » niedziela 04 kwie 2004, 23:10

EE tam . Uwazam ze to wogle nie jest tak Wiem jedno podstawa dla mnie jest sprzet hardware- wierze w to co mam pod palcami to raz, a dwa ze zaden PC z niewidomo jakim programem na pokładzie nie jest w stanie odtworzyc/ nasladowac nawet w 80 % prawdziwego sprzetu, szcególnie analogowego. Czemu tak uwazam, bo zasadniczo od 90 % tej całej społecznosci ziemskiej nie ukrywam sowjej skromnosci ale SŁYSZE i CZUJE. Sprawa wyglad tak ze najlepiej mozna podrobic brzmienie syntezatorów cyfrowych/ VA. Czemu ? Bo tor tej syntezy jest matematycznie okreslony i realizoany, wiec 0 to 0 a 1 to 1 i nic nie wykroczy poza to bzrmienie. Wiec zgadzajac sie z teoria zapisu cyfrowego i jego własciwosci wiernosci zapisu i okreslenia pewnych barier które cyfrow technkia zapewnia dochodzimy do wniosku ze tor danego instrumentu mozna skopiowac. Oki wiec mamy tor, ale czemu brzmienie jest inne ?? Bo nie wzielismy jednego pod uwage, ze tor syntezy zbudowny jest z róxnych przetworników, pólprzewodników rezystorów, tarzystorów i innych códów elektroniki, których zastosowanie odpowiada za odpowiednie brzminie. Totez mozemy tylko próbowac nasladowac koncowe brzminie a nie brzmienie tranzystora CR-578 by w efekcie zrobic symulacje kazdego układu lektronicznego. To własnie ich budowa zapewnie niepowtarzalne brzminie którego zwykły komputer nie jest w stanie skopiowac ( za kopie przyjmujemy tylko identyczny twór ). Totez najlepij mozna skopiowac przmienie virytualnych analogów. (bez analogowych filtrów)

Totez uwazam ze MB nie ma racji z analogami.Omówie to na przykładzie JX-8P jak juz ktos wspomniał. DCO czyli Digital Controled Oscilator miał zapewnic stablinosc stroju jak pamietamy ale przeciez dalej jest cała nalogowa synteza/ filtry. Otóz jestm posiadzacezm / szcesliwym JX-8P i co ? Powiem wam ze taki Nord Lead, Wldorf Q , Microwave, SuperNova itp to moze sie schowac (w kwesti podrobienia jego barw) i kazdy kto powie ze potrafi podrobic brzminie tego syntezatora a szcególnie pady i barsy jestem gotów publicznie wysmiac.

Tak racja jest ze maja one tylko kilka fal i ich tor syntezy nie jste tak bardzo rozbudowny jak na dzisiejszer mozliwosci. Ale cały w tym urok. Własnie dzieki temu ze brzmią one "tak i tak" kupujemy je, polujemy na nie. Włansie na te stare oklepane barwy którymi sie degustuje MB. A Virus C nie jest oklepany ? Nie róbcie z siebie dykotekowych modnych chłopców !!! "Instytucja" ubikacji (WC) jest oklepana od dziesiatków lat, codziennie kozystamy z niej a jednak nikt nie wymyslił czegos innego i jest oki. Nie mówie ze powinnismy babrac sie tylko w staych barwach ale tez nie mówic ze barwa z przed tygodnia jest juz oklepana i znudziła sie.

Tak programowe instrumenty sa tansze bo nie trzeba całej ich fizycznej strony, sa bardziej rozbudowane i umozliwaja lepszy podglad edytownych funkcji niz w wiekszoci sprzetu hardware. Mozna je rozszezac i dokonywac aktualizacji. Brzmia ciekawiei i czasmi bardzo zakrecone mozna czarowac.

Sumujac twierdze ze obie platformy nei powinny byc dla siebie konkurecja (podwarunkiem ze software nie bedzie nasladował hardware nio i vice versa) bo oba te platwormy sa cikekawymi zródłami dzwieku i powinny sie uzupełniac. Z tym ze co do programowych źródeł dzwieku to mam kilka zastzrezen które jak zostana spełnione, ta platforma zyska moje pełne uznanie. Mianowice:

1. stabilnosc pracy

2. zadnych opuźnien

i do puki nie zostana spełnieone zawsze bede patrzył na wtyczkowe/programowe rozwiazania z przymróxeniem oka ...

Pozdrawaim
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
Token_Ring
Posty: 113
Rejestracja: piątek 06 wrz 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: Token_Ring » niedziela 04 kwie 2004, 23:23



"Instytucja" ubikacji (WC) jest oklepana od dziesiatków lat, codziennie kozystamy z niej a jednak nikt nie wymyslił czegos innego i jest oki.



*****************************************************



A kaczka? A pampersy?



Jestem pracownikiem jednego z największych polskich sklepów internetowych w branży fongraficznej na etacie administratora baz danych. Oprócz tego młodym adeptem sztuki dziennikarskiej, a hobbystycznie także gitarzystą. Niegdyś prenumeratorem EiS, dziś oka

Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: MB » poniedziałek 05 kwie 2004, 00:05

NoRd384: Po pierwsze ZNOWU przypominam, że wątek nie jest nt. analog vs cyfra tylko software vs hardware. A teraz odnosząc się kolejno do Twoich argumentów:





...EE tam . Uwazam ze to wogle nie jest tak Wiem jedno podstawa dla mnie jest sprzet hardware- wierze w to co mam pod palcami to raz

***********************

komputer też jest pod palcami - ja swoje syntezatory programowe kontroluję z klawiatury sterującej i skrzynki z potencjometrami, mam więc dokładnie ten sam interfejs użytkownika, co w przypadku rozwiązań sprzętowych, tak więc ten argument odpada, zresztą było to już dyskutowane.





a dwa ze zaden PC z niewidomo jakim programem na pokładzie nie jest w stanie odtworzyc/ nasladowac nawet w 80 % prawdziwego sprzetu, szcególnie analogowego.

************************

a czym zmierzyłeś to 80% ?







Czemu tak uwazam, bo zasadniczo od 90 % tej całej społecznosci ziemskiej nie ukrywam sowjej skromnosci ale SŁYSZE i CZUJE.

***********************

niestety, podobnie jak 99% społeczności ziemskiej twoja percepcja jest podatna na sugestię, tak że z wielkim prawdopodobieństwem wydaje Ci się że słyszysz a nie słyszysz, choćbyś nie wiem, jak się zarzekał. To też już było dyskutowane, na liście dyskusyjnej Analogue Heaven, gdzie jest masa analogowych pasjonatów i kolekcjonerów stareg sprzętu robiono kilkakrotnie testy, z których jednoznacznie wynikało, że brzmienie analoga można tak doskonale imitować, że nikt się nie połapie, włącznie z właścicielem oryginału. Ale przecież nawet nie o to chodzi.





Sprawa wyglad tak ze najlepiej mozna podrobic brzmienie syntezatorów cyfrowych/ VA. Czemu ? Bo tor tej syntezy jest matematycznie okreslony i realizoany, wiec 0 to 0 a 1 to 1 i nic nie wykroczy poza to bzrmienie.

************************

zapminasz, że różnorodność algorytmów filtracji razy rozmaitość wariantów implementacji obliczeń daje porównywalną liczbę kombinacji (a więc i niuansów brzmienia) do rozmaitości struktur układów analogowych. powtarzalność nie ma tu nic do rzeczy, w świecie cyforym też można celowo wprowadzić element nieprzewidywalności (co się zresztą często robi), zatem ten naiwny argument też upada





Wiec zgadzajac sie z teoria zapisu cyfrowego i jego własciwosci wiernosci zapisu i okreslenia pewnych barier które cyfrow technkia zapewnia dochodzimy do wniosku ze tor danego instrumentu mozna skopiowac. Oki wiec mamy tor, ale czemu brzmienie jest inne ? Bo nie wzielismy jednego pod uwage, ze tor syntezy zbudowny jest z róxnych przetworników, pólprzewodników rezystorów, tarzystorów i innych códów elektroniki, których zastosowanie odpowiada za odpowiednie brzminie. Totez mozemy tylko próbowac nasladowac koncowe brzminie a nie brzmienie tranzystora CR-578 by w efekcie zrobic symulacje kazdego układu lektronicznego. To własnie ich budowa zapewnie niepowtarzalne brzminie którego zwykły komputer nie jest w stanie skopiowac ( za kopie przyjmujemy tylko identyczny twór ).

************************

najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z tego, że inżynierowie od symulacji coraz częściej modelują właśnie konkretne elementy półprzewodnikowe i kopiują specyficzne właściwości podzespołów, dzięki czemu uzyskują niezwykle zbliżony do wzorca, superdokładny model. Nie masz więc racji, twierdząc, że się nie da. Ale znowu - nie zawsze chodzi o to, żeby coś imitować.







Totez uwazam ze MB nie ma racji z analogami.Omówie to na przykładzie JX-8P jak juz ktos wspomniał. DCO czyli Digital Controled Oscilator miał zapewnic stablinosc stroju jak pamietamy ale przeciez dalej jest cała nalogowa synteza/ filtry. Otóz jestm posiadzacezm / szcesliwym JX-8P i co ? Powiem wam ze taki Nord Lead, Wldorf Q , Microwave, SuperNova itp to moze sie schowac (w kwesti podrobienia jego barw) i kazdy kto powie ze potrafi podrobic brzminie tego syntezatora a szcególnie pady i barsy jestem gotów publicznie wysmiac.

*************************

niestety, ale wyśmiać to się można z tego co sam napisałeś. brzmienie jx8p jest po prostu denne w porównaniu z tym, co można wycisnąć z takiego Waldorfa Q. I nie mówię tu o bezsensownym kopiowaniu presetów z jx-a, tylko o tworzeniu wielopłaszczyznowych skomplikowanych i ewoluujących barw, w porównaniu z którymi stary jednowymirowy i płaski Roland brzmi jak nędzna zabawka pozbawiona charakteru. Wiem o czym mówię, codziennie mam porównanie.







Tak racja jest ze maja one tylko kilka fal i ich tor syntezy nie jste tak bardzo rozbudowny jak na dzisiejszer mozliwosci. Ale cały w tym urok. Własnie dzieki temu ze brzmią one "tak i tak" kupujemy je, polujemy na nie.

************************

"My" to znaczy kto dokładnie? Na pewno nie ja i również nie wielu innych racjonalnie myślących ludzi. Być może polują kolekcjonerzy (dla których motyw jest zupełnie inny, choćby materialny czy sentymentalny), często również polują naiwni, którzy naczytali się nawiedzonych opowieści o niepowtarzalnym skarbie odchodzącym w niebyt złomowisk i dali się naiwnie złowić na haczyk zapewnień, że tylko prawdziwy analog (i do tego stary) da im TO jedyne i niepowtarzalne brzmienie i pozwoli tworzyć Prawdziwą Muzykę.







Włansie na te stare oklepane barwy którymi sie degustuje MB. A Virus C nie jest oklepany ? Nie róbcie z siebie dykotekowych modnych chłopców !!!

*************************

nie, wirus nie jest oklepany. oklepane są fabryczne presety, których wszscy nadużywają, bo są zbyt leniwi, żeby zaprogramować swoje. Utożsamiasz Virusa z dyskotekowymi tandetnymi barwami znanymi z hitów techno, a to GRUBY błąd. Tymczasem gdy do programowania brzmień zabierze się doświadczony sound designer, to otwiera się przed nim nieprzebrany ocean możliwości. BTW, znów zapominasz, że dyskusja nie jest o analog vs cyfra tylko software vs hardware, zatem, żeby wrócić do tematu dodam tylko, że ten Virusowy ocean jest nędzną kałużą wobec hiperoceanu, który oferuje Reaktor albo Absynth. I o to mi właśnie chodziło.






Awatar użytkownika
minimalmusic
Posty: 270
Rejestracja: wtorek 06 maja 2003, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: minimalmusic » poniedziałek 05 kwie 2004, 00:12

MB nie napisalem, ze syntezatory ktore wymienilem to analogi.

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty: 767
Rejestracja: środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: NoRd384 » poniedziałek 05 kwie 2004, 00:41

Ehh no to MB pozostan w Analoge Haven bo wydaje mi sie ze tylko tam cie zniosa. JX-8P - kiepska zabawka ? LOL sory stary ale nie mamy o czym rozmawiac. TO CO POWIEDZIAŁES TO KPINA looknij gdybys chociaz maił ten sprzet w reku to bys zrozumiał. Zapraszam na mój koncert. Posłuchaj i sprzedaj swojego Waldorafa i inne graty Twoje na wieszchu mimo to ze zupełnie sie z toba nie zgadzam i nie przekonuja mnie twoje argumenty. No cóź niektórzy musza postawic na swoje w kazdym temacie. A co do mojego słuchu to ci zycze zeby ci o twoim słuchu powiedzieli tacy ludzie jak mi ... obawiam sie ze widziałs ich tylko na zdjeciach w magazynach. No cóz, Grey i cała reszta starych wyjadaczy, wychodzimy !!!! Zostawmy ten temat koledze MB - moze słonce go roztopi ...
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
olearnik
Posty: 130
Rejestracja: środa 08 paź 2003, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: olearnik » poniedziałek 05 kwie 2004, 00:50

...Zapraszam na mój koncert. Posłuchaj i sprzedaj swojego Waldorafa i inne graty Twoje na wieszchu mimo to ze zupełnie sie z toba nie zgadzam i nie przekonuja mnie twoje argumenty. No cóź niektórzy musza postawic na swoje w kazdym temacie. A co do mojego słuchu to ci zycze zeby ci o twoim słuchu powiedzieli tacy ludzie jak mi ...

**********************

Czy to zaproszenie mogę ja również przyjąć...? Proszę o bliższe informację. To miłe poznać kogoś z Forum w akcji. Pozdrawiam i czekam na Info.

Czy Nord gra na Nord.dzie?


Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: MB » poniedziałek 05 kwie 2004, 01:34

TO CO POWIEDZIAŁES TO KPINA looknij gdybys chociaz maił ten sprzet w reku to bys zrozumiał.

**********************

Rozumiem, że nie możesz pogodzić się z faktami. Listę AH możesz sobie opluwać, ale to tylko dowodzi Twojej ignorancji, bo naprawdę nie masz pojęcia o czym piszesz.



Osoby z tego forum, które mnie znają osobiście mogą potwierdzić moją wiarygodność. Instrumentami analogowymi zajmuję się od 15 lat, jestem elektronikiem i nie tylko ich używam, ale nawet sam budowałem syntezatory. JX8P jest w sumie lichym reprezentantem tej rodziny, opartym na słabych oscylatorach DCO, scalonych filtrach i siermiężnej architekturze oscylator-filtr-wzmacniacz, wysiada w porównaniu z prawdziwymi "wypasami" typu Yamaha CS80, Prophet 5 czy Jupiter 8. Ale nawet one nie robią już na mnie większego wrażenia.



Mogę łatwo udowodnić, że mówię prawdę o swoich instrumentach: prześlij mi plik MIDI, a ja Ci odeślę zgrany materiał z analogów oraz wirtualnych zabawek. No chyba, że się obawiasz konfrontacji z nagą prawdą.



Przy okazji: w dalszym ciągu nie rozumiesz, czego dotyczy ten wątek. Szkoda.

Zablokowany