Ile inkasujecie?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: joszko » sobota 13 maja 2006, 01:14

...Witam

Do autora tematu

Tak na prawdę, to Ty nie masz sprzętu, tylko dużo wyrobów "sprzetopodobnych".

Nie obraź się, ale na tych LDM-ach nie da sie nic poważnego "ukręcić", mikrofony to większośc najniższa półka, z markową nalepką, reszta też do nawet średniej klasy nie nalezy. Z takim sprzetem, dla jednych jesteś "niedostateczny" sprzętowo, i nie ryzykują "położenia" imprezy, natomiast dla tych co chcą tylko "głosności" liczy sie tylko cena.

W Twojej "wadze" sprzętowej konkurencja jest najśilniejsza, bo wyposażona w taniutkie TR-opodobne JBL-e, lub inne "sprzęciory " podobnej klasy, jak POWER SOUNDY, czy YONE.

Doszedłem do wniosku, że dostajesz proporcjonalnie do jakości sprzętu.

jk...

**********************



Nietrudno się domyśleć, że na sprzęcie z "wyższej półki" można "ukręć" lepsze dźwięki. Wybacz, ale mnie wkurza takie gadanie, że jak ktoś ma coś "gorszego" to już nic poważnego nie ukręci. Takie gadanie nie wiadomo w jakim celu. Moim zdaniem mówienie o tym jaki musisz mieć sprzęt żeby coś w ogóle robić, albo zrobić coś poważnego zabija tak naprawdę ducha. Realizujesz dźwięk? Jesteś zarówno technikiem jak i artystą. Wtedy trzeba wyważyc pomiędzy skupieniem nad kontrolą techniczną jak również walorami artystycznymi. Zastraszanie kolegi, że ma taki a taki sprzęt w niczym mu nie pomoże. Sądzę, że jeśli ma talent, to prędzej czy później będzie wielce świadomy ograniczeń związanych z jakością używanego sprzętu. Bez względu na to jaki ma sprzęt może być coraz lepszym technikiem jak i artystą i tego mu oczywiście z całego serca życzę.



W kwestii wynagrodzenia: moim zdaniem, w tym przedziale sprzętowym i ilości konkurencji wyznacznikiem nie powinna być głównie ilość, markowość sprzętu ale całokształt efektu końcowego który uzyskuje realizator. Jeśli kolega wyceni swoja pracę na 300zł za sztukę, to bez względu na to czy bedzie pracował na LDM czy paczkach np.MACKIE kasa mu się należy, bo ktoś się musiał na to wcześniej zgodzić.



Jeszcze raz na koniec o sprzęcie. Nie sprzęt wyłącznie czyni dobrą imprezę, ale ludzie którzy ją realizują. Ostatnio był w naszym mieście taki koncert, który obsługiwał technik/realizator z 20-letnim doświadczeniem. Ostatnie lata pracował na dość dużym zestawie aktywnych MACKIE a u nas realizował koncert na słabym JBLu. Taka przesiadka na "gorsze" ujawniła umiejętności i obnażyła niedostatki wiedzy technicznej. Nikt mi nie powie, że były kłopoty brzmieniowe wyłącznie z winy jakości sprzętu. Realizator też może być, ot taki sobie, średni.



Pozdrawiam gorąco szczególnie tych, którzy mając mało starają się robić wiele, coraz to lepszych dzieł dźwiękowych!
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

silver_sound
Posty: 431
Rejestracja: środa 27 kwie 2005, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: silver_sound » sobota 13 maja 2006, 11:23

Jeszcze raz na koniec o sprzęcie. Nie sprzęt wyłącznie czyni dobrą imprezę, ale ludzie którzy ją realizują. Ostatnio był w naszym mieście taki koncert, który obsługiwał technik/realizator z 20-letnim doświadczeniem. Ostatnie lata pracował na dość dużym zestawie aktywnych MACKIE a u nas realizował koncert na słabym JBLu. Taka przesiadka na "gorsze" ujawniła umiejętności i obnażyła niedostatki wiedzy technicznej. Nikt mi nie powie, że były kłopoty brzmieniowe wyłącznie z winy jakości sprzętu. Realizator też może być, ot taki sobie, średni.



Pozdrawiam gorąco szczególnie tych, którzy mając mało starają się robić wiele, coraz to lepszych dzieł dźwiękowych!...

**********************



Witam

Wychodzi na to, że masz mało wiedzy technicznej, i stąd Twoje "pisanie".

Dobry sprzęt może byc i z firmy LDM, a od wiedzy kupującego zalezy co od nich weźmie. 2 drożne tanie paczuszki z driverkiem 1 cal sa niedostatecznym sprzetem nagłosnieniowym, jesli już to coś jak seria SR JBL-a, c zyli 2 x 15 cali ale z 2 calowym driverem.

Jesli juz taniej to koniecznie zestaw 3 drozny, z głosnikiem sredniotonowym nie większym niz 12 cali i driverem 1 cal, ale z cewka 44 mm, i podziałem ok 1600-1800 Hz.

To co piszesz o tym realizatorze, jest tylko dowodem i przestroga dla innych realizatorów, że nie warto w ogóle siadać, za konsoletą, skoro jako nagłosnienie sa niskobudżetowe wynalazki, choćby z nalepką JBL.

Autro tego pisania widocznie nie rozumie, że dyspponując dobrym sprzetem, bez dziur w paśmie, i całe pasmo jest emitowane przez membrany jako "tłok", kazde nawet minimalne poruszenie "gałką", ma swuj wymierny efekt w barwie /głosności zestwu.

Wyroby "nagłosnieniopodobne", jak zapewne coś z serii JRX, SF, czy nawet TR, a jeśli jeszcze do tego będzie sławetny napęd z tej samej stajni co jbl (crown najtańszej serii) to klapa murowana. Próby realizacji na takich wynalazkąch sa w gruncie żeczy poszukiwaniem neutralizacji negatywnego wpływu na dźwiek wad tych wynalazków. To co nadaję sie do szkoły, dla taniej kapelki weselnej, lub taniego DJ-a, nie jest sprzetem nadającym sie do realizacji nawet 'ich troje"....



Jak to kiedyś pojmiesz kolego, wtedy nie napiszesz takich słów jat te co namalowałeś.

Koledze który zakupi wypracowane paczki, na dodatek z najniższej półki jakościowej/cenowej opłaca sie grać za 150 zł, bo jego sprzęt kosztował kilka razy tyle, ale dzis grając za te pieniądze, sam sobie podcina skrzydła,

bo jesli dotrwa, i zakupi sprzet poważny, co wymusi podniesienie ceny, usłyszy, od "pani lodzi", że ona ma takiego co jej nagłosni za 150 zetów...



jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.

Awatar użytkownika
tommi1981
Posty: 67
Rejestracja: wtorek 21 wrz 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: tommi1981 » sobota 13 maja 2006, 13:19

Koledze który zakupi wypracowane paczki, na dodatek z najniższej półki jakościowej/cenowej opłaca sie grać za 150 zł, bo jego sprzęt kosztował kilka razy tyle, ale dzis grając za te pieniądze, sam sobie podcina skrzydła,

bo jesli dotrwa, i zakupi sprzet poważny, co wymusi podniesienie ceny, usłyszy, od "pani lodzi", że ona ma takiego co jej nagłosni za 150 zetów...



jk...

**********************

Świetna kwintesencja całej sytuacji. W pełni się z tym zgadzam.

Nie stać mnie na drogi sprzęt więc nagrywam komputerem ;-)

Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: joszko » sobota 13 maja 2006, 21:56

******************

Witam

Wychodzi na to, że masz mało wiedzy technicznej, i stąd Twoje "pisanie".

Dobry sprzęt może byc i z firmy LDM, a od wiedzy kupującego zalezy co od nich weźmie. ...

*****************************************

Nie pisałem, ze LDM nie ma w ofercie dobrych "paczek". Może zbyt pochopnie oceniasz moją wiedzę techniczną. Rozmawiamy o pieniądzach (Temat wątku: Ile inkasujecie?). Dla mnie jest zrozumiałe Twoje rozumowanie:"Dobry sprzęt może byc i z firmy LDM, a od wiedzy kupującego zalezy co od nich weźmie". Ale warto dodać, że jak nie masz kasy na sprzęt, to nawet obszerna wiedza ci nie pomoże w jego zdobyciu.





2 drożne tanie paczuszki z driverkiem 1 cal sa niedostatecznym sprzetem nagłosnieniowym, jesli już to coś jak seria SR JBL-a, c zyli 2 x 15 cali ale z 2 calowym driverem.

Jesli juz taniej to koniecznie zestaw 3 drozny, z głosnikiem sredniotonowym nie większym niz 12 cali i driverem 1 cal, ale z cewka 44 mm, i podziałem ok 1600-1800 Hz.

******************************************************

To o czym piszesz jest na pewno przydatną wiedzą praktyczną, ale ktoś kto pracuje na systemach Line Array z "wysokiej półki" może równie szybko jak ty obaliłeś sens pracy na JBL serii SF czyTR obalić sens pracy na paczce 2x15 + 2cal driver.





To co piszesz o tym realizatorze, jest tylko dowodem i przestroga dla innych realizatorów, że nie warto w ogóle siadać, za konsoletą, skoro jako nagłosnienie sa niskobudżetowe wynalazki, choćby z nalepką JBL.

**********************************************************

Paweł Zachanowicz nie wstydził się stanąć za konsoletą, kiedy przody były obsadzone przez JBL SF-25 i MP418. Widać nie boi się realizacji na niskobudżetowych wynalazkach...





Autro tego pisania widocznie nie rozumie, że dyspponując dobrym sprzetem, bez dziur w paśmie, i całe pasmo jest emitowane przez membrany jako "tłok", kazde nawet minimalne poruszenie "gałką", ma swuj wymierny efekt w barwie /głosności zestwu.

***************************************

Znów ta skłonność do osądzania. Och niedobrze.

Pracowałem kiedyś na średnim Vertecu JBL'a zasilanym cyfrowymi końcówkami Crown'a i rozumiem nie tylko z teorii dobre pokrycie dźwiękiem i pełne pasmo.







Wyroby "nagłosnieniopodobne", jak zapewne coś z serii JRX, SF, czy nawet TR, a jeśli jeszcze do tego będzie sławetny napęd z tej samej stajni co jbl (crown najtańszej serii) to klapa murowana. Próby realizacji na takich wynalazkąch sa w gruncie żeczy poszukiwaniem neutralizacji negatywnego wpływu na dźwiek wad tych wynalazków. To co nadaję sie do szkoły, dla taniej kapelki weselnej, lub taniego DJ-a, nie jest sprzetem nadającym sie do realizacji nawet 'ich troje"....

********************************************************

Myślę, że póki co nasz kolega, autor postu, nie ma dylematu czy nagłaśniać "ich troje", ale ile inkasować mając taki sprzęt a nie inny.







Jak to kiedyś pojmiesz kolego, wtedy nie napiszesz takich słów jat te co namalowałeś.

********************************************************

Chciałbym pojąć przyczyny tak często wyrażanych opinii na mój temat przez silver_sound. (przepraszam forumowiczów, że pozwoliłem sobie na pytanie nie związane z wątkiem)







Koledze który zakupi wypracowane paczki, na dodatek z najniższej półki jakościowej/cenowej opłaca sie grać za 150 zł, bo jego sprzęt kosztował kilka razy tyle, ale dzis grając za te pieniądze, sam sobie podcina skrzydła,

bo jesli dotrwa, i zakupi sprzet poważny, co wymusi podniesienie ceny, usłyszy, od "pani lodzi", że ona ma takiego co jej nagłosni za 150 zetów...



jk...

**********************

Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

lodzio
Posty: 85
Rejestracja: piątek 05 maja 2006, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: lodzio » niedziela 14 maja 2006, 00:03

silver_sound - oczywiście zapomniałem że mam 100 tyś zł w portfelu i kupiłem takie badziewie które tak wspaniale krytykujesz i teraz się męczę.

Jak dla mnie to sprzęt który posiadam jest w sam raz na początek. Według muzyków z którymi już współpracowałem jestem dobrym nagłośnieniowcem, oni są zadowoleni że się ładnie słyszą na scenie. Publika zadowolona że dobrze słychać przed sceną, więc nie wiem dlaczego tak krytycznie podchodzisz do tego co posiadam.

Oczywiście za to 100 tyś które dzisiaj w portfelu znalazłem, kupię sobie super mikrofony, kilka końcówe, mixer i może starczy na jakieś piwo, ale to dopiero w poniedziałek bo jutro sklep ze sprzętem dla lodzia jest zamknięty.



Nie wiem czy Ty jesteś właścicielem firmy nagłośnieniowej czy tylko pracujesz w takiej. Jeśli jesteś tam tylko pracownikiem to możesz sobie krytykować i mnie to średnio interesuje. Natomiast jeśli sam zakładałeś firmę która się trudzi nagłaśnianiem to wiesz chyba lepiej nawet ode mnie, że setki tysięcy złotych na ulicy nie leżą i trzeba trochę poczekać żeby się zaczęło cokolwiek dziać.

Miałem 12 tyś. Kupiłem sobie sprzęt i zacząłem działać. Teraz Ty się czepiasz że mam do tyłka graty i że napewno chu...o słychać z takiego zestawu.

Oczywiście może i masz rację, ale przynajmniej jak skończę studia to przy odrobinie szczęścia nie będę powiększał rzeszy bezrobotnych wykształconych na których sam musisz płacić żeby mieli z czego żyć dopóki się do nich szczęście nie uśmiechnie.

silver_sound
Posty: 431
Rejestracja: środa 27 kwie 2005, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: silver_sound » niedziela 14 maja 2006, 01:21

Witam

Kolego Joszko, sam sobie zaprzeczasz, albo masz skleroze, bo to nie ja wystawiłęm taki takst:..

""Ostatnie lata pracował na dość dużym zestawie aktywnych MACKIE a u nas realizował koncert na słabym JBLu. Taka przesiadka na "gorsze" ujawniła umiejętności i obnażyła niedostatki wiedzy technicznej. Nikt mi nie powie, że były kłopoty brzmieniowe wyłącznie z winy jakości sprzętu. Realizator też może być, ot taki sobie, średni. ""

bo mysle ze o tego samego realizatora Ci idzie...



Reszty nie będe komentował, bo z Towjej strony, i autora tematu, jest to klasycznym bleblaniem majacym usprawiedliwić koniecznośc bycia "nagłosnieniowcem" za taki kesz jaki sie posiada.

Jesli nie stć Cię na "kawior", a zakupiłeś "pasztetowa", to nie bądź zdziwiony, że Ci wypominają, że masz tylko "PASZTETOWą".

Jesli nie stać Ciebie na poprzadny sprzęt, możesz zakupić srodki czystościowe, i myć szybki samochodzikom na skrzyżowaniach, lub inne interesa kręcic.

Jeszcze mniejsze pieniądze, a nadal możesz wypisywac swoje wywody na tym, i innych forach, o nagłośnieniu tanim= kiepskim, oczywiście....

jk

Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.

lodzio
Posty: 85
Rejestracja: piątek 05 maja 2006, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: lodzio » niedziela 14 maja 2006, 09:10

Właśnie takie osoby jak Ty tworzą chyba ridery techniczne ( tak na marginesie ).

Patrząc na wymagania niektórych kapel ( żadnej półki ) to sobie myslę że ktoś kto to pisał to pewnie wiedzę swoją opiera na zasadzie że jak coś jest tanie to nie może być średnie.

Bardzo fajnie że ciebie stać było na ten właśnie kawior. Ja mam narazie swoją pasztetową i się z tego cieszę. Robię to co lubię, robię to całkiem dobrze i nie uważam że strzelam sobie w kolana taką ceną bo takie są warunki na rynku na którym się obracam.

***********

"Jesli nie stć Cię na "kawior", a zakupiłeś "pasztetowa", to nie bądź zdziwiony, że Ci wypominają, że masz tylko "PASZTETOWą"."

***********

Zaraz pójdę do kolegi opieprzyć go że jeździ polonezem a nie mercedesem.



*********

Jesli nie stać Ciebie na poprzadny sprzęt, możesz zakupić srodki czystościowe, i myć szybki samochodzikom na skrzyżowaniach, lub inne interesa kręcic.

Jeszcze mniejsze pieniądze, a nadal możesz wypisywac swoje wywody na tym, i innych forach, o nagłośnieniu tanim= kiepskim, oczywiście....

**************



Twoje podejście do mnie oraz do innych użytkowników którzy nie do końca zgadzają się z tobą jest bardzo agresywne i grubiańskie. Fajnie ze możesz działać na wypasionym sprzęcie i że masz milion lat doświadczenia i jak tylko zająłeś się nagłaśnianiem to byłeś super doświadczonym nagłośnieniowcem, ale to nie znaczy że możesz w pogardliwy sposób pisać do ( i na ) temat osób których nie znasz.

Ale cóż. Twoje podejście do tematu tłumaczę sobie brakiem jakiejkolwiek argumentacji do podparcia swoich wywodów. W sumie to właśnie Twoje posty nazwał bym bleblaniem, ponieważ jedyne co robisz to krytykujesz mnie i innych kolegów, a w sumie to do tematu wniosłeś ..... nic.

A nawet posłużył bym się stwierdzeniem Offtopic, ponieważ w temacie nie chodzi o to jaki mam sprzęt, tylko ile ja i inni ludzie z branży biorą ( lub uważają że należy brać ) pieniędzy za koncert.

Awatar użytkownika
force
Posty: 437
Rejestracja: wtorek 11 maja 2004, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: force » niedziela 14 maja 2006, 18:57

Fajnie ze możesz działać na wypasionym sprzęcie i że masz milion lat doświadczenia



**********************

milion lat, niezłe!

A propos, co to są środki czystościowe?
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: preceli » niedziela 14 maja 2006, 19:21

...tylko ile ja...



Bierz jak najwięcej.



... i inni ludzie z branży biorą ( lub uważają że należy brać ) pieniędzy za koncert...



O innych się nie martw, skoro działają to wiedzą ile mają brać i nie ma tu co nad tym dyskutować.

A wracając do tematu "ile" to już wiesz, wyżej napisałem. Jeśli nadal chcesz szukać recepty, ew. prawidłowości, to zapodaj sobie wróżkę.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
acoto
Posty: 409
Rejestracja: środa 22 gru 2004, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: acoto » poniedziałek 15 maja 2006, 09:17

tak sobie czytam te wasze wypociny i coraz bardziej umacniam się w przekonaniu że mieszkam w innym kraju. Być może nie idealnym ale innym.

działam na rynku,powiedzmy, około stołecznym i problemy o których piszecie występowały kilka lat temu obecnie przetrwały jedynie duże firmy mogące dobrze obsłużyć naprawdę duże imprezy. Natomiast wszyscy wolni strzelcy z LDM-ami pod pachą albo zwinęli interes albo

rozszerzyli działalność. Dlaczego? bo nie mają kogo nagłaśniać - obecnie

każda szkoła,Dom Kultury, klub,przedszkole nawet ma swoje nagłośnienie.

Jeśli przyjeżdża byle teatrzyk także przywozi swoje / bo tak jest taniej/.

Nikt nie płaci jeśli nie dostanie za to faktury VAT /bo to się opłaca/.

Być może cos tam wraca pod stołem ale sądzę że są to przypadki juz sporadyczne i gucio mnie to obchodzi jako odbiorcę / od tego jest teraz

Biuro P.Kamińskiego/ jeśli koncert jest dobrze nagłośniony a musi być bo

jeśli nie to jest to pierwszy i ostatni raz. Ludzie stali się naprawdę wybredni i chcą wiedziec za co płacą. Oczywiście zdażają się jeszcze persony że tak powiem " z dawnej epoki" które przychodzą "robić imprezę"

mając jedynie jakiś tam zarys pomysłu i liczą że pieniądze się gdzieś znajdą

i znajdą się ludzie którzy za nich to zrobią ale tych jest coraz mniej bo są

skutecznie sprowadzani na ziemię i niestety "na tej ziemi" sobie nie radzą.Sadze że niedługo taki brutalny,wolny rynek dotrze także , bez obrazy, na prowincję i nie będziecie mieli dylematów typu "ile za to? ile za tamto?". A wolny rynek nie znaczy wcale dziki rynek.

ODPOWIEDZ