Strona 1 z 3

Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 04:17
autor: Elfuello
Oczywiście chodzi mi o efekt przesteru podobny do Limp Bizkit , Linkin Park....a na końcu Korn. Wiadomym jest, że wszystkie czynniki przyczyniają się do finałowego brzmienia tj. piecyk, gitara itp. Ale jak myślicie, która firma efektó gitarowych najlepiej oddaje brzmienie new-metallowych zespołów?!

Zainteresowałem się następującymi efektami:

Boss MD2 (nowość) 279zł
Boss MT2 (kolega miał i nie zachwycił mnie) - 335zł

Digitech The Weapon TM (disturbed poleca - 559zł

Digitech XMM Metal Master 328zł
Digitech XTD Tone Driver 315zł

- i teraz pytanie, który byłby najlepszy?! Nie chodzi mi o świszczący efekt nieprzyjemnej dla ucha gitary, lecz ciepły i ciężki przester, bym mógł osiągnąć agresywne brzmienie:)

Dzięki za porady i pozdrawiam:)
[addsig]

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 07:54
autor: Michu
...Oczywiście chodzi mi o efekt przesteru podobny do Limp Bizkit , Linkin Park....a na końcu Korn. Wiadomym jest, że wszystkie czynniki przyczyniają się do finałowego brzmienia tj. piecyk, gitara itp. Ale jak myślicie, która firma efektó gitarowych najlepiej oddaje brzmienie new-metallowych zespołów?!

Zainteresowałem się następującymi efektami:

Boss MD2 (nowość) 279zł
Boss MT2 (kolega miał i nie zachwycił mnie) - 335zł

Digitech The Weapon TM (disturbed poleca - 559zł

Digitech XMM Metal Master 328zł
Digitech XTD Tone Driver 315zł

**********************

Wiele Ci nie powiem na ten temat, bo nie znam wszystkich kostek, które wymieniłeś. W każdym razie BOSS MT2, to wg mnie kiszka - kumpel mial i nie dało się tego słuchać. Jest wielu zwolenników tej kostki, ale jak dla mnie, to za duża "siara". Posiadam The Weapon - ogólnie podoba mi się brzmienie, choć do ideału brakuje (nie jest warta tych pieniędzy). Ogólnie rzecz ujmując żadna kostka nie da Ci brzmienia zespołów, które przytoczyłeś. Poczytaj na czym oni grają, a wszystko będzie jasne.
Pozdrawiam serdecznie!

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 08:50
autor: Feefrock
Nie tędy droga. Brzmienie towtzy wzmacniacz+gitara+gitarzysta. Kostki to tylko wspomaganie, nie kreowanie. A jak się juz uperasz przy kostkach, to nie ma reguł. To jak zabrzmi dana kostka jest zależne od wzmacniacza.

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 09:17
autor: Che
Był u mnie ostatnio facet z kostką Ibanez Smash Box SM7 czy coś takiego. Jedno z lepszych brzmień jakie słyszałem w tym gatunku.

Gitara Ibanez RG a wzmacniacz to Soundman na głośnikaćh z combo marshall'a (celestion) ogólnie wypas było brzmienie.

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 12:08
autor: pawello
Jesli szukasz w kostkach przesterowych to szukaj w Ibanezach czy MXR... Od Bossa i Digitecha czy DOD trzymaj sie z daleka Taka jest moja opinia.
[addsig]

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 12:12
autor: a
przetestuj kostke Iana Scotta.!!!
**********************

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 12:26
autor: repeater
...Nie tędy droga. Brzmienie towtzy wzmacniacz+gitara+gitarzysta.
**********************
+studio, producent i realizator, bo zazwyczaj porównuje się do brzmienia z płyt, a nie z koncertu, na którym się było.
15 lat temu wielu domorosłych gitarzystów wydawało majątek (często z pieniędzy rodziców), by brzmieć jak Metallica na Czarnej Płycie. Fora pełne były porad specjalistów, którzy podawali na jakiej godzinie ma być gain w bossie ds-1, by brzmieć jak Hetfield. Totalna bzdura.

Popieram, że nie tędy droga. Lepiej szukać własnego brzmienia. Uniknie się frustracji i zaoszczędzi trochę pieniędzy.


Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: poniedziałek 26 cze 2006, 22:04
autor: Elfuello
Oczywiście, że jestem za tym, by kształtować własne brzmienie i oryginalne. Tak jednak nie chodzi mi o to, by kopiować brzmienie, lecz osiągnąć jego moc podobną do new-metal'owego stylu. Nie obchodza mnie trashe,speed metale czy tradycyjny metal. W tych nowych zespołach udało się utworzyć bardzo ciężko brzmiące gitary, które charakteryzują się najczęściej wolnym/średnim tempem i techniką grania riffowego. To chcę osiągnąć. A pieniędzy nie mam, by zakupić super wzmacniacz i pakę, które mi dadzą taki efekt, lecz jakąś alternatywę w postaci kostek. Wiem, że nie osiągną one apogeum najdroższych sprzętów, ale pomóżcie mi w wyborze, bym chociaż mógł poczuć namiastkę takowego brzmienia:) Popatrzyłem na próbkę brzmieniową Ibanez SM 7 i przyznam, że osiąga naprawdę fajne brzmienie. Może jeszcze coś mi polecicie?!
Dziękuję za porady! :)
[addsig]

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: wtorek 27 cze 2006, 08:25
autor: OYCIECPIOTR
Po pierwsze gitara barytonowa, lub zwykła z obniżonym strojem, grube struny. Decha z mahoniu, przystawki odpowiednie do riffowni, dające dużo dołu - tutaj trzeba poszukać i zależy, ile się ma kasy. Można zamówić customy, np u Merlina, choć nie wiem, jak tam z nimi jest...

Po drugie - w domowych warunkach idealnym rozwiązaniem byłby Recording Preamp Mesa Boogie - to dokładnie to brzmienie, może tylko mniej czadowe w sensie energii, ale takie właściwości mają niemal wszystkie symulacje, nawet lampowe. Z oczywistych względów nie każdego na niego stać (np. mnie). Na podobnych pułapach egzystuje także Engl E570 SE Preamp - słyszałem deathmetal na nim zagrany i brzmienie miażdży po prostu.

Schodząc na ziemię - mnie najbardziej odpowiada GT2 SansAmp - cena coś koło 700 PLN, na allegro bywa taniej, są także polskie podróbki,np. www.hodox.pl - próbki na stronie, dość bliskie oryginalnej konstrukcji. Oczywiście, cudów nie ma, ale nagrywając 2 ścieżki, jedną z symulacją mesy, drugą z symulacją marshalla, (mic- center i mod - hot wired) można uzyskać dość mocne brzmienie. Gałka basów prawie do końca, wysokie - wedle gustu. Jest już wtedy to basowe dupnięcie, którego na próżno szukać w PODzie. Przydaje mi się przy tym preamp OneQ Joemeeka - enhancer dla niskich tonów, lekka kompresja dodaje mocy wybrzmiewaniu, czasem wycinam korektorem uśmiech dyskoteki. Potem, w kompie dobrą wtyczką (np. MasterQ PSP) warto jeszcze wyciąć wąskim pasmem jazgotliwe częstotliwości, jeśli takie się objawią.

Zazwyczaj jeszcze uzupełniam to podwójną scieżką z PODa - tutaj odstawiam już prawdziwą szopkę - Najpierw gitara do miksera, gdzie mam wejście HiZ, tam kształtuję też sygnał korekcją, potem preamp Joemeeka - znowu korekcja i kompresor na końcu, potem trafia do
PODa. W zależności od ustawień Gainu i sygnału wyjściowego w mikserze, preampie i PODzie, uzyskuję różny stopień przesteru - przy czystych brzmieniach sprawdza się to gorzej. W każdym razie brzmienie PODa jest wtedy bardziej energetyczne, niż gdy po prostu podłączę gitarę do wejścia w PODzie. Żeby było śmieszniej, taki ślad w miksie stanowi tylko
uzupełnienie dla ścieżek GT2.

Po trzecie - bez potężnej sekcji rytmicznej zapomnij o całej sprawie. Samplowana perkusja Kuby Majerczyka to świetne i tanie wyjście, chciałem też nabyć HCBassXP, ale jak zwykle, reklamują, że mają, a nie mają na stanie.

Inną opcją jest zakup wzmacniacza lampowego np. Grunthell o małej mocy i nagranie tradycyjne. Chyba w końcu na to się zdecyduję, choć jeszcze nie jestem pewien, czy to ma sens...

Pozdrawiam
Oyciec Piotr

Re: Jaką kostkę gitarową dla brzmienia new-metal?

: wtorek 27 cze 2006, 14:38
autor: Jurek1971
Nie stać mnie na prawdziwy samochód sportowy, ale powiedzcie proszę, jaki spojler przykleić do malucha żebym się czuł jak w Ferrari ... Najbardziej interesowało by mnie utrzymanie się na zakręcie przy 200 km/h ...