Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
JOURESY
Posty: 214
Rejestracja: wtorek 08 cze 2004, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: JOURESY » sobota 19 maja 2007, 18:07

...Kiedyś tak nagrywały obecne legendy. Teraz Brytyjczycy powracającą do tego sposobu nagrywania....
**********************
jak widać na załączonym obrazkuKILK PLEASE

JoU

macko
Posty: 23
Rejestracja: piątek 17 cze 2005, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: macko » sobota 19 maja 2007, 20:31

...Kiedyś tak nagrywały obecne legendy. Teraz Brytyjczycy powracającą do tego sposobu nagrywania....
**********************

m.in. dlatego ruszylem temat. tym bardziej, ze nie oczekuję, iż uzyskam legendarne brzmienie :) licze ze taka metoda "zagada". wspominalem, że to ma być demo, a nie profesjonalna płyta. pojawienie się "powietrza" na bębnach uznaję za zdecydowany plus w tej muzyce.

skłaniam się ku mikrofonowi Oktava 319 i preampowi z kompresorem..

Awatar użytkownika
peak
Posty: 417
Rejestracja: piątek 27 sie 2004, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: peak » sobota 19 maja 2007, 20:52

......Kiedyś tak nagrywały obecne legendy. Teraz Brytyjczycy powracającą do tego sposobu nagrywania....
**********************

m.in. dlatego ruszylem temat. tym bardziej, ze nie oczekuję, iż uzyskam legendarne brzmienie :) licze ze taka metoda "zagada". wspominalem, że to ma być demo, a nie profesjonalna płyta. pojawienie się "powietrza" na bębnach uznaję za zdecydowany plus w tej muzyce.

skłaniam się ku mikrofonowi Oktava 319 i preampowi z kompresorem.. ...
**********************
Mikrofon tu jest chyba najmniejszym problemem - przy takim sposobie nagrania potwornie ważne jest pomieszczenie - podane przykłady "legend" nagrywały w studiach klasy Abbey Road. A nie salce do ćwiczenia.
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]

macko
Posty: 23
Rejestracja: piątek 17 cze 2005, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: macko » sobota 19 maja 2007, 21:14

.........Kiedyś tak nagrywały obecne legendy. Teraz Brytyjczycy powracającą do tego sposobu nagrywania....
**********************

m.in. dlatego ruszylem temat. tym bardziej, ze nie oczekuję, iż uzyskam legendarne brzmienie :) licze ze taka metoda "zagada". wspominalem, że to ma być demo, a nie profesjonalna płyta. pojawienie się "powietrza" na bębnach uznaję za zdecydowany plus w tej muzyce.

skłaniam się ku mikrofonowi Oktava 319 i preampowi z kompresorem.. ...
**********************
Mikrofon tu jest chyba najmniejszym problemem - przy takim sposobie nagrania potwornie ważne jest pomieszczenie - podane przykłady "legend" nagrywały w studiach klasy Abbey Road. A nie salce do ćwiczenia....
**********************

zgadzam się, sala to istotny problem. z jednej strony mogę tu skorzystać z sali prób - słabo wygłuszonej (na razie) i dużej, ale może to dać pozytywny efekt oddechu z sali i byłby to zamierzony efekt. podobno ślimak z acid drinkers zdecydował się kiedyś nagrywać w podobnych warunkach..
możemy też przenieść się do wygłuszonego pomieszczenia, ale muszę przyznać, że kiedyś nagrywaliśmy bębny w takowym (na 8 mikrofonów) i nie wyszły dobrze; miałem wrażenie, jakby sala była zbyt wygłuszona i zadusiła perkusję.

Awatar użytkownika
force
Posty: 437
Rejestracja: wtorek 11 maja 2004, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: force » sobota 19 maja 2007, 21:37

jasne że nie może być za bardzo wygłuszone pomieszczenie. Ja nagrywałem u siebie w garażu na dwa miki, niezły efekt.Na jednym pewnie też byłby zadowalający. Pomyśl nad oktavą mk-220, charakterystykami można pokombinować. Jedna jest dośc ograniczająca w tego typu nagraniach.
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7

Laser71
Posty: 67
Rejestracja: piątek 27 gru 2002, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: Laser71 » sobota 19 maja 2007, 22:55

Grzesiek Ciechowski na łamach EiS (o ile pamięć mnie nie zawodzi) mówił o tym, że bębny do "Siódmej pieczęci" były nagrywane dwoma pojemnikami.
Gram na gitarze

pawello
Posty: 968
Rejestracja: piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja: Polska

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: pawello » niedziela 20 maja 2007, 10:04

Owszem mozna nagrac bebny jednym mikrofonem... mozna tez zagrac solowke gitarowa na jednej strunie... Ale zdecydowanie lepszy efekt bedzie gdy sie nagra bebny najmniej 4ma mikrofonami a solowke gitarowa rozlozy sie na taka ilosc strun jaka jest optymalna Moim zdaniem bebny zdecydowanie lepiej brzmia w stereo... I nie pisze tego zlosliwie!
[addsig]
pozdrawiam.

Awatar użytkownika
somebody-someone
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 19 kwie 2005, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: somebody-someone » niedziela 20 maja 2007, 19:25

Moim ideałem są bębny zbierane przez Shure'a VP88 plus 'podpórka' do stopy (mikrofon dobierany w zależności od bębna basowego). Jest to rozwiązanie dla ludzi, którzy mają dużo cierpliwości w doborze instrumentu, naciągów, strojeniu, ustawieniu mikrofonów, oraz posiadają pomieszczenie, które dobrze gra z instrumentem. W końcu - wpsółpracują z dobrej klasy muzykiem, który potrafi zagrać tak, jak chciałby, aby jego partia zabrzmiała ostatecznie w miksie.
Sporo tych utrudnień, ale efekt wart jest zachodu. Wniosek płynący z tej wypowiedzi jest jeden - dobra metoda to taka, która prowadzi do dobrego efektu. Problemem jest zawsze różnorodna optymalizacja, która mnie doprowadziła do tego, że nie mogę sobie zazwyczaj pozwolić na takie nagrywanie, jak opisałem powyżej. Problemem jest czas, pomieszczenia do których trafiamy, instrumenty, ludzie...
Choć wypowiedź nabrała może zbyt filozoficznego tonu, to mam nadzieję, że kolega, który zadał pytanie wyciągnie z niej coś dla siebie. Próbuj. Gdy Ci się nie powiedzie - nie poddawaj się i próbuj dalej. Podpatruj (a szczególnie podsłuchuj) dokonania innych realizatorów - mogą Tobie sprzedać naprawdę cenne patenty. Pozdrawiam!
..:: Dobra muzyka to koincydencja wielu zbiorów zawierających jedynie dobre pierwiastki ::..

macko
Posty: 23
Rejestracja: piątek 17 cze 2005, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: macko » poniedziałek 21 maja 2007, 00:34

...Moim ideałem są bębny zbierane przez Shure'a VP88 plus 'podpórka' do stopy (mikrofon dobierany w zależności od bębna basowego). Jest to rozwiązanie dla ludzi, którzy mają dużo cierpliwości w doborze instrumentu, naciągów, strojeniu, ustawieniu mikrofonów, oraz posiadają pomieszczenie, które dobrze gra z instrumentem. W końcu - wpsółpracują z dobrej klasy muzykiem, który potrafi zagrać tak, jak chciałby, aby jego partia zabrzmiała ostatecznie w miksie.
Sporo tych utrudnień, ale efekt wart jest zachodu. Wniosek płynący z tej wypowiedzi jest jeden - dobra metoda to taka, która prowadzi do dobrego efektu. Problemem jest zawsze różnorodna optymalizacja, która mnie doprowadziła do tego, że nie mogę sobie zazwyczaj pozwolić na takie nagrywanie, jak opisałem powyżej. Problemem jest czas, pomieszczenia do których trafiamy, instrumenty, ludzie...
Choć wypowiedź nabrała może zbyt filozoficznego tonu, to mam nadzieję, że kolega, który zadał pytanie wyciągnie z niej coś dla siebie. Próbuj. Gdy Ci się nie powiedzie - nie poddawaj się i próbuj dalej. Podpatruj (a szczególnie podsłuchuj) dokonania innych realizatorów - mogą Tobie sprzedać naprawdę cenne patenty. Pozdrawiam!...
**********************

dzięki za obszerną wypowiedź.
czy jesteś w stanie przedstawić próbkę brzmienia nagranej w ten sposób perkusji? to, jaki efekt można osiągnąć, jest dla mnie kluczowe i chyba decydujące, czy w ogóle podejmę się nagrywania w ten sposób. jasne że efekt jest wypadkową wielu czynników które podałeś, ale istotą zadanego przeze mnie pytania jest to, jaki może być rezultat nagrywania w ten sposób.

Awatar użytkownika
somebody-someone
Posty: 174
Rejestracja: wtorek 19 kwie 2005, 00:00

Re: Nagranie bębnów jednym mikrofonem - czy to się uda?

Post autor: somebody-someone » poniedziałek 21 maja 2007, 06:31

Niestety nie mam w tej chwili nic pod ręką. Postaram się wyszukać czegoś...
Czy czynnik finansowy gra tutaj dużą rolę?
..:: Dobra muzyka to koincydencja wielu zbiorów zawierających jedynie dobre pierwiastki ::..

ODPOWIEDZ