Od dłuższego czasu mam POD'a Line 6 2.0 no i sa schodki...bawię sie nim głównie przez komputer-komunikuje się za pomoca MIDI i tam sobie ustawiam barwy bo większe możliwości są....
No ale...właśnie...Mam Cubase SX3 i jeżeli był włączony to odcinał komunikacje z POD'a z programikiem Line 6 EDIT...no ale wiadomo-to logiczne Cubase miał poustawiane MIDI z karty jako defaultowe i nawet jak z nich nie korzysta (bo nie było instrumentów vst) to sie nimi nie podzieli...jak pies ogrodnika...)...no ale co będzie jeśli w projekcie będzie i potrzebna komunikacja z klawiszami i POD'em..
Pytałem swego czasu o "złodziejkę" MIDI i poradzono mi, całkiem rozsądnie, bym sobie kupił dodatkowy interfejsik MIDI...
No i kupiłem... Swissonic MIDI-USB 1x1 interface
nieśmiać się z tego:najtaniej...okazja...miało być takie przecież...
Przyszło mi do domku no isprawdzam...najpierw na Yamszce CSX1-wszystko hula..kominikacja z kompem ładnie sie układa...
Natomiast coś z tym LINE 6 edit jest nie tak...bo mimo, iz pojawia sie opcja że mogę skorzystać z tego interfejscu MIDI (podczas konfiguracji programu) to się nie łączy :( nie widzi...ślepy jakiś...
Reinstalka programu nie pomaga...a najlepsze jest to, że samo urządzenie, tzn POD go "widzi" bo jak ruszam jego gałkami to migają diody sygnalizujące przesyłanie komunikatów (na kablu jest takie ustrojstwo)...
I wogóle mam z tym programem LINE 6 EDIT straszny problem bo..nie chce się zaamykać! Ma cały czas komunikat, żebym poczekał bo się zamyka...ale nawet jak zrobie sobie obiad, zjem i pozmywam i wracam do kompa to dalej komunikat sobie wisi i program muszę zamykać Menadżerem zadań...
System niedawno postawiony...przedtem tak nie było...
A lubie ten programik i ni chcę go zamieniać na jakiś Line Monkey czy coś tam....
POMOŻECIE
_________________
Śniło sie wam kiedyś, że się obudziliście?
[Post edytowany przez Admina w dniu 05/09/2007]