Strona 1 z 3

Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 16:32
autor: atlantic
pal licho jego nagrania ale powiedzcie mi Panowie czy można tak powycinać plik audio że po analizie w edytorze nie było po tym żadnych śladów ?

Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 19:27
autor: JM
...pal licho jego nagrania ale powiedzcie mi Panowie czy można tak powycinać plik audio że po analizie w edytorze nie było po tym żadnych śladów ?...
**********************
W dyktafonie NIE DA SIĘ - tam przecież nie ma narzędzi do obróbki audio.

Proponuję ADMINOWI wyciąć ten wątek, zanim przerodzi się ... w polityczną kłótnię. Niech przynajmniej to forum będzie merytoryczne i WOLNE od wszechobecnej, ogłupiającej polityki.

Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 19:32
autor: pawelq
czy można tak powycinać plik audio że po analizie w edytorze nie było po tym żadnych śladów ?...
**********************
ripnij sobie dowolny współczesny kawałek z dowolnej płyty (no prawie dowolnej) Ile widzisz śladów cięcia?

Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 20:03
autor: atlantic
ripnij sobie dowolny współczesny kawałek z dowolnej płyty (no prawie dowolnej) Ile widzisz śladów cięcia? ...
**********************
Współczesny kawałek to splot kilku / kilkunastu ścieżek więc faktycznie trudno jest się doszukać momentów sklejania pojedynczych ścieżek - moje pytanie dotyczyło jednej ścieżki , nagrywanej w tym przypadku z różnym natężeniem dźwięku (bliżej , dalej , szumy itd).

Nie w tym żadnych podtekstów politycznych - nie taki zamiar , chodzi po prostu o Waszą opinię (tych którzy pracują i mają doświadczenie w zakresie montażu audio) czy jest to możliwe do zrobienia lub tez czy sami bylibyście wstanie wyłapać te momenty - ot pytanie czysto techniczne.


Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 20:32
autor: pawelq
Jak Michnik nagrywał Rywina to wpewnym momencie pojawiła się plota, ze dały się znaleźć ślady cięcia bodajże w nieciągłościach fluktuacji przydźwięku sieci. Ale to chyba bajka, bo raz, że pojawiła się w jednej gazecie i znikła, dwa skąd przydźwięk sieci w takim urządzeniu, trzy - jak teraz sobie patrzę na stojący obok oscyloskop wyświetlający częstotliwość sieci, , to fluktuacje są na poziomie +/-0.02 Hz. Kto to zmierzy w nagraniu z dyktafonu?

Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 22:11
autor: JoachimK
Zdarzalo mi sie, ze muzycy wysylajacy swoje nagrania na konkursy pianistyczne do USA prosili mnie o napisanie oswiadczenia, iz nie uzylem montazu, a utwory byly grane w calosci. Taki byl wymog organizatorow

Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 22:16
autor: pawelq
...Zdarzalo mi sie, ze muzycy wysylajacy swoje nagrania na konkursy pianistyczne do USA prosili mnie o napisanie oswiadczenia, iz nie uzylem montazu, a utwory byly grane w calosci. Taki byl wymog organizatorow ...
**********************
Na szopenowski to się chyba obowiązkowo video wysyła

Re: Dyktafon pewnego polityka

: środa 09 sty 2008, 22:44
autor: SHIVOO
Zapachniało 007

Re: Dyktafon pewnego polityka

: czwartek 10 sty 2008, 07:51
autor: TeeR
ripnij sobie dowolny współczesny kawałek z dowolnej płyty (no prawie dowolnej) Ile widzisz śladów cięcia? ...
**********************

Co innego muzyka z bogatym materiałem gdzie następuje maskowanie dźwięków. Ale pogłosu się nie oszuka. Obrabiałem kiedyś lektora nagranego z mikrofonu w kościele. Kilka błędów trzeba było powycinać i nie dało się tego zrobić tak, żeby pogłos się zgadzał i brzmiało naturalnie.

Re: Dyktafon pewnego polityka

: czwartek 10 sty 2008, 08:50
autor: szkudlik
Pamiętam kiedyś na którymś chyba wykładzie na PG było coś niecoś na ten temat.

Niezależnie od tego na jakim nośniku jest zapis, montaż można w większości przypadków wykryć. I nie chodzi tu o "ucho" - narzędzia są znacznie bardziej wyrafinowane, bada się ciągłość widma szumu tła i pogłosu - i jeszcze inne parametry - nie pamiętam jakie.
Oczywiście kodowanie stratne bardzo cały proces utrudnia, uniemożliwia go wręcz zastosowanie przy nagraniu częstej w dyktafonach bramki szumowej. W ostatniej sytuacji biegły sądowy stwierdzi że nie da się potwierdzić ani zaprzeczyć autetnyczności taśmy, a sąd wykluczy ją z materiału dowodowego. Jeżeli jednak nagranie jest na tyle dobre że autentyczność da się potwierdzić to prawdopodobieństwo błędu jest znikome.

Natomiast czy zapis jest na dyktafonie czy skopiowany 10 czy 10 tyś razy do nie ma specjalnie znaczenia - chyba że dyktafon i/lub program na PC dokonał jakiegoś przekodowania w trakcie kopiowania. Od biedy można też przebadać strukturę wewnętrznego systemu plików dyktafonu i stwierdzić - chociażby po sposobie pofragmentowania pliku, najczęściej tam jest system FAT - z mniejszym lub większym prawdopodobieństwem w jakiej kolejności pliki zostały zapisane / usunięte / nadpisane. Te przypuszczenia są dodatkowymi wskazówkami co do autentyczności, nie mogą być jednak dowodem bo są w 100% do sfałszowania.

Najlepsze do spraw dowodowych są nagrania analogowe bez bramki szumowej.

[addsig]