Postsynchrony

[Blaviken]

Witam.
Zaczynam "bawić się" w nagrywanie postsynchronów do amatorskich filmów. Bez wchodzenia w detale moje pytanie dotyczy oprogramowania do tego celu. Konkretnie takiego które jednocześnie odtworzy obraz bez zacięć i pozwoli nagrać audio. Najlepiej jakby potrafiło pokazać obraz na osobnym wyświetlaczu. Testowałem Nuendo 3, Cubase także w wersji 3, Sound Forge 9.0 oraz Vegas Video 8.0. W tym ostatnim udawało się odtwarzać video i nagrywać audio ale daleko było temu do komfortu pracy. W pozostałych programach odtwarzacze video weń wbudowane to tragedia. Powiedzcie mi drodzy forumowicze czego używają ludzie nagrywający postsynchrony? Wszelkie uwagi mile widziane.

Pozdrawiam.

[Tadeo]

No już nie przesadzaj ;)
Osobiście pracując na cubase to nie mogę się przyczepić co do funkcjonalności video (a cubase to jest raczej średni w porównaniu z nuendo czy specjalistycznym sony)
Odpowiednia karta grafiki do tego kilka monitorów i zrzucasz sobie podgląd video na dowolny ekran i wszystko masz pod ręką tj okiem
pozdrawiam

[Blaviken]

...No już nie przesadzaj ;)
Osobiście pracując na cubase to nie mogę się przyczepić co do funkcjonalności video (a cubase to jest raczej średni w porównaniu z nuendo czy specjalistycznym sony)
Odpowiednia karta grafiki do tego kilka monitorów i zrzucasz sobie podgląd video na dowolny ekran i wszystko masz pod ręką tj okiem
pozdrawiam...
**********************
Dziękuję za odpowiedź :)
Problem w tym iż podawałem najróżniejsze formaty video do przetrawienia Kubusiowi i Nuendo lecz albo diabelnie rwały także nie było mowy o trafianiu w kłapy albo nie widać było kompletnie nic. Czy odtwarzacz video w produktach Steinberga zależny jest od kodeków video zainstalowanych w systemie czy też korzysta z własnych procedur? Orientujesz się może?

[Tadeo]

nie jestem pewien ale zdaje mi się że niestety korzysta z własnych :/

[Pietro]

Directshow i Video for Windows korzystają z kodeków zainstalowanych w systemie.

Ja mam zainstalowane K-Lite Codec Pack i konwertuję sobie video do AVI (XviD) przy pomocy Media Codera: http://mediacoder.sourceforge.net/

W ten sposób video nie obciąża procka za bardzo, nawet materiały w dużej rozdzielczości (i lepiej niż QT).

Jeszcze nie kombinowałem w tym kierunku - ale są też 64bitowe wersje tych kodeków (czego niestety nie można powiedzieć o Quicktimie) i dzięki temu odtwarzanie video w 64bitowej wersji Cubase-a powinno być możliwe.

- Piotr

[VanChesco]

Niezależnie od programu z jakiego korzystasz, przekonwertuj Video do postaci, która będzie pochłaniała jak najmniej mocy obliczeniowej. Jeśli zdecydujesz się na DivXa, zwróć uwagę na klatki kluczowe. Odstępy między nimi powinny być jak najmniejsze, wtedy algorytm ma mniej do odkodowywania przy odtwarzaniu. Z mojej praktyki odstęp 10ciu klatek powinien być wystarczający.

[VanChesco]

Powiedzcie mi drodzy forumowicze czego używają ludzie nagrywający postsynchrony?
**********************

Generalnie w filmie standardem jest (w mojej opinii: niestety) ProTools, ale jeśli nie musisz (nie będziesz tego potem oddawał do innego studia, gdzie będą robić resztę dźwięku), to działaj w tym, w czym Ci wygodnie. Komfort pracy, wynikający z biegłej obsługi sprzętu, zostawia aktorowi większą swobodę w interpretacji dialogu. A to strasznie ważne, bo jak wiadomo, za pomocą samej intonacji głosu, można całkowicie zmienić wybrzmienie sceny.

Powodzenia i cierpliwości w działaniach.

[matiz]

IMO kubus najlepiej sobie radzi z mpg1, videoCD. Wyglada kiepsko, ale nie przeszkadza w pracy.

[Blaviken]

...IMO kubus najlepiej sobie radzi z mpg1, videoCD. Wyglada kiepsko, ale nie przeszkadza w pracy....
**********************
Miałem tego nie pokazywać ale co tam - najwyżej mnie zjedziecie ;) Tutaj możecie obejrzeć film który udźwiękawiałem. Całe audio zrobione w postprodukcji. Duża część muzyki jest też mojej produkcji. Z planu użyłem raptem jednego dźwięku. Reszta włącznie z dialogami robiona była później. Współpracuję z tym reżyserem już od jakiegoś czasu i dotychczas robiłem jedynie muzykę. Tym razem uparłem się na postsynchrony. Wyszło jak słychać. Generalnie na co dzień zajmuję się zupełnie czym innym i cała robota robiona była po godzinach. Wiem to żadne tłumaczenie :) ale mieliśmy nieprzekraczalny termin premiery i nie zdążyłem zrobić bardzo wielu rzeczy w tym jakiegoś rozsądnego miksu. Dodatkowo słychać pomieszczenie gdzie były nagrywane wokale, kłapy nie trafiają w wielu miejscach jak należy(mimo iż jak odtwarzałem projekt przed kompresją było wszystko OK) i jest cała masa innych uchybień o których i wiem i wiele o których nie wiem. Traktuję to jako wprawkę do kolejnych projektów. Końcówka była nerwowa - dużo by pisać. Generalnie film wyrenderował się 10 minut przed rozpoczęciem seansu :) i zupełnie nie było czasu na poprawki.
Produkcję można zobaczyć tutaj:
Gliniarze z Meksyku

Pozdrawiam.

[Tadeo]

Nie no luzik ;) nie wiesz jaką kamerka krecili?
Ja ostatnio robiłem
to, wszystko z planu (tylko muza w domciu;), chętnie sam bym się kiedyś pobawił w dialogi w postsynchronach ale boje się że aktorzy już tak nie zagrają głosem jak na planie...
pozdr