W związku ze sporą ostatnio liczbą pytań dotyczących klawiatur mniej lub bardziej "zważonych"

postanowiłem odświeżyć nieco ten temat.
1.) We współczesnych instrumentach mierzony jest jedynie czas w jakim klawisz pokonuję drogę z punktu A do punktu B, co jest przekładane na wartość velocity (MIDI). Czas ten jest mierzony od momentu zadziałania przełącznika w punkcie A do zadziałania przełącznika w punkcie B. Przy czym nie ma tu żadnych standardów, można mówić o przełącznikach jak również o układach, które czuwaja np. nad minimalną zmianą oporności na danym odcinku taśmy oporowej (w punktach A i B), takie też spotykamy.
2.) Coś takiego jak klawiatura "lekko, średnio ważona" wogóle nie istnieje, bo nie ma definicji klawiatury mniej lub bardziej "ważonej". W odniesieniu do instrumentów elektronicznych można mówić w zasadzie tylko o dwóch typach klawiatur: młoteczkowych (hammer action) oraz dociążanymi (lub nie).
3.) W wyższych modelach syntezatorów z klawiaturą niemłotkową klawisze są dociążane (najczęściej kawałek płytki metalowej od spodu klawisza) po to, aby można było zastosować mocniejsze sprężyny, w efekcie czego klawiatura robi się (ponoć) bardziej zbliżona w akcji do fortepianowej. Niestety prawda jest taka, iż młotka nic nie zastąpi. Uznawanym wyjątkiem jest tu wspomniana Yamaha KX88 z klawiaturą sprężynową, niestety jej zalety okupione zostały sporym ciężarem (28,5kg)

.
4.) W klasycznym instrumencie do pobudzania grubszych strun stosuje się cięższe młotki, w klawiaturach hammer action stosuje się tę samą metodę. Z tym, iż określenie "młotek" jest tu mocno mylące, gdyż może być to cokolwiek, aby tylko miało odpowiednią wagę i konstrukcję.
5.)
Uwaga!
Z konstrukcji systemów hammer action wynika, iż należy bronić się rękami i nogami przed stawianiem takich klawiatur pod kątem, np. na górnej półce statywów. Z moich doświadczeń (organoleptycznych!) wynika, iż już kąt 20 stopni całkowicie dyskwalifikuje uważaną za jedną z najlepszych obecnie na rynku klawiatur (choć osobiście pewnie jeszcze bym coś znalazł

) -
Yamaha Clavinova. Oczywiście nikt akurat tej klawiatury pod takim kątem nie postawi, ale z innymi uważałbym, i to mocno!
6.) Aby nie było, że wszystko wyssałem z palca

pozwoliłem sobie zamieścić na użytek naszego forum troszkę materiałów z "sesji" jaką odbyłem w siedzibie firmy Promusica (serwis Yamaha), w tym małą
symulację klawiatury z mechanizmem hammer action, miłego klikania

.
Bardzo przy tym dziekuję Tomkowi Moskwa za pomoc, udostępnienie materiałów i rzeczową dyskusję.