Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
k0liber
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 06 lis 2011, 00:00

Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Post autor: k0liber » niedziela 06 lis 2011, 13:43

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,

przymierzam się do zakupu keyboarda (pianina cyfrowego?), który ma uzupełnić stojące obok klasyczne pianino (na którym z uwagi na śpiące dzieci nie mogę grywać wieczorami). Istotne dla mnie są: ważona klawiatura oraz 88 klawiszy. Chciałbym też, aby instrument miał możliwości syntezatora (proszę mnie skorygować, jeśli mieszkam w terminologii) - jakieś podstawowe rytmy i podkłady muzyczne.

Budżet - okolice 5 tys., max 7,5.
Zwróciłem uwagę na Yamaha DGX-640 (trochę poniżej budżetu, ale to nie problem ) - wydaje się mieć to co potrzebuję, boję się jednak trochę czy odwzorowanie dźwięku pianina (co dla mnie pozostaje najważniejsze) będzie wystarczająco dobre. Czy 64 głosowa polifonia będzie wystarczająca?

Może jednak rozglądać się za cyfrowym pianinem? Czy są takie, które posiadają zaprogramowane rytmy i podkłady?

Z góry dziękuję za pomoc i porady,

k0liber

Awatar użytkownika
JacekH
Posty: 611
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Post autor: JacekH » niedziela 06 lis 2011, 23:41

...Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,

przymierzam się do zakupu keyboarda (pianina cyfrowego?), który ma uzupełnić stojące obok klasyczne pianino (na którym z uwagi na śpiące dzieci nie mogę grywać wieczorami). Istotne dla mnie są: ważona klawiatura oraz 88 klawiszy. Chciałbym też, aby instrument miał możliwości syntezatora (proszę mnie skorygować, jeśli mieszkam w terminologii) - jakieś podstawowe rytmy i podkłady muzyczne.

Budżet - okolice 5 tys., max 7,5.
Zwróciłem uwagę na Yamaha DGX-640 (trochę poniżej budżetu, ale to nie problem ) - wydaje się mieć to co potrzebuję, boję się jednak trochę czy odwzorowanie dźwięku pianina (co dla mnie pozostaje najważniejsze) będzie wystarczająco dobre. Czy 64 głosowa polifonia będzie wystarczająca?

Może jednak rozglądać się za cyfrowym pianinem? Czy są takie, które posiadają zaprogramowane rytmy i podkłady?


Myślę, że funkcjonalność w postaci akompaniamentu, czy chociażby samych rytmów jest drugorzędna. Piszesz, że grasz na klasycznym pianinie. Zacznij od tego, czy sama klawiatura w elektronicznym instrumencie Ci odpowiada. To nie jest tak, że czytasz - ważona, z mechanizmem młoteczkowym - i oznacza to dobrej klasy, albo chociażby zgodna z Twoimi przyzwyczajeniami. Sam, nie będąc klasycznym pianistą, sporo się naszukałem takiej klawiatury, która mi odpowiada. A i tak musiałem iść na pewne kompromisy. Moim zdaniem budżet w okolicach 7,5 tys. zł spokojnie pozwoli Ci znaleźć właściwy instrument, ale nasze opinie nie będą nic warte, jeżeli podstawa - klawiatura - nie będzie Ci odpowiadać.


Poza wspomnianym DGX-640 masz jeszcze całą serię Clavinova z akompaniamentami, np. YAMAHA YDP-V240, Rolandy z takim akompaniamentem w wersji mini, np. ROLAND FP-4F. Poza tym możesz skusić się na stage piano (spory wybór) w cenie w okolicach 3-4 tys. zł (seria P od Yamahy, FP od Rolanda, SP Korga itd.), a dokupić jedynie samego aranżera (moduł). Używane, to wydatek poniżej 20 tys. zł.


Jeżeli poza samą klawiaturą interesuje Cię naprawdę realistyczne brzmienie fortepianu to patrz na te instrumenty, które potrafią oddać te smaczki, jak rezonanse strun przy wciśniętym pedale, czy obsługuą funkcje half pedal (sustain dwustopniowy), mają klawiaturę emulującą mechanizm wymykowy znany z fortepianów (Rolandy z serii NX i FP-7F). Moim zdaniem to są kluczowe elementy, które z pewnością przy grze na słuchawkach odczujesz i docenisz. Może na scenie one mają mniejsze znaczenie, ale w domu dają sporo frajdy z gry na takim instrumencie.


Moja rada - poświęć dzień czy dwa na spacer/wyjazd do bardzo dobrze zaopatrzonego sklepu, z ulubionymi słuchawkami i wtedy wybierz. I nie pisz, że nie możesz :) Przy takim wydatku to obowiązek. Zerknij sobie na fora internetowe z recenzjami pianin elektronicznych - w każdym wątku znajdziesz diametralnie odmienne opinie. A skoro o tak subiektywnych opiniach - ja wybierałem między Yamahą CP50, Rolandem RD-300 NX i RD-700 NX oraz Clavią Nord Piano 88. Wybrałem Rolanda RD 300 NX ze względu na funkcjonalność i klawiaturę. Ale to też kompromis. Gdyby tak klawiatura była ciut cięższa - w stronę CP50, a zarazem instrument dawał możliwość podmiany głównego fortepianu jak Nord Piano, przy czym miał takiego Rhodesa jak rzeczone Nord Piano to byłby instrument idealny. A tak muszę zadowolić się tym, co mam. Co nie oznacza, że jest źle. Bo sam fortepian jest świetny. Słucham na przyzwoitych odsłuchach, w ciszy, i mam wielką frajdę z grania, bo klawiatura jest świetna. Podczas grania live funkcjonalność instrumentu jest bez zarzutu, mam te dodatki, których nie miała Clavia - czyli dual, split, niezły kontroler MIDI, prostą i intuicyjną obsługę, której Yamaha mogłaby się nauczyć, no i nie zapłaciłem tyle, co za RD 700 NX :D Ale zakup był świadomy - po testach instrumentów łeb w łeb, a nie na podstawie opinii. Czego i Tobie życzę ;)


 


Jacek


kaziorkaski
Posty: 106
Rejestracja: poniedziałek 28 kwie 2008, 00:00

Re: Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Post autor: kaziorkaski » poniedziałek 07 lis 2011, 13:22


Zwróciłem uwagę na Yamaha DGX-640 .....

Posiadam to piano i jest to naprawdę dość ciekawa propozycja w tym przedziale cenowym. Jeśli nie miałeś nigdy keybordu, to i w tym kierunku całkiem przyzwoicie sobie ten instrument radzi - mam również PSR s900 i porównanie wypada całkiem, całkiem, biorąc pod uwagę, ze to z gruntu zupełnie do czego innego robione klawisze ;) Polifonii zasadniczo podczas gry live nie sposób "zatkać".
Jednak powyżej zalecane testy i ja polecam ;)
www.muzyka-pomojemu.blogspot.com

k0liber
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 06 lis 2011, 00:00

Re: Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Post autor: k0liber » środa 09 lis 2011, 22:49

Dziękuję wszystkim za posty i wskazówki,

po obczytaniu wielu forum i obejrzeniu równie licznych filmików na youtube moje serce obecnie skłania się ku Rolandowi FP-7F. Niestety na Śląsku jest on nie do obejrzenia, zostaje zakup wysyłkowy. Boję się w nim jednak zbyt głośnej pracy klawiatury, jest to problem opisywany w kilku miejscach. Dziś bliżej przyglądałem się Rolandowi HP-307, który ma bardzo zbliżony typ klawiatury do FP-F7 i hałas przy zetknięciu klawisza z łożem był okropny. Wyklucza granie przy śpiących dzieciach. Mam nadzieję (i tak mi powiedziano w jednym ze sklepów interentowych) że w FP-7F ten problem jest znacznie mniejszy, ponieważ nie ma pudła jak HP-307, które dudni.

Numer dwa to Korg PA588, w którym odstrasza mnie jednak wygląd , brzmienie fortepianu wydaje mi się też znacznie bardziej sztuczne (to wszystko na podstawie odsłuchów z internetu jedynie niestety).

Pozdrawiam,

Łukasz

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Post autor: psysutra » środa 09 lis 2011, 23:00

Obadaj, czy w grodzie Kraka nie znajdziesz takowego modelu do testów :) kilku dystrybutorów sprzętu właśnie mieści się w Krakowie, a daleko do niego nie jest. Przy takim wydatku koszty przejazdu to pikuś.

Stay Psychedelic People!

Awatar użytkownika
wirez
Posty: 28
Rejestracja: wtorek 18 paź 2011, 00:00

Re: Keyboard (pianino cyfrowe) z klawiaturą młoteczkową

Post autor: wirez » czwartek 10 lis 2011, 11:07

Nie do końca na temat, ale może pasowało by autorowi najtańsze silent piano Yamahy? W ramach wymiany starego piana na nowe? Minus, że to "gołe" pianino, plus, że w domu stałby jeden klamot, a nie dwa.


ODPOWIEDZ