Strona 1 z 3
Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 16:09
autor: nikdomi
Kochani, jestem w rozpaczy. Tyle wtyczek przetestowanych, tyle wirtualnych fortepianów przesłuchanych i nadal jestem w punkcie wyjścia.
Vienna Imperial - prawdziwy kolos o ciemnej barwie.
QL Pianos - jak wyżej.
Sampletekk - zarówno The Big One, 7CG Grand jak i Black Grand mają kilka potwornie dźwięczących klawiszy.
AcousticSamples Kawai i OldBlackGrand (Pleyel) - zamulone
Imperfect Samples Fazioli - doskonałe i ... ciemne brzmienie.
Jedynie dawny Acoustik Piano firmy Native Instruments ma to jasne, przejrzyste brzmienie, o które mi chodzi, ale ... wyzsze rejestry dźwięczą potwornie!
I mógłbym tak dalej wymieniać.
Mam więc do Was prośbę zawartą w pytaniu: jak Wy obrabiacie swoje partie fortepianowe. Może te ciemne, masywne brzmienia w niemal wszystkich samplach są celowe, a końcowy uzytkownik - kompozytor dopiero korektorami powinien je rozjaśnić? Używacie korektorów? A może stosujecie jakieś "rozjaśniające" pogłosy? Oświećcie mnie proszę w tej kwestii albowiem pomału zaczynają pojawiać się na mej głowie siwe włosy. Może robię jakiś błąd? Albo tylko moje ucho przekłamuje brzmienia, które w rzeczywistości wcale tak ciemnymi nie są? Utwory referencyjne wskazują coś innego, moje domowe pianino także...
Liczę na Wasze opinie w tym względzie.
Z góry dziękuję za pomoc.
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 17:46
autor: senjin
Utwory referencyjne wskazują coś innego
Jakie utwory? Bo większość "pian", które słychać w nagraniach popowych ma niewiele wspólnego z brzmieniem akustycznego instrumentu.
Poza tym, jeśli masz dobre próbki, prawdopodobnie mają one warstwy - a fortepian bardzo reaguje barwą na siłę naciśnięcia klawisza. Może wystarczy zwiększyć velocity, żeby uzyskać brzmienie, o które ci chodzi?
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 18:16
autor: nikdomi
Nie, nie chodzi mi w tym wypadku o dynamikę poszczególnych nut, która wyrażana jest poprzez velocity (choć oczywiście w zależności od siły uderzenia w klawisze brzmienie poszczególnych nut znacząco się różni), lecz o barwę - szczególnie dźwięków basowych, które brzmią - mówiąc po dyletancku - zbyt ciemno.
W utworach referencyjnych - przykładowo w muzyce klasycznej - brzmienie fortepianu jest jasne i klarowne w całym rejestrze, czego o w/w samplach vst powiedzieć nie można.
Stąd moje pytanie, czy to wina błędów podczas rejestracji dokonanej na potrzeby poszczególnych programów(błędnie dobrane mikrofony, przetworniki?) czy też - i takie założenie z góry przyjęli twórcy owych sampli - podczas obróbki należy posiłkować się korektorami lub "jasnymi" pogłosami...???
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 18:39
autor: Robix
...
Nie, nie chodzi mi w tym wypadku o dynamikę poszczególnych nut, która wyrażana jest poprzez velocity (choć oczywiście w zależności od siły uderzenia w klawisze brzmienie poszczególnych nut znacząco się różni), lecz o barwę - szczególnie dźwięków basowych, które brzmią - mówiąc po dyletancku - zbyt ciemno.
W utworach referencyjnych - przykładowo w muzyce klasycznej - brzmienie fortepianu jest jasne i klarowne w całym rejestrze, czego o w/w samplach vst powiedzieć nie można.
Stąd moje pytanie, czy to wina błędów podczas rejestracji dokonanej na potrzeby poszczególnych programów(błędnie dobrane mikrofony, przetworniki?) czy też - i takie założenie z góry przyjęli twórcy owych sampli - podczas obróbki należy posiłkować się korektorami lub "jasnymi" pogłosami...???...
A ja nadal nie rozumiem, co ta znaczy to "ciemne" brzmienie. Że za dużo bassu, za mało średnicy, brzmienie nie ma takiego "kopa"? O co chodzi? Po za tym, każdy fortepian ma swój własny charakter. Musisz wiedzieć, o który typ Tobie chodzi.
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 18:46
autor: nikdomi
No nie wiem jak to najprościej określić. Brzmią tak, jak by moje pianino nagrać przez mikrofon a następnie przepuścić przez korektor, w którym obcięlibyśmy dół pasma filtrem górnoprzepustowym.
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 19:57
autor: mytnik
Czy Ty czasem nie jesteś nietoperzem, albo jakim innym zwierzem?
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 20:27
autor: Robix
...
Czy Ty czasem nie jesteś nietoperzem, albo jakim innym zwierzem?...
Tu akurat się zgodzę, że niektóre wtyczki rzeczywiście mają jakoś mocno zarysowane góry, natomiast brak niskich i średnich częstotliwości. Ale akurat mi bardzo leży brzmienie EW. Reszty za dobrze nie mam osłuchanej, aby się w tej chwili wypowiedzieć.
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 20:53
autor: mytnik
jakby co to tylko maly zarcik offtopowy dla ewentualnego rozladowania emocji :)
Moje odczucia co do bębnow vst sa też wątpliwe, ale nie ma szans żeby moj zestaw akustyczny + moj sprzet rejestrujacy zabrzmial lepiej, choc na sucho bez rejestracji wole grac na byle jakim zestawie z blachami z mosiadzu nawet
pozdr
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 23:12
autor: senjin
...No nie wiem jak to najprościej określić. Brzmią tak, jak by moje pianino nagrać przez mikrofon a następnie przepuścić przez korektor, w którym obcięlibyśmy dół pasma filtrem górnoprzepustowym....
No to mają w końcu za dużo, czy za mało niskich składowych?!...
Re: Ciemne, zamulone piana VSTi
: niedziela 06 maja 2012, 23:30
autor: AdamZ
Chyba wiem o czym piszesz. Dość czyste i ostre brzmienie w porównaniu z innymi pianami VST miał dla mnie Steinberg The Grand - zdaje się wersja 2 i Yamaha C7 z "kombajnu" IVORY. Było tam kilka świetnych presetów jak np. Pop Grand. Jak znajdę jutro chwilę ( nie obiecuję ) to zgram IVORY - C7. Zdaje się , że biblioteka do KONTAKT-a sygnowana przez Alicie Keys ( również Yamaha C7 ) też ma to "ostrzejsze" brzmienie.
[addsig]