Reggae bubble - alternatywa dla Norda Electro

[banan]

Witam serdecznie.

Mam pytanie przede wszystkim do klawiszowców, którzy mają coś do powiedzenia w temacie organów hammonda.

Otóż, sporadycznie gram muzykę reggae, w wydaniu bardzo rootsowym. Mam problem z brzmieniem pompki, czyli bardzo prostym, hammondowym soundem (800000003). Obecnie radziłem sobie za pomocą Tritona Classic, ale niestety nie jestem zadowolony z efektu, zarówno kombinując z brzmieniami hammondów pokładowych jak i prostych fal + leslie. Muszę kupić coś bardziej satysfakcjonującego i oczywiście pierwsza myśl to Nord Electro. O tyle nie chciałbym wybierać tego instrumentu, gdyż jest dość drogi, obojętnie w jakiej wersji (nie kalkuluje mi się na ilość tzw. jobów w muzyce reggae) a po drugie nie wykorzystywałbym jakiś 70% jego funkcji.

Stąd pytanie - czy istnieje jakaś przyzwoita alternatywa dla Norda Electro w kwestii "reggae bubble"?

Chodzi o TAKIE brzmienie...

Może wystarczy jakaś prosta Unitra + symulator leslie? Miał ktoś doczynienia z takim rozwiązaniem? 

[PieTras!]

Alternatywy, alternatywy... Może takie:

1. Moduł brzmieniowy norda będzie tańszy niż kompletny nord. Oczywiście z klawiaturą sterującą.
2. Komputer i vst? Jakiś B4, np NI?

Pewnie są setki alternatyw...

[funkofil1]

Jeśli zależy Ci na dobrym brzmieniu Hammonda chyba nie ma innej opcji niż coś... z Hammonda:) ew jakiś klon typu nord

Sam gram i nagrywam z kapelą roots reggae i powiem, że dobry bubble to mega istotny element brzmienia zespołu. Nie uzyskasz klasycznego brzmienia z płyt Boba M. grając na japońskich protezach i dziwnych alternatywach.

moje typy:
Hammond (starszy XB 2, XK 1, nowa seria SK)
Nord Electro (2, 2 rack, 3, 4)

ostatecznie jakiś vst + komp na scenie (jak kto lubi)

zależy od budżetu