Praca w branży a wykształcenie

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Paweł
Posty: 864
Rejestracja: piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: Paweł » poniedziałek 08 cze 2015, 19:28

......Ja przerabiałem wielokrotnie sytuacje w których człowiek się na czymś znał i był znany w branży ale barierą bylo jego wykształcenie. Firmy nie chcą brać odpowiedzialności za ludzi. Po prostu. Coś się dzieje, wchodzi prokurator i wychodzi że osoba nie ma licencji na wykonanie zawodu. Koniec zamiecione....

Hmmm, rozumiem że np. Paczkowski, czy Piwkowski mieli by według Ciebie problemy z zatrudnieniem?

Nie mylmy dwóch systemów walutowych. Lekarz, inżynier, prawnik - owszem, ale realizator? Bez przesady.

Awatar użytkownika
Jimek
Posty: 173
Rejestracja: wtorek 01 cze 2004, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: Jimek » poniedziałek 08 cze 2015, 20:04

.........Ja przerabiałem wielokrotnie sytuacje w których człowiek się na czymś znał i był znany w branży ale barierą bylo jego wykształcenie. Firmy nie chcą brać odpowiedzialności za ludzi. Po prostu. Coś się dzieje, wchodzi prokurator i wychodzi że osoba nie ma licencji na wykonanie zawodu. Koniec zamiecione....

Hmmm, rozumiem że np. Paczkowski, czy Piwkowski mieli by według Ciebie problemy z zatrudnieniem?

Nie mylmy dwóch systemów walutowych. Lekarz, inżynier, prawnik - owszem, ale realizator? Bez przesady....
.........................................................................................................

Dołączam się do "życzeń" cytatem z linku poniżej.
"Bo nie oszukujmy się – większość z nas nie ma autentycznych podstaw do tego, żeby mienić się realizatorem nagrań. Nie kończyłem studiów w tym kierunku, jestem noga z fizyki i matmy, o elektronice mam niewielkie pojęcie. Nie mam „naukowych” podstaw i nie boję się do tego przyznać sam przed sobą. A jednak nagrywam, miksuję, sprawia mi to przyjemność i daje mnóstwo satysfakcji – zwłaszcza, gdy w efekcie pracy powstaje wysoko oceniana płyta(...)Radek Barczak"

http://e-muzyk.pl/testy-muzyczne-mainmenu-34/hardware-and-software-mainmenu-61/3022-universal-audio-uad-2-solo-dopalacz-dsp

Pozdrawiam
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Kataryniarz
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 06 sie 2012, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: Kataryniarz » poniedziałek 08 cze 2015, 20:27

Dziękuję za tak liczny odzew i zapraszam do dalszej dyskusji.

Napisałem ten wątek, ponieważ obecnie jestem w sytuacji, która nieco mnie przerosła.


Zapisałem się do szkoły realizacji dźwięku, zaliczyłem pierwszy semestr, ale przez natłok pracy praktycznie w drugim semestrze nie było mnie na uczelni, co może skutecznie zawalić mi rok. Wybrałem pracę, nie szkołę ponieważ wykonywałem prócz mniejszych zleceń na udźwiękowienie gier, trafiło mi się jedno poważniejsze. Strzelam właśnie w tę branżę, a na uczelnię wybrałem się "na zaś", gdyby w przyszłości zabrakło zleceń, zdecydowałbym się pójść i pracować jako realizator/technik/whatever. 


Zauważyłem, że niewiele przedmiotów na uczelni przyda się w wybranej przeze mnie branży. W zasadzie elementem wspólnym, spoiwem jest elektroakustyka, która mnie w sobie rozkochała. A tak, jest sporo ciekawostek i rzeczy na pewno istotnych dla realizatora, ale dla kolesia od audio w grze niekoniecznie. Czasami zastanawiam się, że czas poświęcony na naukę niepotrzebnych mi na chwilę obecną rzeczy mógłbym przeznaczyć na sound design, który jest dla mnie kluczowy. W przeciwnym razie zaczynam się rozczłonkowywać i dzielić czas oraz uwagę na dwie branże - gamedev i realizację dźwięku. Wniosek nasuwa się wtedy jasny - nie da się być dobrym we wszystkim. Wybiegając myślami na przyszłość mogę przeoczyć teraźniejszość i stracić szansę. Zwłaszcza, że nikogo nie obchodzi twój czas - albo bierzesz zlecenie, albo jesteś w tyle. 


Stąd pytanie odnośnie ewentualnego papierka, czy lepiej zostać na uczelni i wytężyć wszystkie siły żeby mieć czas na naukę zawodu na przyszłość, pracę, oraz szlifowanie umiejętności potrzebnych do obecnej pracy, czy może skupić się na jednej rzeczy i zrobić to od początku do końca. 


Przepraszam za to "wynurzenie", ale mam wątpliwości. W jednej chwili jestem pewien jednego, za chwilę zmieniam już zdanie. 

Pasjonat dźwięku :)

Awatar użytkownika
Jimek
Posty: 173
Rejestracja: wtorek 01 cze 2004, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: Jimek » poniedziałek 08 cze 2015, 20:40

Idź do szkoły. Gdybym był w wieku studenckim to pewnie bym rzucił szkołę, bo jest milion fajniejszych rzeczy:)... ale z obecnej perspektywy uważam, że lepiej skończyć.
Pozdrawiam

fallworm
Posty: 471
Rejestracja: środa 30 lip 2014, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: fallworm » poniedziałek 08 cze 2015, 21:08

1 na 100 zainteresowanych jest ponad przeciętnie uzdolniony. Pytanie tylko co z resztą . Zresztą nie ważne jakie kto reprezentuje podejście do zarabiania pieniędzy. Żyjemy w kraju, gdzie przeciętny złodziej zarabia tyle co dobry menadżer.


Można być w czymś dobrym i wybitnym i robić coś na własną rękę - ok spoko. Ale w dzisiejszych czasach aby być dobrym i wybitnym trzeba gdzieś złapać doświadczenie, a żeby złapać trzeba mieć kontakt z ludźmi, trzeba mieć dojście do sprzętu, doświadczeń innych ludzi - a to daje praca w firmie. 


Ja tylko zauważam, że jest problem z zatrudnieniem ludzi bez licencji do wykonania zawodu ze względów chociażby prawnych.


Ja przyznam się otwarcie, że pracuje na umowę o pracę w dużej korporacji i jestem bez wykształcenia w zawodzie który wykonuje. Pracuje na stanowisku 7 lat i moja pensja nigdy nie była wyższa niż średnia krajowa, podczas kiedy koledzy z działu mają "idealne" wykształcenie, choć pracują z taką samą efektywnością mają dużo powyżej i większe możliwości zdobywania wiedzy - delegacje, szkolenia itd.


To nie jest pierwsza firma w której pracuje - w innej byłem kierownikiem i też miałem problem by zatrudnić "specjalistę". 


To lata doświadczeń mi mówią aby teraz autorowi tematu po prostu wbić do głowy : SKOŃCZ SZKOŁĘ jeżeli chcesz pracować w tym zawodzie. Bo może okazać się za parę lat, że jesteś zbyt mało wybitny aby kupić sobie mieszkanie, a Twoi koledzy będą stawiali drugi dom.


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: DJOZD » wtorek 09 cze 2015, 12:42

...
To lata doświadczeń mi mówią aby teraz autorowi tematu po prostu wbić do głowy : SKOŃCZ SZKOŁĘ jeżeli chcesz pracować w tym zawodzie. Bo może okazać się za parę lat, że jesteś zbyt mało wybitny aby kupić sobie mieszkanie, a Twoi koledzy będą stawiali drugi dom....

Ten argument ma sens i również tak bym powiedział osobie której potencjału nie znam.

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: Zbynia » wtorek 09 cze 2015, 15:28

Fallworm ale realizator to nie lekarz czy kierownik budowy gdzie papier wiąże się z odpowiedzialnością
Masa ludzi ma papiery i co?zmywak na wyspach tyle te papiery są warte

Jak już mieć papier to taki który naprawdę coś daje bo reszta nadaje się na papier toaletowy

i jeśli sądzisz że ktoś kto nie jest wybitny zajdzie daleko dzięki papierowi to się grubo pomyliłeś

najważniejsze to być dobrym w tym co się robi a nie mieć papier - ja we wszystkich firmach w których pracowałem byłem pytany o wiedze i doświadczenie
Jeśli ktoś kiedyś pytał się o papier to była to matura i nic więcej

Nie to żebym odradzał ale po prostu piszę jak jest - jak kolega chce papier to niech idzie na konkretne studia które potem zaowocują konkretną kasą

i nie - nie jest to realizacja dźwięku

fallworm
Posty: 471
Rejestracja: środa 30 lip 2014, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: fallworm » wtorek 09 cze 2015, 16:25

...
i jeśli sądzisz że ktoś kto nie jest wybitny zajdzie daleko dzięki papierowi to się grubo pomyliłeś
...
 


Ja na codzień obserwuje takich ludzi Przepychani w korporacji z pietra na piętro.


To trochę śmieszne ale też przykre.


Sam byłem świadkiem rozmowy:


"Dobra skończył niedawno Oiz więc zrobimy z niego kierownika tego działu.. po co robić nabór"


Ja nie piszę o "Realizator" tylko oogólnie o tym że trzeba mieć papiery / licencje na zawód i wierz mi chłopie, że jak by "papiery" nie dawały czegokolwiek - ludzie dawno by przestali studiować.


No dobra.. można dyskutować długo.


Ja cały czas poruszam kwestie prawne.


Przykład:


Jest Pan "realizator" (wybitny/ nie wybitny / półwybitny lub cokolwiek co mu się wydaje). Jest firma X. Firma X zatrudnia "realizatora". "Realizator" podczas pracy przy konsolecie mikserskiej został porażony prądem i zmarł na miejscu. Przychodzi Pan prokurator i pyta się na jakiej podstawie "Realizator" został zatrudniony? Jakie papiery potwierdzają że miał odpowiednie uprawnienia do obsługi takiego, a nie innego sprzętu?


Można tak długo. 


Wiem mniej więcej jak sprawa wygląda bo też miałem zgon na stanowisku pracy, badana jest cała papierologia i wlepiane grube kary. 


Już nie będę się wypowiadał. Każdy ma swoje zdanie na te tematy i każdy ma własne doświadczenie. Też nie lubię szkoły i też robie pewne rzeczy lepiej niż inni, ale to robię w domu - na własną odpowiedzialność.


KumiDr
Posty: 138
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2014, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: KumiDr » wtorek 09 cze 2015, 19:42

Tak, tylko widzisz, w tej branży hasło "student" charakteryzuje sytuację z tyłka wziętą bardziej niż w innych branżach. Tutaj bardziej liczy się konkret, dokonania, talent, faktyczna wiedza. To jest zbyt hermetyczna i KONKRETNA działka, żeby bez specjalista bez papierka mógł się czuć zagrożony przez dyletanta teoretyka - z hmm...papierkiem.

Awatar użytkownika
PWA
Posty: 920
Rejestracja: środa 04 cze 2014, 00:00

Re: Praca w branży a wykształcenie

Post autor: PWA » wtorek 09 cze 2015, 20:24


 
Przykład:
Jest Pan "realizator" (wybitny/ nie wybitny / półwybitny lub cokolwiek co mu się wydaje). Jest firma X. Firma X zatrudnia "realizatora". "Realizator" podczas pracy przy konsolecie mikserskiej został porażony prądem i zmarł na miejscu. Przychodzi Pan prokurator i pyta się na jakiej podstawie "Realizator" został zatrudniony? Jakie papiery potwierdzają że miał odpowiednie uprawnienia do obsługi takiego, a nie innego sprzętu?
Można tak długo. 
Wiem mniej więcej jak sprawa wygląda bo też miałem zgon na stanowisku pracy, badana jest cała papierologia i wlepiane grube kary. 


Nie... no teraz to już poleciałeś i niejako zmusiłeś mnie do zabrania głosu...
Obsługa miksera oraz innych urządzeń znajdujących się w studiu wymaga dokładnie takich samych uprawnień jak obsługa pralki, lodówki, TV, komputera... czyli żadnych. To jakich uprawnień wymaga obsługa danego urządzenia elektrycznego określają normy bezpieczeństwa dla tego typu urządzeń... i wierz mi, że mikser na pewno nie należy do sprzętu, na którego obsługę należy mieć uprawnienia SEP do 1kV )) Jedyne co jest wymagane od pracodawcy, to przeszkolenie pracownika odnośnie stosownych dla danego stanowiska pracy przepisów BHP, potwierdzone certyfikatem uprawnionej do tego typu szkoleń firmy... that's all!!!

Wracając do tematu zasadniczego... wiedza, doświadczenie ale przede wszystkim TALENT i PASJA. Bez dwóch ostatnich można być co najwyżej sprawnym rzemieślnikiem i nikim więcej... dotyczy to każdego aktywności człowieka.
Papier na pewno może być pomocny, ale nie jest wyznacznikiem Twojej wiedzy i umiejętności.
Podobnie jak Zbynia, pracuję w innym zawodzie, niż moje wykształcenie... również w IT ale już od kilkunastu lat jako PM. Jakieś 5 lat temu zmieniałem pracę i nikt mnie nie pytał o żadne certyfikaty (choć takie posiadam) ale głównie interesowało ich moje portfolio zrealizowanych projektów.

Generalnie sposób rekrutacji pracowników w Polsce to patologia... pójście na łatwiznę... certyfikat, papier jest dupokrytką dla działu kadr lub head huntera... nikt mu nie może zarzucić jak by co, że zatrudnił miernotę (a niestety takich jest większość)... z własnego doświadczenia wiem, że niezwykle trudno jest zebrać zespół nie tyle ludzi wybitnych, co potrafiących samodzielnie podjąć decyzję...cóż z tego, że gość jest świetnym sieciowcem, skoro w krytyczny momencie nie jest w stanie samodzielnie zdecydować. Niestety jest to efekt systemu edukacji, który nie uczy samodzielności i myślenia... sorry ale Twój sposób myślenia tylko utrwala taką patologię i utwierdza innych w przekonaniu, że "papier" is the king

Sam ostatni myślę o tym, aby pójść do szkoły... ale nie dlatego, żeby mieć papier realizatora, tylko po to aby uporządkować i usystematyzować swoją dotychczasową wiedzę... i taki powinien być cel każdego, kto wybiera się do szkoły

ODPOWIEDZ