Strona 1 z 2

Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: czwartek 21 kwie 2016, 22:26
autor: BeatOven

Zapewne mój problem dotyczy w ogóle serii D. Moja Rolada co jakiś czas zachowuje się jakbym jej włączył sustain, którego nie posiadam. Pomaga dopiero wyłączenie. W warunkach koncertowych jest to kicha, szczególnie, że czasem wraca z niebytu z załadowanym innym programem. Do jednego programu dodaje sobie czasem reverb. Może ktoś mi napisać co się stało oprócz tego, że syntezator się zepsuł?


Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: niedziela 24 kwie 2016, 09:13
autor: raflezjak
...Zapewne mój problem dotyczy w ogóle serii D. Moja Rolada co jakiś czas zachowuje się jakbym jej włączył sustain, którego nie posiadam. Pomaga dopiero wyłączenie. W warunkach koncertowych jest to kicha, szczególnie, że czasem wraca z niebytu z załadowanym innym programem. Do jednego programu dodaje sobie czasem reverb. Może ktoś mi napisać co się stało oprócz tego, że syntezator się zepsuł?...

Generalnie nie wyczuwam tu uszkodzenia elektroniki. Zacząłbym raczej od przedmuchania z wszelkiego syfu, bo zdaje się, że sprzęt ostro leciwy. Przy czyszczeniu warto zwrócić uwagę na stan kondensatorów oraz baterii. A najlepiej od razu elektrolity wymienić na tantale. I ostatnią rzeczą wymiana mikrostyków. Akurat do Rolandów jest sporo zamienników (kiedyś miałem problem z dokupieniem odpowiednich, ale czasy się zmieniły). Jeśli to nie pomoże trza kombinować dalej.

Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: niedziela 24 kwie 2016, 17:48
autor: Goddard

...
Zapewne mój problem dotyczy w ogóle serii D. Moja Rolada co jakiś czas zachowuje się jakbym jej włączył sustain, którego nie posiadam. Pomaga dopiero wyłączenie. W warunkach koncertowych jest to kicha, szczególnie, że czasem wraca z niebytu z załadowanym innym programem. Do jednego programu dodaje sobie czasem reverb. Może ktoś mi napisać co się stało oprócz tego, że syntezator się zepsuł?...
 




Wiele lat temu miałem podobny problem (z D10) i przyczyną był zepsuty interfejs MIDI. Ale pewnie sprawdziłeś go na samym początku i niepotrzebnie piszę


Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: poniedziałek 25 kwie 2016, 22:20
autor: BeatOven




Wiele lat temu miałem podobny problem (z D10) i przyczyną był zepsuty interfejs MIDI. Ale pewnie sprawdziłeś go na samym początku i niepotrzebnie piszę


Interfejs to na pewno nie. Najczęściej gram z klawiatury. Raczej podejrzewałem baterię. Chciałem się upewnić zanim coś zepsuję ostatecznie. I tak zaryzykuję i przed  najbliższym koncertem nie będę nic robił, bo bez niego to już nic nie zagram. Zauważyłem jeszcze,  że zasilacz czasami trochę buczy. Może to mieć wpływ? Trochę swego czasu jeździł po koncertach i telepał się. Teraz rzadziej koncertuję i jest w racku, ale mógł się też od wstrząsów gdzieś poluzować. Włącznik zasilania już stracił w trasie. Wszystko mi się jakoś sypie. Jeszcze mi padło na Lexicona MPX 200. Sam się wyłącza, albo generuje jakieś zakłócenia. Nie pamięta ustawień. Pewnie też bateria. Dzięki.


Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: czwartek 28 kwie 2016, 17:51
autor: JankoMuzykant
Jeszcze jedno możesz zrobić. Jeśli są tam jakieś układy w podstawkach, to je wyjmij i włóż z powrotem. Styki po latach lubią się utleniać, przy wkładaniu przeczyszczą się.
[addsig]

Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: piątek 29 kwie 2016, 20:26
autor: BeatOven

...Jeszcze jedno możesz zrobić. Jeśli są tam jakieś układy w podstawkach, to je wyjmij i włóż z powrotem. Styki po latach lubią się utleniać, przy wkładaniu przeczyszczą się. ... 



Dzięki. Właśnie umówiłem się z gościem, który na elektronice zna się zdecydowanie lepiej ode mnie, tylko nie ma pojęcia o syntezatorach. Razem pewnie ogarniemy temat. Dziękuję za porady. To pewnie trochę potrwa, ale jak skończymy dam znać.


Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: sobota 30 kwie 2016, 00:12
autor: ceres1x
Jeszcze mi padło na Lexicona MPX 200. Sam się wyłącza, albo generuje jakieś zakłócenia. Nie pamięta ustawień. Pewnie też bateria. Dzięki....
Jak sam się wyłącza,to nie ma nic wspólnego z baterią.

Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: sobota 30 kwie 2016, 23:06
autor: BeatOven

Jak sam się wyłącza,to nie ma nic wspólnego z baterią.... 



Transformator?  Czasami bzyczy, ale napięcie na wyjściu daje takie samo. Przy jednym i drugim sprzęcie największym problemem jest to, że dzieje się to sporadycznie i trwa chwilę. Ciężko to sprawdzić. Nie chce się psuć jak go mierzę. Smile


Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: sobota 30 kwie 2016, 23:16
autor: raflezjak

...
Jak sam się wyłącza,to nie ma nic wspólnego z baterią.... 


Transformator?  Czasami bzyczy, ale napięcie na wyjściu daje takie samo. Przy jednym i drugim sprzęcie największym problemem jest to, że dzieje się to sporadycznie i trwa chwilę. Ciężko to sprawdzić. Nie chce się psuć jak go mierzę. Smile...
 




Ale pod obciążeniem czy bez? Zasilacze też warto zregenerować w pierwszej kolejności. Spadki napięcia podowdują właśnie takie anomalia. I nie ważne czy to syntezator czy Commodore64.


Re: Czy ktoś naprawiał kiedyś Rolanda D-110?

: poniedziałek 02 maja 2016, 23:01
autor: BeatOven

...
...
Jak sam się wyłącza,to nie ma nic wspólnego z baterią.... 


Transformator?  Czasami bzyczy, ale napięcie na wyjściu daje takie samo. Przy jednym i drugim sprzęcie największym problemem jest to, że dzieje się to sporadycznie i trwa chwilę. Ciężko to sprawdzić. Nie chce się psuć jak go mierzę. Smile...
 




Ale pod obciążeniem czy bez? Zasilacze też warto zregenerować w pierwszej kolejności. Spadki napięcia podowdują właśnie takie anomalia. I nie ważne czy to syntezator czy Commodore64.



Pod obciążeniem. Utracił zresztą wyłącznik zasilania w trasie, kiedy jeszcze nie był w racku. Załączam go wtyczką. Ćwiczę teraz dość dużo przed koncertem i zauważyłem, że mniej szwankuje jak jest częściej używany. I nawala w pierwszych utworach. No nic. Do 7 maja nie będę go rozbierał. Chociaż jestem pełen obaw o jakość występu.