Gitara Elektryczna

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Marta27
Posty: 1
Rejestracja: piątek 23 lut 2018, 11:09

Gitara Elektryczna

Post autor: Marta27 » piątek 23 lut 2018, 11:10

Moi drodzy szukam gitary elektrycznej na początki nauki - myślałam o jakimś Gibsonie - co polecacie? :)

Awatar użytkownika
PWA
Posty: 919
Rejestracja: środa 04 cze 2014, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: PWA » piątek 23 lut 2018, 19:01

Ja kupiłem mojej córce na początek Yamaha Pacifica 212 VFM. Moim zdaniem bardzo przyzwoity instrument jak na początki i pięknie wykonany jak na tę cenę. Poniżej link do recenzji
https://magazyngitarzysta.pl/sprzet/tes ... ica-212vfm
https://www.ultimate-guitar.com/reviews ... ca_212vqm/
http://www.guitaradventures.com/yamaha-pacifica-review

Awatar użytkownika
acoto
Posty: 409
Rejestracja: środa 22 gru 2004, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: acoto » sobota 24 lut 2018, 11:05

Marta27 pisze:
piątek 23 lut 2018, 11:10
Moi drodzy szukam gitary elektrycznej na początki nauki - myślałam o jakimś Gibsonie - co polecacie? :)
nie ma co kombinować tylko kupić custom'a. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: Caroozo » poniedziałek 26 lut 2018, 10:23

Koledzy świrują ;). Jaki jest wiek gitarzysty? Istotne są wymiary dłoni, dla młodszych adeptów są mniejsze gitarki. Jest jakiekolwiek doświadczenie w grze na gitarze? Jeśli nie, warto zacząć od akustyka z niską akcją strun - do elektryka trzeba zakupić dodatkowo jakiś piecyk, a akustyka zabierze wszędzie - dodatkowo kształt gryfu+niska akcja pozwoli wprawić się w elektryka.

Co do modelu - ja bym wziął jakiegoś popularnego Ibaneza/Epiphone'a - dobra jakość, niska cena. Ponad połowa "chętnych" do nauki niestety nie daje rady psychicznie albo zatrzymuje się na pewnym etapie - warto więc kupić instrument, który nie kosztuje fortuny i daje się łatwo odsprzedać. Jak gra na instrumencie "podejdzie" - to taki przyzwoity średniak wyciśnie kreatywność z uczącego się i kolejny instrument będzie już kupowany świadomie.

Czemu o tym piszę - większość ludzi urodzona w PRLu grała na tym co było - sam zaczynałem na klasyku Defila kupionym od kolegi, któremu zapał odszedł, w 1996 roku za 50 PLN :D - a wcześniej na topornym klasyku ojca (bez 1 struny ;)). Koledzy grali na tym co udało się dostać lub uciułać starym. Obecnie za grosze można kupić sprzęt o znakomitych parametrach, ale to właśnie w tamtych czasach, ćwicząc z kserówek, na ograniczonym sprzęcie (sam miałem elektryka Hyundai, kupionego za 100 PLN :D) - dochodziło się do "ściany" i człowiek wiedział czy chce iść dalej czy też starcza mu to co ma. Ograniczenia wzmacniają kreatywność.

No ale mamy 2018 rok i nie ma co dziadować. Odradzam chińskie nówki - lepszy Squire/Epiphone/Ibanez z drugiej ręki niż te nowe wynalazki. Cort'y nie są też złe. Osobiście jestem klawiszowcem, ale miałem epizod z gitarką i sam na w/w modelach grałem - na początek styknie. Od razu MusicMan'a czy custom'a nie ma co kupować (szczególnie tego drugiego ciężko ew. potem sprzedać).

Marta75
Posty: 1
Rejestracja: piątek 20 kwie 2018, 10:48

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: Marta75 » piątek 20 kwie 2018, 10:50

Moim zdaniem Cort X1 to fajna gitara dla początkujących w niedużej cenie i w miarę dobrze wykonana.

Awatar użytkownika
acoto
Posty: 409
Rejestracja: środa 22 gru 2004, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: acoto » niedziela 22 kwie 2018, 09:19

a moim zdaniem cort x1 świetnie się nadaje do rozpalania kominka :twisted:

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: Caroozo » poniedziałek 23 kwie 2018, 07:45

acoto pisze:
niedziela 22 kwie 2018, 09:19
a moim zdaniem cort x1 świetnie się nadaje do rozpalania kominka :twisted:
Idąc Twoim tokiem rozumowania, wszystko co nie jest chociaż semi-pro, ląduje w kominku lub na złomie. A młody (lub niemłody) człowiek, który zaczyna przygodę z gitarą, i tak nie ogarnie takiego podstawowego instrumentu. Ten Cort najgorszy nie jest NA POCZĄTEK - jak pisałem wyżej, jak ktoś męczył się na "paździerzu" (jak ja), wybrzydzać nie będzie. Jednak zdarzało mi się uczyć młodych chłopaków (i dziewczyny) gry na gitarze i na początku ledwo ogarniali barowe chwyty, to zanim taki adept nauczy się jako tako grać, minie pół roku do roku - przez ten czas gitarka świetnie się sprawi. Mało kto kupuje sprzęt za parę tysięcy na start, bo płatnikiem jest przeważnie rodzic, który niekoniecznie chce inwestować jedną lub dwie średnie krajowe w słomiany zapał pociechy - a mało kto ma szczęście mieć ojca, który ma gitar i pieców za kilkadziesiąt/kilkaset (sic!) tysięcy (swoją drogą już widzę ojca, który pozwala synowi uczyć się na swoich wyścigówkach :P).

Awatar użytkownika
PWA
Posty: 919
Rejestracja: środa 04 cze 2014, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: PWA » poniedziałek 23 kwie 2018, 23:57

Caroozo, trochę przesadzasz :-) ...jednak minęły już czasy męczenia się na "paździerzu" :-) a ten Cort to naprawdę d..py nie urywa patrząc na opinie na forach. Gitara przede wszystkim powinna stroić i w miarę ten strój trzymać, nie ranić palców na progach, no a ten Cort raczej do takich nie należy :-)
Nikt nie mówi, żeby od razu kupować dziecku Fendera Strata za kilka koła, no ale jakiś przyzwoity poziom trzeba mu zagwarantować, żeby rąk nie "wypaczyć" i słuchu nie "zdemoralizować". Stąd też moja decyzja, żeby kupić córce ( wtedy miała 17 lat) Pacifice 212. Zapłaciłem za nią 1245,- więc nie majątek wielki, a gitara jest naprawdę jak na tę cenę b. przyzwoita... no i pięknie wygląda, co nie jest bez znaczenia :-). Myślałem również o SQUIER Standard Stratocaster w podobnej cenie i też dość dobrze oceniany, ale ostatecznie wygrała Yamaha.

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: Caroozo » wtorek 24 kwie 2018, 10:51

Heh, mi chodziło bardziej o to, że jak dzieciak uczy się na topornym sprzęcie, to szybciej się rozwija, aniżeli jak jest "gładko". Cóż, ja uczyłem się z kserówek-kserówek na starym klasyku jako samouk + do tego państwowa szkoła muzyczna na fortepianie, więc jakoś szło (ba, na początku lat 90-tych nie było jeszcze klasy gitary). No a gitarka bardziej pod ognisko/poezję śpiewaną itp klimaty, był epizod rockowy, ale potem wróciłem do "korzeni" :D. Mój post należy traktować z lekkim przymróżeniem oka, wszystko zależy od budżetu. Corta w łapie trzymałem, inny model, nie jest to może cud nad Wisłą ale jako 15-latek dałbym się z 20 lat temu za takiego pokroić :D. Najlepiej wziąć używkę Strata meksykańca albo japońca (i klony) lub lepszego Ibaneza/Yamahę. Używki (w dobrym stanie) będą lepsze bo drewno już jest sezonowane, a gitara od kogoś kto się zna, wyregulował wiosło, nabił progi itd to już w ogóle fajna sprawa - instrument jest zaprawiony w boju :). Trzeba pamiętać że nawet średnie modele za 2-3 tysiące wymagają wizyty u lutnika bo fabryka fabryką, ale pewne rzeczy zawsze można poprawić.

Awatar użytkownika
acoto
Posty: 409
Rejestracja: środa 22 gru 2004, 00:00

Re: Gitara Elektryczna

Post autor: acoto » czwartek 26 kwie 2018, 08:51

Caroozo pisze:
poniedziałek 23 kwie 2018, 07:45
acoto pisze:
niedziela 22 kwie 2018, 09:19
a moim zdaniem cort x1 świetnie się nadaje do rozpalania kominka :twisted:
Idąc Twoim tokiem rozumowania, wszystko co nie jest chociaż semi-pro, ląduje w kominku lub na złomie. A młody (lub niemłody) człowiek, który zaczyna przygodę z gitarą, i tak nie ogarnie takiego podstawowego instrumentu. Ten Cort najgorszy nie jest NA POCZĄTEK - jak pisałem wyżej, jak ktoś męczył się na "paździerzu" (jak ja), wybrzydzać nie będzie. Jednak zdarzało mi się uczyć młodych chłopaków (i dziewczyny) gry na gitarze i na początku ledwo ogarniali barowe chwyty, to zanim taki adept nauczy się jako tako grać, minie pół roku do roku - przez ten czas gitarka świetnie się sprawi. Mało kto kupuje sprzęt za parę tysięcy na start, bo płatnikiem jest przeważnie rodzic, który niekoniecznie chce inwestować jedną lub dwie średnie krajowe w słomiany zapał pociechy - a mało kto ma szczęście mieć ojca, który ma gitar i pieców za kilkadziesiąt/kilkaset (sic!) tysięcy (swoją drogą już widzę ojca, który pozwala synowi uczyć się na swoich wyścigówkach :P).
pomijając kiepską jakość cort'a, odpowiedziałem na post który uważam za spam. Ostatnio, pojawiają się dość często jednopostowi ( fajne :) ) członkowie forum którzy pod pozorem głosu w dyskusji próbują coś, za przeproszeniem, wcisnąć.
Niestety, ten proceder panoszy się najbardziej na forumach AVT. Przynajmniej na tych na których bywam.

ODPOWIEDZ