Strona 1 z 3

Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: piątek 23 kwie 2004, 00:52
autor: cnyhoo
Tworzę muzykę w środowisku Reason od ponad roku.. Potrafię i mam mozliwośc zrobić w tym kombajnie praktycznie wszystko, ale bardzo często słyszę, że uzywanie tego progamu to "pójście na łatwiznę" i omijanie problemów w stylu zgrywania dźwieków itp.. Chciałbym wiedzieć co myslą o tym programie fachowcy i ludzie na codzień zawodowo i profesjonalnie zajmują się tworzeniem muzyki z wykorzystaniem wszelkich innych metod i sposobów i czy pracując w tym środowisku moge nazwać sie muzykiem...?!. Z góry dziękuję za szczere wypowiedzi...

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: piątek 23 kwie 2004, 05:08
autor: Dobmatt
Na pewno opanowanie Reasona do perfekcji nie należy do łatwych zadań. To jest potężny program i umożliwia produkcje na wskroś profesjonalne. Czy natomiast masz prawo mianować się muzykiem? ... jeśli masz jakieś wykształcenie w tym kierunku i grasz na jakimś instrumencie, to na pewno Ci to nie zaszkodzi przy pracy w Reasonie. Jeśli jednak nie, to i tak nie widzę powodu, żeby czuć się z tego powodu gorzej. Znam wielu programistów z genialnymi pomysłami, którzy nut nie czytają i zaledwie pare akordów potrafią wgrać w sekwencer, a robią rzeczy, które się w głowie nie mieszczą - w Reasonie, P5 czy FL. Tak bym Cię chyba zaszufladkował - programista, w odróżnieniu od muzyka, który ma wziąść instrument i grać. Znam też wielu muzyków z dyplomami, którzy do historii nie przejdą i grają na weselach.



MD.

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: piątek 23 kwie 2004, 09:00
autor: belcanto
Cnyhoo napisałeś że często słyszysz, że uzywanie tego progamu to "pójście na łatwiznę"

...łatwiznę - nigdy się z tym nie zgodzę. Jak wypowiedział się pan

Dobmatt..."Znam wielu programistów z genialnymi pomysłami, którzy nut nie czytają i zaledwie pare akordów potrafią wgrać w sekwencer, a robią rzeczy, które się w głowie nie mieszczą "...Jest to święta racja. Nie słuchaj opini innch ludzi bo tak naprawde to sami nie wiedzą co mówią. Często spotykam się z mędrcami wypowiadającymi się na temat muzyki robionej przede wszystkim na komputerza śmiejąc się - twierdząc ze jest to śmierć dla muzyki, wytarczy przycisnąć 2 przyciski a orkiestra gra. Reason jest to potężna platworma i słyszałem utwory zrobione przez znajomego w tym programie - byłem zaskoczony...

...czy pracując w tym środowisku moge nazwać sie muzykiem...?!.

Co to za różnica czy będziesz grał na gitarze, czy komponował w programie Reason czy Cubase...

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: piątek 23 kwie 2004, 09:51
autor: SHIVOO
Na pewno możesz mianować się ARTYSTĄ !!!

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: piątek 23 kwie 2004, 10:10
autor: mr-hammond
niczym sie nie przejmuj

Widziałem to w akcji i bardzo szybki w opanowaniu , logiczny i co najwazniejsze efektywny .

JA powodzenia zycze :)

Jak by nagrywał audio to było by juz super:)(moze nagrywa a nie wiem ) ;)

Ostatnio mase jest poprawek np. frutiloops , wczoraj sie dowiedziałem ze nagrywa audio, tak to jest jak sie człek nie interesuje nowinkami :)



Pozdrawiam

PAWEŁ


Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: sobota 24 kwie 2004, 13:29
autor: lajner
Reason to naprawdee swietny program. Moj kumpel robi na nim muzyke i jest naprawde swietna. WYstarczy troche nad nim posiedziec i mozna cieszyc sie fajnym brzmieniem i muzyka =]

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: sobota 24 kwie 2004, 16:22
autor: Szefski
Ne ma się co przejmować - żadne tam pójście na łatwiznę.

Na przykład weźmy sobie muzykę rap . Niby nic trudnego - wysamplować jakąś pętelkę z innego starego kawałka, dodać jakieś pare sampli, jakiś bit i po robocie - proste? Proste!

To dlaczego płyt rapowych na miare np Cypress Hill - Temples of Boom, czy Onyx - All we got is us wyszło w całej historii tej muzyki nawet nie 10 a to co teraz się z HH wyprawia to już zakrawa wogóle na disco-polo??? Liczy się inwencja i smak, jakieś wyczucie w melodyzacji, a nie sposób robienia muzy.

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: niedziela 25 kwie 2004, 14:41
autor: cnyhoo
Serdecznie dziękuję wszystkim za szczere wypowiedzi i słowa otuchy :) Jest mi bardzo miło, że mogę choć w części poczuć się członkiem muzycznego świata :) W niedalekiej przyszłości moje utwory ukażą się w którymś z nadchodzących numerów EiS. Będą to "dzieła" z początków mojej twórczości. Chciałbym zyczyć miłego słuchania i oczekuję ostrej krytyki- przecież człowiek uczy się na błędach! :)



pozdrawiam wszystkich!



Robert Knyszewski "Cnyhoo"

Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: niedziela 25 kwie 2004, 18:23
autor: Token_Ring
...Na pewno opanowanie Reasona do perfekcji nie należy do łatwych zadań. To jest potężny program i umożliwia produkcje na wskroś profesjonalne. Czy natomiast masz prawo mianować się muzykiem? ... jeśli masz jakieś wykształcenie w tym kierunku i grasz na jakimś instrumencie, to na pewno Ci to nie zaszkodzi przy pracy w Reasonie. Jeśli jednak nie, to i tak nie widzę powodu, żeby czuć się z tego powodu gorzej. Znam wielu programistów z genialnymi pomysłami, którzy nut nie czytają i zaledwie pare akordów potrafią wgrać w sekwencer, a robią rzeczy, które się w głowie nie mieszczą - w Reasonie, P5 czy FL. Tak bym Cię chyba zaszufladkował - programista, w odróżnieniu od muzyka, który ma wziąść instrument i grać. Znam też wielu muzyków z dyplomami, którzy do historii nie przejdą i grają na weselach.



MD. ...

**********************



Wyczuwam nutę sarkazmu w wypowiedzi p. Macieja .



Faktem jest, że wielu muzyków z dyplomami nie przejdzie do historii i gra "na weselach", ale nie zmienia to faktu, że to właśnie oni mają prawo nazywać się muzykami, w przeciwieństwie do osób nie posiadających dyplomu i pracujących z jakimkolwiek programem muzycznych. Nie ujmuję umiejętności ani talentu osobom pracującym na kombajnach typu Reason (jak najbardziej podzielam opinię, że można pracując z nim nazwać się Artystą, choć to już chyba zależy wyłącznie od tupetu ), jednak pytanie wyraźnie dotyczyło możliwości mianowania się "muzykiem", a do tego wymagana jest (jeżeli nie samo posiadanie dyplomu, choć ono na pewno rozwiązuje wszelkie kwestie sporne) jednak pewna doza wiedzy muzycznej i umiejętność jej zastosowania w praktyce.



Nie uważam, że jest w dzisiejszych czasach wymagana umiejętność gry na jakimkolwiek instrumencie - ona decyduje bowiem o tym, czy dana osoba jest instrumentalistą, niekoniecznie zaś muzykiem. Wystarczy jednak, że osoba niegrająca na żadnym instrumencie, ktorej nieobce są zasady muzyki, a najlepiej z dyplomem, używa do pracy oprogramowania muzycznego i pokrewnego (choćby Reasona). Użycie określenia "programista" to też chyba zbyt wielkie słowa - programistami są chłopaki z Propellerhads, twórcy Reasona, nie zaś jego uzytkownicy.



Taki jest mój punkt widzenia, z całym poszanowaniem punktów widzenia innych.



Pozwolę sobie na jeszcze jedno spostrzeżenie. W dawnej nomenklaturze staropolskej nie było takiego problemu - osoba posiadająca jakiekolwiek wykształcenie muzyczne była muzykiem, zaś osoby zajmujące się muzyką i nie posiadające wykształcenia muzycznego to byli po prostu muzykanci. Wobec takiego podziału, jesteś, Cnyhoo, niestety, ale tylko muzykantem - nie przejmuj się, jak większość nas tu na Forum .


Re: Czy Reason to pójście na łatwiznę !?

: niedziela 25 kwie 2004, 18:43
autor: mr-hammond
masz racje ,jednak z tym programowaniem to tak nie dokonca , pewien muzyk w "IK" (fajne pismo to było ) wypowiadała sie ze w USA są programisci ( ludzie którzy "programuja" brzmienia ) i tylko tym sie zajmują przy proukcji muzycznej, inni są tylko od miksu od kawy ktos i od ciastek ktos ;) itd, poprostu mase ludzi a nie jeden :) ale nie o tym chciałem :)

z tymi programistami to nie tak ogólne :) heh

A co do reszty to masz racje górnik to górnik , "konserwator powierzchni płaskich "( woźny ;) ) to woźny wiec zgodze sie z okresleniem muzyk .

Ale tak z drugiej strony to chyba nie jest wazne kto ja ksie nazywa , tylko jak gra :) ,

pozdrawiam

PAWEŁ