..Ja używałem tego do zabawy, ze średnim skutkiem. To nie jest mikrofon studyjny, tylko pomiarowy. Szumi, łatwo się przesterowuje i jest dookólny... Coś za coś - za to slabo brzmi ...
To akurat taka "piguła" (w sumie mocno fajna), co do której nikt nigdy nie powinien mieć żadnej pewności.
Mam ich wręcz jeszcze z kilkadziesiąt sztuk, bo też kiedyś się ostro na nie napaliłem.
Problem w tym, że są z różnych chińskich frachtów o czym zapomniałem zanotować na pudełkach. Efektem jest to, że teraz absolutnie nie wiem, co wkładam dopóki nie zamontuję i pomierzę.
A różnice w parametrach potrafią być już nie straszne, wręcz masakryczne