Aranżacja?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
ukaef
Posty: 242
Rejestracja: środa 23 cze 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Aranżacja?

Post autor: ukaef » niedziela 04 mar 2007, 12:21

...Czy nie jest tak, że zbliżamy sie powoli do tego progu krytycznego po przekroczeniu którego możemy być już pewni, że wszystko co aktualnie stworzymy zostało już gdzieś wczesniej na ziemi przez kogoś zagrane?? ...
**********************
Twierdzę, że nie. Muzyki jest nieograniczona ilość. To jest zbiór otwarty.
To o czym piszesz wynika moim zdaniem z odnoszonych wrażeń spowodowanych globalizacją rynku muzycznego, komercją, narzucanymi modami i wzorcami, mnogością jednobrzmiących i nieoryginalnych produkcji itd, itp. Wiele już tu o tym pisaliśmy. Przy tworzeniu projektu komercyjnego robi się coś w rodzaju biznes-planu, szczegółowo określa się odbiorców, charakter piosenek, sposób aranżacji i brzmienia itd pod kątem schlebienia ukształtowanym wcześniej niewybrednym i minimalistycznym gustom frekwencji. Niewiele tu miejsca (lub wcale) na talent, oryginalność, wartości artystyczne. Dlatego powstaje takie wrażenie, że prawie wszystko już powstało, bo nierzadko ludzie próbujący coś stworzyć (szczególnie gdy talentu nie staje) podświadomie dążą do naśladownictwa i powielania wzorców oraz "nieodstawania" od innych. Również z komformizmu.
**********************

Trzeba by samemu określić w jaki sposób muzyka wpływa na nasz zmysł estetyczny i dostarcza nam rozrywki i szczęścia. Z każdym pokoleniem gusty muzyczne się zmieniają i to co uważamy za "fajną" muzykę. Myślę, że jeśli niektórym gatunkom muzycznym kiedykolwiek uda się zatriufować na scenie, to otworzy to tysiące "nowych" połączeń nut, melodii - które dzisiaj na przykład wydają nam się brzmieć jak jeden wielki dysonans. Tym samym myślę, że wszystko co się wyczerpuje to tempe, diskopolowe riffy gitarowe "na 4 takty" w muzyce rockowej :) Heheh, moim zdaniem najłatwiej wpadające w ucho i "bujające" publikę melodię zostały wykorzystane.
Inną sprawą jest, że muzyka to nie tylko treść ale i forma. Faktycznie ta sama melodia dostarczona do naszych uszu w innej barwie, może kompletnie różnić się od siebie (abstrachując, myślę, że to często jest podstawą nieco bardziej zaawansowanych remixów starych kawałków).
Ogólnie to chyba każdy z nas ma trochę racji co do tematu... Temat rzeka :D
:)

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: JM » niedziela 04 mar 2007, 13:22

...Ile mozna sluchac nawet najcudowniejszych ARP, moog, rhodes?...
********************
No limits.
A ile razy można słuchać fortepianów, skrzypiec, gitar, czy wreszcie ludzkiego głosu (też instrument muzyczny) ?

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: grembo » niedziela 04 mar 2007, 13:33

to widac dla Ciebie dobrze ze ktos sie nie zatrzymal na wynalezieniu Mooga, a myslal pozniej nad ARP-ami i innymi? ;) tylko dlaczego w sumie teraz sie zatrzymano? przeciez ten sam przmus rozwoju brzmien ktory wywołal powstanie tamtych instrumentów powinien dzialac teraz...


instrumenty do atmosphere (np. absynth) jakos tam powstaja nowe i dosyc ciekawe, ale opieraja sie one na nastroju czy barwie, instruemntów solistycznych jakos nowych nie widze .... chyba ze mam slaby wzrok :)

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: grembo » niedziela 04 mar 2007, 13:50

Ps. Ja tez b.lubie brzmienie tych starych gratów - niektore lubie (moog, string perfomer, polysix, hammond, cp80, wurlitzer) inne kocham (rhodes, arp). Ale milo byloby... prawda... pojkochac i jakies nowsze, mlodsze modele :) Trzeba roznicować geny :) Byc moze wlasnie nowe brzmienia pomoga w powstaniu zuplenie nowych brzmieniowo utworów/styli muzycznych etc.

Rob-D
Posty: 31
Rejestracja: piątek 01 sie 2003, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: Rob-D » niedziela 04 mar 2007, 15:53

"Alfabet łaciński ma "tylko" 26 liter. Czy, gdyby małpy miały nieograniczony dostęp do klocków z alfabetem i nieskończenie wiele czasu, kiedykolwiek mogłyby napisać np. Biblię?"
**********************
To nie jest dobre porównanie.. bliższym w twym założeniu by było danie małpom zestawu dzwięków/skali w określonej ilości oktaw - wszak mówimy tu o muzyce a nie o słowie pisanym. Małpy bedą wykonywać przypadkowe nieświadome kombinacje, które mogą sie przecież powtarzać/dublować ponieważ nikt ich nie weryfikuje. Komputer by do tego już nie dopuścił i generowałby wszystkie możliwe kombinacje bez ich dublowania.
Tak czy inaczej to nie małpy kreują muzykę tylko ludzie a więc jest ona tworzona świadomie w myśli zmysłów estetycznych człowieka, które to podlegają również pewnym uniwersalnym założeniom wywnikajacym choćby i z ewolucji.
Tak więc mozna przypuszczać, że w przyszłości twórcy muzyki będa powielać rozwiazania aranżacyjne w mniejszym lub wiekszym stopniu a jeśli dodamy do tego jakiś odpowiednio długi okres czasu to możemy sie także spodziewać, iż zostaną stworzone zapisy nutowe, które już gdzieś wczesniej w historii muzyki zaistniały.

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty: 1517
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: PiotrK » niedziela 04 mar 2007, 16:03

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 02:49 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: ast » niedziela 04 mar 2007, 17:56

Należałoby się jeszcze zastanowić, czy oryginalność/inność jest w muzyce wartością nadrzędną. Bo jeżeli uznamy muzykę za swego rodzaju język, a utwory za wypowiedzi, no to przecież możliwa jest sytuacja, że ktoś myśli i czuje podobnie do innych osób, ma podobne poczucie estetyki, więc siłą rzeczy jeżeli będzie się wypowiadał muzycznie, to będzie to do czegoś podobne. A jednocześnie być szczere, być autentyczną wypowiedzią tegoż twórcy - w końcu o pewnych rzeczach można mówić wielokrotnie, bo pewne problemy którymi żyjemy się nie zmieniają - za to przychodzą coraz to nowe pokolenia, i niewątpliwie każde z nich mówi o tych sprawach na swój własny sposób, ale jednak wiele jest wspólnego.

Z poszukiwania oryginalności i inności za wszelką cenę IMHO nie wynika dobra muzyka... wynikają co najwyżej nie dające się słuchać snobizmy...

Czy jeżeli bliski jest mi choćby system tonalny, harmonia funkcyjna i tym podobne "przeżytki" to mam czuć się przez to gorszy od wychwalanych przez krytykę twórców atonalnych, dodekafonicznych, aleatorycznych i co tam jeszcze - tylko dlatego że wprowadzają coś nowego nawet jeżeli się tego nie da słuchać??

Osobiście uważam, że najgorszym schematem jaki nas obecnie więzim jest myślenie w rodzaju:
"Jak coś dobrze brzmi, ewentualnie wpasowuje się jakoś w przyjęte kanony piękna, to jest to komercja i schlebianie najniższym gustom" Natomiast gdy ktoś stworzy absolutnie niesłuchalnego potfora, to obwołuje się wielką awangardą, i żali się że słuchacze to banda debili którzy nic nie rozumieją...

Sorry, może mnie trochę poniosło i jest to nieco nieskładne, ale to moje przemyślenia w temacie muzyki, schematów, oryginalności etc...
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: JM » niedziela 04 mar 2007, 19:31

...Należałoby się jeszcze zastanowić, czy oryginalność/inność jest w muzyce wartością nadrzędną...
**********************
Ast, podjąłeś ważki element.
Wartością jest szczerość twórcy, jego determinacja zachowania swej indywidualności.
Jeżeli ORYGINALNOŚĆ wynika z tej SZCZEROŚCI to OK.
W przeciwnym przypadku silenie się na oryginalność jest poprostu kłamstwem i kuglarstwem. Może również być przykrywką braku talentu i tak niestety często bywa.

Awatar użytkownika
csdis
Posty: 263
Rejestracja: środa 18 sty 2006, 00:00

Re: Aranżacja?

Post autor: csdis » niedziela 04 mar 2007, 23:45



reasumując- matematyka owszem ale przede wszystkim wrażliwość
...
**********************
oczywiście tylko dlaczego teraz mało można odszukać zawodowych kapel???wszyscy mają te same wtyczki czy też syntezaory hardware i te instrumenty mają o tyle dobre brzmienia(o to przecież chodzi)że większośc osób nawet nie mysli o tym żeby robić coś lepszego...
I teraz się słucha różnych kapel i zwraca sie uwage właśnie na takie żeczy jak schematy itd...........niestety przynajmniej taka moja opinia ale za mało kombinuje/my się z brzmieniami dletego nie ma nic w tym ciekawego....

ODPOWIEDZ