...Mnie chodzi tylko o jedną rzecz. Na podstawie dwóch (a niech będzie że można znaleźć więcej) przykładów zbudowaliście tutaj kompletną teorię, że na "zachodzie" ceny oprogramowania są o połowe niższe, a nasi dystrybutorzy i sprzedawcy to banda zdzierców i hien.
**********************
Jeśli jesteś klientem (a sądzę, że jesteś) to nie rozumiem istoty Twego uporu godnego lepszej sprawy.
Nie wmawiaj mi również tworzenia jakiejś "teorii". Podanego przez Ciebie określenia i ocen polskich sprzedawców nigdy nie użyłem, więc mi ich nie przypisuj.
Widzę, że z braku argumentacji nie umiesz dyskutować.
Kupuj sobie gdzie chcesz i za dowolne pieniądze. To naprawdę nie jest dla mnie problem.
Podałem tylko indywiduwlne przykłady możliwości znacznie tańszego zakupu oprogramowania, niestety zagranicą.
Lecz w kraju też istnieją możliwości tańszego niż u "uznanych i jedynie słusznych dystrybutorów" oprogramowania.
Przykład: wspomniany NI Multimedia Miroslav Philharminik można kupić chyba w mniej znanej w muzycznym światku
Księgarni Internetowej za
1.395 zł (i to bez żadnego upustu czy promocji), a więc ponad 400 zł niż w "firmie", do której się odnosisz.
Tym tematem chciałem wyłącznie zachęcić do analizy możliwych źródeł zakupu przed podjęciem decyzji.
Może ta wiedza nabyta przez klienta zmusi wreszcie tych "wielkich i uznanych" do zmiany polityki cenowej ku pożytkowi nas wszystkich.