Mikrofon ambientowy a faza w nagraniu perkusji

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Mikrofon ambientowy a faza w nagraniu perkusji

Post autor: grembo » piątek 22 paź 2010, 02:15

Witam


 


Ostatnio nagrywalem bebny, w bardzo ciekawym akustycznie studiu, w zwiazku z tym zarejestrowalem rowniez slad ambientu (telefunken ak47 - charakterystyka pomiedzy cardioid a omni, ale blizej omni). Mikrofon stal ok. 3 metrow przed perkusja na wysokosci ok. 1-1,2m nad podloga (wykladzina).


 


Wszystko sie bardzo dobrze nagralo, acz troche plywaja mi talerze - wyraznie kwestia zwiazana z faza. Zastanawiam sie teraz, czy tak bardzo doslownie "uzgadniac z faza" ambient i ujecia bliskie - choc z drugiej strony obawiam sie pozniejszego limitera na sumie, ktory takie problemy potrafi znacznie obnazyc.


 


Czy macie jakies doswiadczenia z ta kwestia? - poza tym nie jestem pewien pelnej zgodnosci w fazie na preampie (OH-szly przez DAV BG-1, reszta przez preampy MOTU), nie do konca ufam swoim uszom - a nie wiem jak to sprawdzic "na teorie" (co powoduje problem z talerzami)


 


serdecznosci i z góry dziekuje za sugestie i porady


 


 


 


Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Mikrofon ambientowy a faza w nagraniu perkusji

Post autor: grembo » sobota 23 paź 2010, 01:22

hmmm... dla mnie to forum wlasnie przeszlo w faze, znana z Resident Evil :)

ODPOWIEDZ