Na czym pracujecie?
Co Wam sprawdza sie w kwestii translacji Waszych miksów na inny odsłuch, tak żeby nie trzebabyło domyslać sie podczas miksowania jak, to co kręcicie, będzie brzmiało na innym (np. konsumenckim) odsłuchu?
Chodzi mi przy tym o monitory, które nie męczą na i ''pierwszy rzut ucha'' dobrze grają tak, że chce sie na nich poprostu słuchać muzyki. Z tego co sie orientuje to np. Adamy A7 to monitory z dobrą translacją. Słuchałem podobnych A7X i ich brzmienie kompletnie mi nie podchodzi. NS10 podobnie. Więc nie chodzi mi o paczki z dobrą translacją ALE, na których zwykłe słuchanie muzyki nie bedzie przyjemnością. W związku z tym zdaje sobie sprawe z tego, że nie bedzie to półka budżetowa (a może jednak jest jakaś perełka?).
Z drugiej strony: po odsłuchu Eve Audio byłem nimi wręcz zafascynowany, ALE.... czytając fora, użytkownicy wypowiadaja sie, że pomimo ich dobrego brzmienia, mają kiepską translacje (problem w wysokim basie/ niskim środku, dlatego zrobione na nich miksy wychodzą ''bułowate'').
Osłuchiwałem rózne półki cenowe, po najańszych nie ma co wiele sie spodziewać (np KRK Rokit jak dla mnie tragedia), wiekszość tych paczuszek brzmi słabo, wręcz dochodze do wniosku, że lepiej już kupić jakieś lepsze hifi i przynajmniej nie meczyć sie podczas słuchania (wybitny wyjatek stanowi tutaj Behringer Nekkst jak na moje ucho, bardzo dobre, chyba najlepsze głośniki w tym przedziale cenowym). Wyższa półka cenowa wiadomo brzmi lepiej, więcej słychać, ale jednk ma swój charakter a mnie nie o to chodzi - dla mnie monitory mają być jak najbardziej ''przezroczyste'' no i najważniejsza translacja.
Edit: budżet jaki zakładam to powiedzmy 5...6kPLN / para, nowe; ale wiadomo im taniej tym lepiej ;) , z drugiej strony jeśli okazało by sie, że istnieją idealne dla mnie paczki ktore kosztują np. 7tyś to jakoś to przełknę :) . Budżet więc nie jest ściśle określony tak samo jak napis na obudowie. Głośniki mają grać a nie wyglądać. Nawet nie muszą to być typowe ''monitory studyjne aktywne''.