Ciekawe............
Przygotuj się na:
- lata pracy za darmo
pracuje od 7 lat i za darmo zrobilem moze 10 imprez (i tez zgodzilem sie na to, nikt mnie nie zmuszal)
- bycie popychadłem i "skakaczem po piwko" renomowanych Panów realizatorów
Nie przypominam sobie, ale moze to dlatego ze osobiscie chetnie skakam po flaszke :)
- dźwiganie ton sprzętu
To sie czesciej zdaza, chociaz obecnie wiekszosc fajych ekip ma wiele rzeczy na kółkach, np. ostanio dużą ciężarówkę pakowaliśmy w 3 osoby i luz
- obelgi od artystów, organizatorów i publiczności
jesli wszystko jest ok, to nie ma powodu do takiego traktowania, nie widzialem zeby ktos rzucal statywem, raczej sa to odosobnione przypadki
- utratę słuchu
jak dbasz, tak masz
- tysiące kilometrów w zimnym busie
tu mala poprawka, nie tyle w zimnym, co np 2,500 km w jeden weekend po polsce - to czasem boli
****
Lub wolny strzelec za mniej więcej 200-300 zł za imprezę. Ale to też za kilka lat. W każdym razie zachęcam Cię do podjęcia tej drogi bo dobrych realizatorów, zwłaszcza live brakuje w Polsce.
****
Lub realizator znanego i popularnego zespolu grajacego 70 koncertow rocznie, od 400 do 1000 za koncert.
Znajdz sobie chlopie studia ktore nie zajmuja za duzo czasu i zatrudnij sie w firmie ktora zajmuje sie naglosnieniem - to chyba najszybsza i najczestsza droga do pracy live. A jak troche ponosisz kabelki, to nic ci sie nie stanie, przynajmniej bedziesz pozniej wiedzial co do czego sluzy i jak dziala i nie bedziesz robil zdziwionej miny na widok hartingow czy Veam'ow.
Pozdrawiam
C.
Jak zacząć?
Re: Jak zacząć?
Znajdz sobie chlopie studia ktore nie zajmuja za duzo czasu i zatrudnij sie w firmie ktora zajmuje sie naglosnieniem
**********************
Dokladnie.
Hubi
Re: Jak zacząć?
>Przepraszam , ze to mowie , ale zaczales sie zastanawiac nad kierunkiem zbyt pozno . Stanowczo .
Jeśli chodzi o informatykę to już od bardzo dawna jestem ukierunkowany na tą dziedzinę (chodzę zresztą do klasy o profilu mat-fiz-inf), tylko na pomysł studiowania realizacji dźwięku wpadłem niedawno i pomyślałem, że mógłbym z informatyki zrezygnować, ale chyba to jest już niemożliwe.
> tak szczerze mowiac.. informatyka nic Ci nie zapewni i wcale nie bedziesz mial lepiej .
Ale chyba mimo wszystko są jeszcze dość duże możliwości. Polska przecież dalej się rozwija w tym kierunku. Na dodatek podobno Niemcy cały czas chcą zatrudniać informatyków z Polski. Zresztą zastanawiam się nad zrobieniem specjalizacji "grafika komputerowa" (decyzję będę musiał podjąć za kilka lat), co daje mi chyba trochę większe pole do popisu, bo oprócz firm komputerowych mógłbym znaleźć przecież pracę też w gazetach, reklamie czy nawet w TV (może kiedyś...).
>Pomyslec mozna o pracy z dzwiekiem przy filmie , w telewizji . Prawdziwego fachowca wlasciwie ludzie chetnie zatrudnia.
Tylko, że podobno strasznie ciężko dostać się do telewizji. Jak nie ma się znajomości to lepiej zapomnieć, no chyba, że jest się naprawdę bardzo dobrym.
>Znajdz sobie chlopie studia ktore nie zajmuja za duzo czasu i zatrudnij sie w firmie ktora zajmuje sie naglosnieniem. A jak troche ponosisz kabelki, to nic ci sie nie stanie
Mam rozumieć, że chodzi o pracę w stylu załadunek i rozładunek sprzętu? No bo przecież nawet do podłączania tych kabelków, które miałbym nosić nie mogą zatrudnić byle kogo. No ale jeśli nawet miałbym dostać coś takiego to nie byłoby tak źle. Lepiej dźwigać na scenie niż np. w supermarkecie :D
Jeśli chodzi o informatykę to już od bardzo dawna jestem ukierunkowany na tą dziedzinę (chodzę zresztą do klasy o profilu mat-fiz-inf), tylko na pomysł studiowania realizacji dźwięku wpadłem niedawno i pomyślałem, że mógłbym z informatyki zrezygnować, ale chyba to jest już niemożliwe.
> tak szczerze mowiac.. informatyka nic Ci nie zapewni i wcale nie bedziesz mial lepiej .
Ale chyba mimo wszystko są jeszcze dość duże możliwości. Polska przecież dalej się rozwija w tym kierunku. Na dodatek podobno Niemcy cały czas chcą zatrudniać informatyków z Polski. Zresztą zastanawiam się nad zrobieniem specjalizacji "grafika komputerowa" (decyzję będę musiał podjąć za kilka lat), co daje mi chyba trochę większe pole do popisu, bo oprócz firm komputerowych mógłbym znaleźć przecież pracę też w gazetach, reklamie czy nawet w TV (może kiedyś...).
>Pomyslec mozna o pracy z dzwiekiem przy filmie , w telewizji . Prawdziwego fachowca wlasciwie ludzie chetnie zatrudnia.
Tylko, że podobno strasznie ciężko dostać się do telewizji. Jak nie ma się znajomości to lepiej zapomnieć, no chyba, że jest się naprawdę bardzo dobrym.
>Znajdz sobie chlopie studia ktore nie zajmuja za duzo czasu i zatrudnij sie w firmie ktora zajmuje sie naglosnieniem. A jak troche ponosisz kabelki, to nic ci sie nie stanie
Mam rozumieć, że chodzi o pracę w stylu załadunek i rozładunek sprzętu? No bo przecież nawet do podłączania tych kabelków, które miałbym nosić nie mogą zatrudnić byle kogo. No ale jeśli nawet miałbym dostać coś takiego to nie byłoby tak źle. Lepiej dźwigać na scenie niż np. w supermarkecie :D