**********************
MAX/MSP - gdzie można się tego nauczyć?
Re: MAX/MSP - gdzie można się tego nauczyć?
Czyli zamiast sinusa z syntha puszczasz mu z sinusa z telewizora. No nie ma to jak dobry bajer, hehe....
**********************
**********************
Re: MAX/MSP - gdzie można się tego nauczyć?
Tego wlasnie programu uzywaja muzycy zajmujacy sie rowniez muzyka wspolczesna - znana np. z Warszawskiej Jesieni Muzyki Wspolczesnej czy fetiwalu (nie jestem pewien nazwy) Ars Musica Nova. Poszukuja wlasnie tego - nie wyjscia do kompozycji od brzmienia - tylko odwrotnie. Zasadniczo nie wiedza oni co to instrumenty VST, nie interesuja sie tez zbytnio vintage'owymi sprzetami (nie mowiac o emulacjach). Z Vsti szanuja w zasadzie tylko Absyntha :)
Przeiwja sie tam nazwisko bodajze Chołoniewski - wywiad z nim byl ok. 1,5 r temu w EiS.
Witam!
No przesadziłeś z tą niewiedzą. Wiedzą i używają jak najbardziej. Oczywiście ci którzy chcą. Są przecież inne sposoby tworzenia muzyki elektronicznej - świat nie kończy się na VSTi. Osobiście należę do ludzi używających VSTi (na codzień pracuję w ProToolsie) ale nie tylko. Nie są mi obce instrumenty akustyczne (mam za sobą szkołę muzyczną i liceum muzyczne na fortepianie - każde po sześć lat trwania), ale także syntezatory sprzętowe oraz urządzenia studyjne traktowane jak instrumenty etc etc etc. Co do Marka Chołoniewskeigo - proponuję zajrzeć na stronę Polskiego Stowarzyszenia Muzyki Elektroakustycznej www.pseme.com
Pozdrawiam serdecznie - Piotr Czerny
PS
Szukam osób pracujących w programie MAX/MSP. Sam mam wersję 4.6 Runtime i parę rzeczy tam zrobiłem, ale nie ukrywam, że chciałbym poznać ten program lepiej - nie ukrywam, że póki co działam trochę po omacku. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w MAX/MSP i zechciałby się nimi podzielić - byłbym wdzięczny.
Raz jeszcze pozdrawiam - Piotr
www.fisdur.com
www.czerny.art.pl
www.saksofort.art.pl
Przeiwja sie tam nazwisko bodajze Chołoniewski - wywiad z nim byl ok. 1,5 r temu w EiS.
Witam!
No przesadziłeś z tą niewiedzą. Wiedzą i używają jak najbardziej. Oczywiście ci którzy chcą. Są przecież inne sposoby tworzenia muzyki elektronicznej - świat nie kończy się na VSTi. Osobiście należę do ludzi używających VSTi (na codzień pracuję w ProToolsie) ale nie tylko. Nie są mi obce instrumenty akustyczne (mam za sobą szkołę muzyczną i liceum muzyczne na fortepianie - każde po sześć lat trwania), ale także syntezatory sprzętowe oraz urządzenia studyjne traktowane jak instrumenty etc etc etc. Co do Marka Chołoniewskeigo - proponuję zajrzeć na stronę Polskiego Stowarzyszenia Muzyki Elektroakustycznej www.pseme.com
Pozdrawiam serdecznie - Piotr Czerny
PS
Szukam osób pracujących w programie MAX/MSP. Sam mam wersję 4.6 Runtime i parę rzeczy tam zrobiłem, ale nie ukrywam, że chciałbym poznać ten program lepiej - nie ukrywam, że póki co działam trochę po omacku. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w MAX/MSP i zechciałby się nimi podzielić - byłbym wdzięczny.
Raz jeszcze pozdrawiam - Piotr
www.fisdur.com
www.czerny.art.pl
www.saksofort.art.pl
www.fisdur.com
www.czerny.art.pl
www.saksofort.art.pl
www.czerny.art.pl
www.saksofort.art.pl
Re: MAX/MSP - gdzie można się tego nauczyć?
W Polsce środowiska MaxMSP/Jitter można się uczyć w kilku pracowniach muzyki elektronicznej/komputerowej na Uniwersytetach/Akademiach Muzycznych, w pracowniach intermedialnych niektórych szkół plastycznych i na kursach prowadzonych przez specjalistów przy okazji różnych festiwali i innych wydarzeń związanych z muzyką lub sztuką współczesną. Wbrew pozorom - jest tego sporo. Sam się nawet udzielam na tym polu, ale nie będę uprawiał autoreklamy
.
Co do porównania Max a Reaktor: zestawianie tych aplikacji jest o tyle trudne, że oba dzielą paradygmat obiektowy, ale realizują go w odmienny sposób, ponadto Max pracuje również z danymi video i graficznymi, czego Reaktor prawie nie potrafi. Upraszczając sprawę - i sprowadzając rzecz tylko do obróbki i generowania dźwięku - można jednak powiedzieć, że Reaktor lepiej integruje się z tradycyjnymi sequencerami opartymi o listwę czasu (choć dla odmiany Max posiada specjalną wersję integrującą się świetnie z Ableton Live), a dostępne w nim gotowe obiekty są o wiele bardziej kompleksowe, niż te z Maxa. Max natomiast - poza wspomnianymi możliwościami graficznymi - posiada bardzo dobrą kolekcję obiektów "niskopoziomowych", które można wykorzystać do konstruowania nietypowych struktur DSP. Ponadto Max potrafi generować z projektów samodzielne aplikacje, czemu znowu nie podoła Reaktor. Na bardziej zaawansowanym poziomie warto zwrócić uwagę na technologię "core" w Reaktorze i skryptowanie w Max - to są bardzo mocne narzędzia niesprowadzalne wzajemnie do siebie nawzajem.
Obie aplikacje są jednak na tyle odmienne, że raczej nie wchodzą sobie w paradę - osobiście używam ich obu w zależności od projektu (zwykle nie mam problemów z wyborem, które ze środowisk wykorzystać do konkretnego zadania) i na moim maku otwieram je równie często.
Co do porównania Max a Reaktor: zestawianie tych aplikacji jest o tyle trudne, że oba dzielą paradygmat obiektowy, ale realizują go w odmienny sposób, ponadto Max pracuje również z danymi video i graficznymi, czego Reaktor prawie nie potrafi. Upraszczając sprawę - i sprowadzając rzecz tylko do obróbki i generowania dźwięku - można jednak powiedzieć, że Reaktor lepiej integruje się z tradycyjnymi sequencerami opartymi o listwę czasu (choć dla odmiany Max posiada specjalną wersję integrującą się świetnie z Ableton Live), a dostępne w nim gotowe obiekty są o wiele bardziej kompleksowe, niż te z Maxa. Max natomiast - poza wspomnianymi możliwościami graficznymi - posiada bardzo dobrą kolekcję obiektów "niskopoziomowych", które można wykorzystać do konstruowania nietypowych struktur DSP. Ponadto Max potrafi generować z projektów samodzielne aplikacje, czemu znowu nie podoła Reaktor. Na bardziej zaawansowanym poziomie warto zwrócić uwagę na technologię "core" w Reaktorze i skryptowanie w Max - to są bardzo mocne narzędzia niesprowadzalne wzajemnie do siebie nawzajem.
Obie aplikacje są jednak na tyle odmienne, że raczej nie wchodzą sobie w paradę - osobiście używam ich obu w zależności od projektu (zwykle nie mam problemów z wyborem, które ze środowisk wykorzystać do konkretnego zadania) i na moim maku otwieram je równie często.