Alesis'y
Re: Alesis'y
A czy w takim razie wzmacniacze HiFi lub końcówki mocy nie mają jakiegoś limitera na wejściu ? czy co?...
Nie powinny przynamniej.
Nie powinny przynamniej.
Re: Alesis'y
ostatnio jak miałem HiFi - chyba 40 WAT- nie dawałem głośniej niż na połowę......
Tego troche nie rozumiem. Znaczy, ze sluchasz cicho - to dobrze. Ale jak sie cos wzbudzi, czy cos, to galka na polowe nie pomoze.
Tego troche nie rozumiem. Znaczy, ze sluchasz cicho - to dobrze. Ale jak sie cos wzbudzi, czy cos, to galka na polowe nie pomoze.
Re: Alesis'y
ostatnio jak miałem HiFi - chyba 40 WAT- nie dawałem głośniej niż na połowę......
Aha - przeciez to moglbyc niezly czad, wszak wzmacniacze hifi maja czulosc -10 albo nawet 200-250mV, wiec jak dawales z miksera +4 albo nawet i -10 z karty cyfrowej zlimitowanej, to i tak przynajmniej z 10dB dokladales.
Aha - przeciez to moglbyc niezly czad, wszak wzmacniacze hifi maja czulosc -10 albo nawet 200-250mV, wiec jak dawales z miksera +4 albo nawet i -10 z karty cyfrowej zlimitowanej, to i tak przynajmniej z 10dB dokladales.
Re: Alesis'y
......Ja mam do NS-10 120W....
**********************
A podkręciłeś kiedyś przez przypadek gałeczkę Volume na 75%?
Ciekawe jak latają białe membrany?
...
Zdarzylo sie i na maksa
Membrany lataja, ale jest to doswiadczenie nieniszczace, w odroznieniu od odkecenia na maksa wzmacniacza 25W z takim samym sygnalem wejsciowym.
## dokładnie - wiele osób błędnie sądzi, że użycie zbyt silnego wzmachola może przepalić głośniki . Oczywiście, w przypadku ewidentnych przegięć może się tak zdarzyć. Ale bardziej szkodliwe dla głośników jest końcówka o zbyt małej mocy rozkręcona na maksa - do tego jeszcze "wzmocniona" korektorami na maksa w prawo (zakładam że sprzęt jest nie-angielski :)). Przy maksymalnym wzmocnieniu powstają zniekształcenia które są w stanie przepalić absolutnie każdy głośnik.
Pozdro
Groover
**********************
A podkręciłeś kiedyś przez przypadek gałeczkę Volume na 75%?




Zdarzylo sie i na maksa

Membrany lataja, ale jest to doswiadczenie nieniszczace, w odroznieniu od odkecenia na maksa wzmacniacza 25W z takim samym sygnalem wejsciowym.
## dokładnie - wiele osób błędnie sądzi, że użycie zbyt silnego wzmachola może przepalić głośniki . Oczywiście, w przypadku ewidentnych przegięć może się tak zdarzyć. Ale bardziej szkodliwe dla głośników jest końcówka o zbyt małej mocy rozkręcona na maksa - do tego jeszcze "wzmocniona" korektorami na maksa w prawo (zakładam że sprzęt jest nie-angielski :)). Przy maksymalnym wzmocnieniu powstają zniekształcenia które są w stanie przepalić absolutnie każdy głośnik.
Pozdro
Groover
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl
Re: Alesis'y
a mnie nauczono kiedyś jednego: Lepiej odkęcić wzmacniacz np. 100W na 1/4 niż 50 W na 3/4 mimo iż teoretycznie w jakimś momencie oddają tę samą moc. Bo nie chodzi o moc lecz o JAKOŚĆ a ta jest w obu przypadkach "ganz different" (jak mawiają starzy rosjanie ), oczywiście na korzyść tego wzmacniacza który pracuje "na luziku" 1/4. Natomiast trzeba mieć świadomość tego, że posiadamy i uzytkujemy wzmacniacz o mocy znacznie przekraczającej wytrzymałość głośników do niego przypiętych i po prostu nie przesadzić ( jak zresztą wszędzie i zawsze z wyjątkiem ogódka warzywnego)

przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Alesis'y
a mnie nauczono kiedyś jednego: Lepiej odkęcić wzmacniacz np. 100W na 1/4 niż 50 W na 3/4 mimo iż teoretycznie w jakimś momencie oddają tę samą moc. Bo nie chodzi o moc lecz o JAKOŚĆ a ta jest w obu przypadkach "ganz different" (jak mawiają starzy rosjanie ), oczywiście na korzyść tego wzmacniacza który pracuje "na luziku" 1/4.
Ale do pewnego stopnia! Koncowki duzej mocy zwykle maja wentylator i nie za bardzo nadaja sie do studia a przede wszystkim bardzo zle graja na malej mocy. Tak wiec z umiarem!
Ale do pewnego stopnia! Koncowki duzej mocy zwykle maja wentylator i nie za bardzo nadaja sie do studia a przede wszystkim bardzo zle graja na malej mocy. Tak wiec z umiarem!
Re: Alesis'y
w takim razie poradźcie mi czy wzmacniacz HiFi "Pioneer A-405L" będzie (na początek) dobrze napędzał mi ALESIS'y M1 MK2 pasywne... Ten wzmacniacz jest w technologii MOS-FET...czy warto mieć coś takiego narazie?? czy lepiej kupić starszą, jakąkolwiek końcówkę mocy??
Sampling (kreatywny): z użyciem PC
Re: Alesis'y
czy te MOSFET'y mają znaczenie? Ponoć bardziej liniowo prztwarzają sygnał czy to prawda?
Sampling (kreatywny): z użyciem PC
Re: Alesis'y
w takim razie poradźcie mi czy wzmacniacz HiFi "Pioneer A-405L" będzie (na początek) dobrze napędzał mi ALESIS'y M1 MK2 pasywne
Ryzykowna odpowiedz ale niech tam - bedzie OK
Na poczatek oczywiscie.
Ryzykowna odpowiedz ale niech tam - bedzie OK

Na poczatek oczywiscie.
Re: Alesis'y
Quote: |
...w takim razie poradźcie mi czy wzmacniacz HiFi "Pioneer A-405L" będzie (na początek) dobrze napędzał mi ALESIS'y M1 MK2 pasywne |
Chodziło mi o to czy faktycznie technologia MOS-FET powoduje, że wzmacniacze HiFi mają mniejsze THD i są bardziej liniowe. Tak mi poradził koleś w komisie i chciałem się jeszcze poradzić. Poza tym mam w tej cenie całą masę wzmacniaczy HiFi bez tych MOS'ów...który wybrać z czy bez? Czy to bez znaczenia ?
Sampling (kreatywny): z użyciem PC