Pogłos się w nim bardzo niesie ale od samego początku zakładaliśmy że będzie trzeba go wyeliminować.
I tutaj zaczynają się schody

Z racji tego iż jest to piwniczka w świetlicy która nie jest naszą własnością odpada nam jakakolwiek ingerencja w ściany tj. wiercenie, klejenie itd. (chyba że w 100% bezinwazyjne).
Mamy akustyczną perkusję do której trzeba będzie się głośnościowo dostosować, a gramy mocniejsze gatunki.
Pierwszym sposobem jaki przychodzi mi do głowy jest:
1. Dywany na podłogę, ewentualnie pod gitarowe kolumny coś miękkiego aby nie rezonowały z podłogą no chyba, że dywany wystarczą.
2. Na ścianach oparte dywany wzmocnione drewnianymi ramkami z kołdrami po stronie ściany.
3. Sufit raczej musi zostać nieokryty...
Dywanów mamy pod dostatkiem, możemy je ciąć itd.
Z kołdrami i drewnem tak samo.
Budżet: minimalny
Oczekiwany efekt: byle było dość selektywnie aby można było komfortowo pograć, nawet używając zatyczek do uszu.
Pragnę dodać, że miejsca zbyt wiele nie mamy, pokój ma na oko około 12m².
Jakieś pomysły?
