Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Toffi
Posty: 70
Rejestracja: wtorek 08 lut 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Toffi » wtorek 15 lis 2005, 10:45

Mam DT770PRO i też trzeszczą (dokładnie w paśmie 20-30). Natychmiast odesłałem tą parę do sklepu (zamawiałem przez internet). Za tydzień dostałem inną parę... i też trzeszczą! Załamka nastąpiła, ale że nie byłem pewien czy to czasem nie jest jakaś "wina" po mojej stronie, więc dałem sobie już spokój. Ale widzę teraz, że to może być usterka powszechna.



Co do "amatorszczyzny" tego sprzętu i naigrywania się (Boluś) z frajerów, to może sobie, chłopie daruj. Pieniądze które trzeba zapłacić za Beyery piechotą nie chodzą, parametry podawane przez producenta, podana specyfika zastosowań - stricte do studia - też dawały wrażenie, że

z dziadowską firmą nie mamy tutaj do czynienia.



Po trzecie, zanim zdecydowałem się na Beyery zadałem na tutejszym forum KONKRETNE pytanie i dostałem (jak zwykle od Was - fachowców) tak KONKRETNĄ odpowiedź, że ostatecznie średnio co się dowiedziałem

i sam musiałem się decydować. Także teraz zbastuj cwaniaczku.

Awatar użytkownika
Boluś
Posty: 194
Rejestracja: czwartek 05 maja 2005, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Boluś » wtorek 15 lis 2005, 11:33



Po trzecie, zanim zdecydowałem się na Beyery zadałem na tutejszym forum KONKRETNE pytanie i dostałem (jak zwykle od Was - fachowców) tak KONKRETNĄ odpowiedź, że ostatecznie średnio co się dowiedziałem

i sam musiałem się decydować. Także teraz zbastuj cwaniaczku. ...

**********************

ja nie pytałem sie "" tutejszych fachowców "" :) bo czesto gesto czytajac opinje owych fachowców odnosze wrazenie ze to osobiste preferencje a nie fachowe " doradzctwo " :)

AndrzejG
Posty: 60
Rejestracja: sobota 01 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: AndrzejG » wtorek 15 lis 2005, 17:40

...do zastosowan profesionalnych powinno sie stosowac takowe słuchawki , a wiec AKG K 240 studio , lub k 270 Studio , wiec sie teraz nie stresujcie , wasze słuchawki najwidoczniej to amatroszczyzna , która sobie popierduje :) u mnie nic nie brzeczy , buczy , furkocze czy tez basuje .... Graja Bardzo dobrze , Mam stare AKG 240 minitor 10 lat ( których nie polecam bo nie maja basu ) ale dla lektora idealne, 240 Studio doskonałe .do kazdych zastosowan ...

**********************

Akg K 240 w porównaniu z Beyerdynamic DT 770 PRO wypadaja bardzo słabo (cenowo stanowia tylko 60 % wartości Beyerów , a jakościowo to max. 40 ) . Akg nie mają dołu , są bardzo suche , góry tez nie maja wiele , szczegółowośc taka sobie , a ten multimedialny kabelek łaczący to porazka Odsłuchiwałem ten model jak poszukiwałem słuchawek dla siebie.



Beyerdynamic DT 770 PRO to głębokie brzmienie , ciepłe , barwne a zarazem analityczne . Mam je 2 lata i sprawuja sie b. dobrze .Uzywam ich do kontrolowania pasma 40 - 60 Hz i mimo ze mam teraz subwoofer wciąż chętnie po nie sięgam .



Odnosnie dudnienia (wczesniejsze posty) to moze nadszedł czas na wizyte u laryngologa , bo jak wiadomo jest to zjawisko psychoakustyczne . A moze po prostu brak wam wyobrazni i wiedzy i niszczycie swój sprzęt poprzez przesterowania.



Na analizatorze widma PAZ sygnał testowy od 0- 500 hz bez dudnien i trzasków.

Przefiltrowana w całym muzyka klubowa w całym paśmie równiez czysto i soczyscie , oczywiście na Beyerdynamic DT 770 PRO




Awatar użytkownika
Master
Posty: 1390
Rejestracja: poniedziałek 27 paź 2003, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Master » wtorek 15 lis 2005, 17:50



Akg K 240 w porównaniu z Beyerdynamic DT 770 PRO wypadaja bardzo słabo (cenowo stanowia tylko 60 % wartości Beyerów , a jakościowo to max. 40 ) . Akg nie mają dołu , są bardzo suche , góry tez nie maja wiele , szczegółowośc taka sobie , a ten multimedialny kabelek łaczący to porazka Odsłuchiwałem ten model jak poszukiwałem słuchawek dla siebie.



Beyerdynamic DT 770 PRO to głębokie brzmienie , ciepłe , barwne a zarazem analityczne . Mam je 2 lata i sprawuja sie b. dobrze .Uzywam ich do kontrolowania pasma 40 - 60 Hz i mimo ze mam teraz subwoofer wciąż chętnie po nie sięgam .



+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

czytajac ta wypowiedz mam wrażenie ze kolega niegdy nie miał w reku

AKG 240 Studio . ze nie wspomne AKG 270 , AKG 240 monitor to sa słuchawki bez dołu . Specjalnie zaprojektowane do pracy w Radio ,

Bayerdynamic , jak sama nazwa wskazuje to Bayer + dynamik, pieknie grajace słuchawki i tylko pieknie , miałem kilka razy okazje korzystac z tych Bayeranckich słuchawek . do słuchania muzyki owszem , ale nie do pracy .

j.bravo
Posty: 386
Rejestracja: środa 01 wrz 2004, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: j.bravo » wtorek 15 lis 2005, 23:19

Nikt nie zabrania kilku modeli sluchawek posiadania.

Ja mam cztery: od philipsa za kilkadziesiat zł po Beyery za kilkaset. Bo nie ma doskonalych sluchawek. Wali mnie to ze jedne trzeszcza przy 20Hz a inne szeleszcza przy 8kHz.



Swoja droga Beyery 990 lubie, sluchajac zawodowych produkcji nic nie trzeszczy. No chyba, ze sie rozkreci glosnosc do poziomu, ze łeb urywa.
Jestem przystojny i młody

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Zbynia » wtorek 15 lis 2005, 23:29

ja mam dwie pary i tez trzeszcza(znaczy jedna) ale........sciszam i po klopocie - zreszta sa strasznie glosne i naprawde czuc wibracje na bani jak glosno sie slucha a druga sprawa komu potrzebny jest ten bas?obcinam od 30 w dol i po sprawie

WG
Posty: 1235
Rejestracja: poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: WG » wtorek 15 lis 2005, 23:42

DT 990 Pro miałem parę razy na uszach i w sumie bałbym się powierzyć im miksowanie nagrania. To fakt, że każdy ceni sobie coś innego, ale w tym przypadku "Bayer" dla mnie ma tu sens



Moim zdaniem i dla mnie są one mało analityczne i powiedziałbym przekolorowane w środkowym paśmie nie mówiąc o nieczytelnej dla mnie górze pasma.



Fakt. Bas i dół w nich gra i to nieźle ale co z resztą pasma

Stereofonia i rozkłądanie planów nagrania też nie za dobra. Może dla mnie ale tak jak je odbieram.



Co do trzeszczenia się nie wypowiem bo to pożyczone były ale nie zauwazyłem takiej przypadłości. Zgadzam się, że są nieźle głośnie i dynamiczne ale nie widzę sensu rozkręcania ich na full do poziomu "trzeszczenia"

Awatar użytkownika
Arkusz
Posty: 34
Rejestracja: sobota 23 mar 2002, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Arkusz » poniedziałek 21 lis 2005, 15:52

...do zastosowan profesionalnych powinno sie stosowac takowe słuchawki , a wiec AKG K 240 studio , lub k 270 Studio , wiec sie teraz nie stresujcie , wasze słuchawki najwidoczniej to amatroszczyzna , która sobie popierduje :) u mnie nic nie brzeczy , buczy , furkocze czy tez basuje .... Graja Bardzo dobrze , Mam stare AKG 240 minitor 10 lat ( których nie polecam bo nie maja basu ) ale dla lektora idealne, 240 Studio doskonałe .do kazdych zastosowan ...

**********************

C do jakości K240 studio czy K270 studio nie miałem wątpliwości, dopóki nie sprawdziłem swoich miksów na Sennheiserach HD600, a potem na "mikroskopie" audio - Beyerdynamicach DT150, ale o tym za chwilę. Słuchawery AKG są potwornie podstępne - odkryłem to dopiero po 6 latach pracy w studiu (długo nie zapomnę tego zimnego kubła wody na głowę, oj długo...). Na pierwszy i trzydziesty rzut ucha AKG mogą sie podobać i zwykle bardzo się podobają. Mają łagodny, niemęczący sound, fajnie gadają i tyle. Robisz na mich miks, ustawiasz pasma instrumentów i brzmi ładnie - ciepło, mięsiście, okrągło. A u Jacka Gawłowskiego brzmi nie do zniesienia - potwornie sucho i szkliście. Tak się składa, że niestety AKG są za ciepłe w brzmienu i zbyt powolne w graniu transientów. Uwierzcie mi, ze nie miałem o tym pojęcia. Już na HD600 wyszedł cały "krzykliwy" sound miksu z AKG K270s. Brzmiało tak, jakby miało się zatkane uszy po wydmuchiwaniu nosa - czyli cofnięta średnica i mało miecha. I najgorsze - nieskontrolowane, twarde cyfrowe transienty. Poprawiłem na HD600 i zaczęło się lepiej przekładać i na NS10, i na cokolwiek innego. W końcu posłuchałem Jacka Gawłowskiego i zakupiłem Beyerdynamice DT150. One pokazały nareszcie wszystko to, o czym mówił "Gaweł", a z czego nie zdawałem sobie sprawy. Potwierdziła się również ogromna przewaga w ich kompatybilności z innymi odsłuchami. Od razu wyczyściła się średnica i sound ogólnie mniej kiczowaty. W życiu bym nie uwierzył w taką bajkę, gdybym na własnej skórze tego nie przerobił. Polecam Beyerdynamic DT150 gorąco. Podobno na świecie wszystkie dyskusje o monitorowych słuchawerach kończą się na tym właśnie modelu.
[addsig]
Produkuję i realizuję pierwszą płytę Magdaleny Tul (Lady Tullo). Oprócz tego pogrywam na klawiszach tu i tam. Bardzo zajęty jestem ostatnio.

Awatar użytkownika
Arkusz
Posty: 34
Rejestracja: sobota 23 mar 2002, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Arkusz » poniedziałek 21 lis 2005, 16:27

Jeszcze kilka moich przemyśleń spowodowanych szokiem doznanym po oswojeniu się z Beyerdynamicami DT150. Wszystkie naprawdę dobrze zrealizowane nagrania brzmią na DT150 gelialnie - np. Michael Jackson "History". Słychać tam nieprzesadne użycie kompresji, sound kopie i jest klarowny. Słucha się tego i jedno co przychodzi na myśl to "idealnie". Oczywiście to już trochę inna szkoła dźwięku od dzisiejszych trendów. Zastanawiałem się długo, jak to jest, ze większość ludzi ustawia czy to w samochodach, czy to w domu na zestawie HiFi, w walkmanie, no po prostu, w czym się da, korekcję na odsłuch w kształcie przysłowiowego uśmiechu - podbite soprany i basy. Przecież ponoć jest to błędne i jedyne obiektywne brzmienie to brzmienie tzw. "monitorowe"... Hmmm... a kto słyszał coś takiego jak "obiektywny monitor"? Podejrzewam, że jedyną obiektywną sprawą w tym wszystkim jest średnia z gustu społeczeństwa, jeśli mozna to tak ująć. Oni wszyscy dokręcają z uporem maniaka soprany i basy, bo najzwyczajniej ich graty nie grają tego, co zawsze chcieliby usłyszeć!!! To samo jest ze słuchawkami AKG (cytuję Gawłowskiego: "AKG to shit"). Miksując na nich człowiek kieruje się, jak wszędzie, wbudowanym w głowę wzorcem estetyki brzmienia. Chcąc nie chcąc robi się na nich sound, który brzmi dobrze (na AKG), ale nie brzmi dobrze wszędzie, co gorsza, brzmi tym gorzej, im na lepszym odsłuchu się słucha - coraz bardziej sucho i szkliście. To już oczywiście wnioski z tego, co słuchałem, a nie sugerowanie się opinią autorytetu:). A te wszystkie "BassBoost System" czy "Xxtra Bass" w DiscManach - to powinno się nazywać "system kompensacji niedoboru basu na słabych słuchaweczkach". Co się okazuje... Na beyerdynamicach DT150 nigdy nie sięgniesz po korektor, żeby milej się słuchało, bo każda zmiana to ruina. Jest na nich tak, jak trzeba. Założyłem na głowę AKG K270s po godzinie czasu CICHEGO słuchania na Beyerach DT150 i wreszcie wyszło szydło z worka - wszytko, co jest ileś tam klas nizej od HiEnd daje po uszach wyeksponowanym środkiem! I to aż tak! I nic dziwnego, ze ten nadmiar starasz się "skompensować" na miksie - produkując sound, który na naprawdę dobrych gratach brzmi sucho i krzykliwie. Jeśli macie podobne doświadczenia z różnymi odsłuchami, piszcie wszystko, co zauważyliscie. Dyskusja może być ciekawa...:)
Produkuję i realizuję pierwszą płytę Magdaleny Tul (Lady Tullo). Oprócz tego pogrywam na klawiszach tu i tam. Bardzo zajęty jestem ostatnio.

Awatar użytkownika
Master
Posty: 1390
Rejestracja: poniedziałek 27 paź 2003, 00:00

Re: Beyer DT990 PRO/DT770 PRO (250 Ohm)

Post autor: Master » poniedziałek 21 lis 2005, 17:01

Zastanawiam sie, kto miksuje na Słuchawkach . no i kto jeszcze słucha wywodów Jacka Gawłowskiego :) Znam Jacka od lat wielu i jego opowiesci o ukonczonej szkole za granica itd.Słysze zawsze gdy wskoczy na ten temat . Takze zdazyło mi sie klikakrotnie skorzystac z jego usług , z przykroscia stwierdzam nigdy nie zaskoczył za pierwszym razem . Od 2002 roku z powodzeniem korzystam z Master & Servant w Hamburgu i o tym aby masterowac cos u Jacka nawet nie mysle, chociaz praktycznie jestesmy sasiadami :) a jego nowe studio wyglada imponujaco .

Co sie tyczy AKG - nigdy w zyciu nie wpadł bym na pomysł aby miksowac w tych słuchawkach , jedynie do czego je uzywam to sprawdzanie czy wszystko trzyma sie "" kupy " , szczerze mowiac bayerdynamic słuchałem kilka razy w zyciu i to 990 , zraziłem sie za pierwszym razem, strasznie ostra góra . AKG to słuchwaki które sa przyjazne dla ucha , ale miksowac na nich to chyba nieporozumienie, zreszta miks na kazdych słuchwakach to chyba przesada, chociaz moge sie mylic.

ODPOWIEDZ