Roland Jupiter-80
Roland Jupiter-80
Tak, jak można się było spodziewać - kolejna katastrofa ze strony Rolanda. Ewidentnie, niektórym brakuje poczucia obciachu.
- Soundscape
- Posty: 2054
- Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Roland Jupiter-80
...http://www.rolandconnect.com/product.php?p=jupiter-80
Tak, jak można się było spodziewać - kolejna katastrofa ze strony Rolanda. Ewidentnie, niektórym brakuje poczucia obciachu....
******************************
Jednak znajdą się chętni. Już się zapisałem na testy, ale z opisu dla mnie już wynika, iż może to być instrument, który pokryje 80% moich potrzeb jeśli chodzi o syntezę.
- Jarek_Zand
- Posty: 127
- Rejestracja: niedziela 23 sie 2009, 00:00
Re: Roland Jupiter-80
...http://www.rolandconnect.com/product.php?p=jupiter-80
Tak, jak można się było spodziewać - kolejna katastrofa ze strony Rolanda. Ewidentnie, niektórym brakuje poczucia obciachu....
Kolejna marketingowa ściema Roland-a. Co mają wspólnego ze sobą Jupiter-80 i Jupiter 8? Wygląd. To samo dotyczy zresztą starej i nowej serii Juno, a także nowego wcielenia SH, czyli Gaia. Odnoszę wrażenie, że Roland chciał jak najszybciej (czyli we Frankfurcie) "odpowiedzieć" na Kronosa. Więc chłopaki wrzucili co było akurat pod reką w nowe opakowanie nazywając to dumnie Jupiter-80.
Re: Roland Jupiter-80
Podpiąłem sobie bcr2000 do mojego starego alpha juno2 i nie mogę się oderwać. Myślę sobie, jaki drugi analogowy parapet kupić do tego zestawu. Stare graty są nieprzyzwoicie drogie i często w złym stanie. Nasuwa mi się głównie Mopho keyboard i zarazem pytanie: czemu do cholery jest taki mały wybór wśród współczesnych analogów? Czy Roland nigdy nie zrobi już prawdziwego instrumentu? Może chociaż Korg - jest jakiś promyk nadziei, choć na Monotribe ciężko będzie zagrać coś w czasie rzeczywistym.
http://www.myspace.com/bienczyckidominik
Re: Roland Jupiter-80
...http://www.rolandconnect.com/product.php?p=jupiter-80
Tak, jak można się było spodziewać - kolejna katastrofa ze strony Rolanda. Ewidentnie, niektórym brakuje poczucia obciachu....
Jak dla mnie brzmi ciekawie, przynajmniej do czasu, zanim nie przetestuję własnoręcznie.
Re: Roland Jupiter-80
**********************
Nie wiem co jest ciekawego w kolejnym bezpłciowym ROM-plerze z tymi samymi zalatującymi plastikiem próbkami trzaskanymi od 10 lat, w obudowie z kolorowymi przyciskami bezczelnie insynuującymi związki z prawdziwym Jupiterem 8. Za tę cenę można kupić używany oryginał, jeden z najlepszych syntezatorów polifonicznych jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Tymczasem tutaj dostajemy zwykłego przepakowanego Fantoma. Totalna degrengolada.
Re: Roland Jupiter-80
Ja tu widzę związki z V-Synth GT bardziej, darowaliby sobie np. dodanie wejścia na pamięć USB i zamiast tego dali kontroler XY - to ma być chyba w zamierzeniu profesjonalny synth a nie sprzęt do odtwarzania midów?? Design jest za bardzo pretensjonalny... Nie wróżę przyszłośći - wolę już w/w syntezator - przynajmniej jest czymś oryginalnym, a nie odcinaniem kuponów od legendy. Za te pieniądze lepiej kupić HW synth od Arturii...
Re: Roland Jupiter-80
Nie wiem co jest ciekawego w kolejnym bezpłciowym ROM-plerze z tymi samymi zalatującymi plastikiem próbkami trzaskanymi od 10 lat, w obudowie z kolorowymi przyciskami bezczelnie insynuującymi związki z prawdziwym Jupiterem 8. Za tę cenę można kupić używany oryginał, jeden z najlepszych syntezatorów polifonicznych jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Tymczasem tutaj dostajemy zwykłego przepakowanego Fantoma. Totalna degrengolada....
To sam już nie wiem, ale przetestować nie zaszkodzi :). To jakim syntezatorem Twoim zdaniem warto by było się zainteresować? Chodzi mi o te, które są dzisiaj dostępne.
- Soundscape
- Posty: 2054
- Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Roland Jupiter-80
To sam już nie wiem, ale przetestować nie zaszkodzi :). To jakim syntezatorem Twoim zdaniem warto by było się zainteresować? Chodzi mi o te, które są dzisiaj dostępne.
...
**********************************
Dla mnie na pierwszym miejscu wspomniany już przeze mnie Poly Evolver. Problemem jest, iż nie jest to synth do wszystkiego. Lubię pojechane i futurystyczne tła, pady oraz efekty i tu swoją uwagę zwróciłem ku bankom brzmień (np. Sample Logic). I nie żałuję. Jednak coś mi się wydaje, że ten nowy Jupiter sprawdzi się u mnie właśnie pod kątem tych futurystycznych barw i myślę, że zanim zaczniemy pluć na ten "wynalazek" warto jednak dotknąć i posłuchać. Jak zresztą każdy dostępny sprzęt na rynku.
Re: Roland Jupiter-80
[addsig]