Jawne robienie z ludzi idiotów
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
- doministry1
- Posty: 323
- Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2008, 00:00
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
...Próby są, ale praktycznie służą tylko zapoznaniu się ze scenariuszem, żeby każdy wiedział kiedy ma wejść, że w tym momencie pan Zdzisiu ma wnieść statyw itd., to są takie czysto reżyserskie sprawy. Każdy kto zetknął się z telewizją powie wam, że wszystko w TV idzie z playboya, poza wyjątkami gdzie np. jest orkiestra i siedzą sidemani. Ostatnio też nawet jest moda, że orkiestry grają z loopami - Taniec z Gwiazdami, myślicie po co tam Maczek stoi (pro tools, loopy i metronom, żeby był synchron). Kiedyś nawet był taki numer w Poznaniu zrobiony: bodajże J. Kaczmarek napisał dużą formę z okazji rocznicy Czerwca '56, orkiestra symfoniczna, chór i soliści, wszystko z playbacku. Przez tydzień były mordercze próby, żeby to nagrać, a pożniej dyrygent miał słuchawkę, żeby równo machać, a orkiestra jakieś pseudo monitory, byleby dobrze markować. Niewiarygodne, ale prawdziwe....
Jestem zdania że playback to gówno a przede wszystkim cholerne kłamstwo,
i tyle.
Jak się nie da nakręcić albo sprawnie zrobić prób to trzeba tak robić żeby system dostosować do potrzeb muzyki a nie muzykę do potrzeb systemu.
Takie jest oczywiście moje zdanie, na szczęście są wykonawcy którzy po prostu nie zajmują się tą gównianą estradą i nie robią takich rzeczy.
A szkoda bo nawet taka LadyGaga w pełni na żywo to byłoby coś.
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
...
... a pożniej dyrygent miał słuchawkę, żeby równo machać, a orkiestra jakieś pseudo monitory, byleby dobrze markować. Niewiarygodne, ale prawdziwe....
Jestem zdania że playback to gówno a przede wszystkim cholerne kłamstwo,
i tyle.
Jak się nie da nakręcić albo sprawnie zrobić prób to trzeba tak robić żeby system dostosować do potrzeb muzyki a nie muzykę do potrzeb systemu.
...
Wiele lat temu miałem zagrać z zespołem akustycznie na dużej sali (pół stadionu). Idę korytażem i słyszę z głośników jakiś utwór na orkiestre i chór w znakomitym brzmieniu. Myśłalem że z płyty. Zaglądam na sale, a to jest na żywo. Chór z kilku małych sklepany, orkiestra podobnie. Mieli najwyżej jedną próbę, ale nie na tej sali. Jakim cudem to tak brzmiało. Jak grałem na scenie, to nie słyszałem prawie kolegi grającego 3 metry dalej. Nie było czasu na ustawianie odsłuchów. Po prostu wchodziło się na scenę i grało. Według relacji słuchaczy mój zespół zabrzmiał znakomicie. Jak to jest możliwe? Po prostu grali i śpiewali liudzie którzy na prawdę potrafą to robić, a nagłaśniali ... amerykańcy. ))
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
...................................
No co za bzdury... Przepraszam Cię kolego, ale nieświadomie szerzysz herezję, jednocześnie usprawiedliwiając kłamstwo. Takie głosy, jak Twój w tej sprawie właśnie przyczyniają się do tego, że wszyscy powoli uznają to za normę i godzą się na takie kłamstwo jakim jest playback. Brak czasu nie jest usprawiedliwieniem takiego postępowania - jeśli czasu brak, to organizację koncertu i próby zaczyna się dodatkowo dwa dni wcześniej i już czas jest. Tyle, że jak zawsze wszystko sprowadza się do tego, że nikt nie chce wyłożyć na to kasy, bo łatwiej, szybciej i przede wszystkim bezpieczniej dla organizatorów jest puścić playback - przynajmniej mają gwarancję, że wszystko pójdzie ok, więc mniej stresu.
Kolega przede mną napisał o koncercie Lady Gaga (cokolwiek to jest...) i ma cholerną rację. Ja miałem przyjemność (świadomie używam tego określenia) obejrzeć kiedyś koncert Stachursky'ego. W żaden sposób nikt nie przekona mnie do twórczości tego pana, ale przez to, że ten koncert był zagrany całkowicie na żywo, z bogatą sekcją dęciaków, syntezatorami, chórkami i w ogóle kilkunastoma muzykami na scenie a wszystko grało jak należy, nabrałem szacunku do tego człowieka. Z prawdziwym zainteresowaniem i przyjemnością oglądałem całą sztukę.
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
Niestety to prawda. Ile razy graliśmy koncert i wchodziła w to TV po prostu kazali nam grać z Playbacku.W dodatku nasz playback był robiony na szybko i na żywca brzmieliśmy o niebo lepiej...:( Ja też nie lubię udawać, że gram...
- doministry1
- Posty: 323
- Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2008, 00:00
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
Niestety. Nie akceptuję tego.
Zresztą i tak zajmuję się inną muzą, w której playback po prostu nie istnieje.
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
Zobaczy sobie taką imprezę pan kazik, dyrektor domu kultury albo urzędu miasta i potem pisze plan imprezy na którym nie ma nawet minuty przerwy między artystami.
Ostatnio miałem taką imprezę, że nie uwzględniono wogóle czegoś takiego jak przerwa między wykonawcami i nawet nie załatwiono konferansjera który by coś zapowiadał, bo przecież po co skoro cały czas będzie grał jakiś wykonawca.
Re: Jawne robienie z ludzi idiotów
Ja niewiem, co się tak znecacie nad tym playbackiem? Jak by to był kiepski muzyk to by nie grał z tyloma kapelami !!