Kupiłem nowiutki notebook (HP DV6), by móc pracować z dźwiękiem mobilnie i także w domu. Zadowolony podłączam TC Konnekt Live, wszystko instaluje się ładnie, lampka świeci i co?! To wszystko. Po przewertowaniu forów i netu - chipset firewire JMicron w ogóle nie jest przyjazny dla żadnej karty firewire. REWELACJA! I teraz jestem w przysłowiowej dududu...
Przeglądam desperacko po stosunkowo niedrogich kartach USB i boję się, że ich jakość (głównie latencja ASIO) pozostawi wiele do życzenia.
Zainteresowałem się
1) Lexicon I-ONIX U22
2) M-Audio Fast Track PRO
3) Tascam US-122L
- Potrzebuję niską latencję ASIO, bo komponuję muzykę przy pomocy VSTi.
- Musi współpracować z Windows 7 x64 (wiem, że Lex. nie ma jeszcze)
- XLR nie może mi tworzyć masakrycznie głośnego szumu samego z siebie
Może to śmieszne, ale mam M-Audio JamLab (kiedyś tam kupiłem do gitarki) i naprawdę rewelacja, praca z nim to bezawaryjna przyjemność. Tak jednak nie ma żadnego XLRka. Chodzi mi raczej o podkreślenie, że M-Audio mnie nie zawiodło póki co.
Lexicon - widzę, że mają sterowniki x64 do Visty, ale z Win7 ponoć się gryzą - warto kupić i poczekać chwilę? Osobiście mi się b. podoba ta karta. Co do Tascama to jakoś nie mam zaufania, nie wiem czemu.
Będę Wam bardzo wdzięczny za ewentualne podzielenie się Waszym doświadczeniem (jeśli macie którąś z tych kart lub z tych firm karty).
Mój profil - tworzenie muzyki do filmu (VSTi), nagrywanie wokalu lektorów lub odgłosów do filmów. Karta musi działać, a nie sprawiać problemy. Aha! Nie ma opcji pracy na innym systemie, więc nie piszcie o przecudnym XP, poprawionej Viście czy ...ujowym Win7 do muzyki;) Jest jak jest i teraz potrzebna kompatybilna i sprawna karta:) Dziękuję za uwagę:)
[addsig]