Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
Kilka dni temu zakupiłem kompresor "MDX 2600 .. aż się zdziwiłam".
Schemat połączeń:
[karta dźwiękowa->kompresor->mikser]
Karta dźwiękowa: Audiophile 2496
Kompresor: MDX 2600
Mikser: Behringer 802 MX
wyłączony mikser; wyłączony kompresor = szumy na poziomie -70,3
włączony mikser; wyłączony kompresor = szumy na poziomie -57,6
włączony mikser; włączony kompresor = szumy na poziomie -56,7
Źródłem szumów jest niestety kompresor, nawet jeśli jest wyłączony(?).
Sam mikser (bez połączenia z kompresorem) podłączony do karty dźwiękowej nie generuje praktycznie żadnych szumów.
Kompresor podłączony, bezpośrednio, do karty dźwiękowej generuje szumy na poziomie -64,7.
Kiedyś miałem kompresor DBX 166, tak samo podłączony jak teraz ten Behringer (karta dźwiękowa i mikser były te same). Może i był to stary model, ale w konfiguracji:
włączony mikser; włączony kompresor szumy były na poziomie -75. Tutaj, wydawało by się nowsza myśl technologiczna, itp., a szumi bardziej.
I co tu zrobić...?:(
Schemat połączeń:
[karta dźwiękowa->kompresor->mikser]
Karta dźwiękowa: Audiophile 2496
Kompresor: MDX 2600
Mikser: Behringer 802 MX
wyłączony mikser; wyłączony kompresor = szumy na poziomie -70,3
włączony mikser; wyłączony kompresor = szumy na poziomie -57,6
włączony mikser; włączony kompresor = szumy na poziomie -56,7
Źródłem szumów jest niestety kompresor, nawet jeśli jest wyłączony(?).
Sam mikser (bez połączenia z kompresorem) podłączony do karty dźwiękowej nie generuje praktycznie żadnych szumów.
Kompresor podłączony, bezpośrednio, do karty dźwiękowej generuje szumy na poziomie -64,7.
Kiedyś miałem kompresor DBX 166, tak samo podłączony jak teraz ten Behringer (karta dźwiękowa i mikser były te same). Może i był to stary model, ale w konfiguracji:
włączony mikser; włączony kompresor szumy były na poziomie -75. Tutaj, wydawało by się nowsza myśl technologiczna, itp., a szumi bardziej.
I co tu zrobić...?:(
"Hello" czy "heloł" ? Wybór należy do Ciebie:)
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
Kupilem wlasnieo behringer mdx2600 pro i nie dostalem razem z nim polskiej instrukcji obslugi. Nie wiem jak podlaczyc do niego mikrofon pojemnosciowy, gdzie sie tam walcza zasilanie phantom? prosze o pomoc.
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
a na pewno chciałeś kupić MDX2600 ? To jest przecież procesor dynamiki a nie przedwzmacniacz mikrofonowy. W MDX2600 jest tylko wejście liniowe i niet fantoma.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
...Kupilem wlasnieo behringer mdx2600 pro i nie dostalem razem z nim polskiej instrukcji obslugi. Nie wiem jak podlaczyc do niego mikrofon pojemnosciowy, gdzie sie tam walcza zasilanie phantom? prosze o pomoc....
**********************
No stary , trzeba wiedziec co sie kupuje za nim kupisz ......
**********************
No stary , trzeba wiedziec co sie kupuje za nim kupisz ......

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
wracajac do wątku.
kompresory są różne i niektorych to rzeczywiscie lepiej zeby wcale nie było- takie sa straszne....
..ale są i takie ktorych działania wcale nie słychać a jednak robią swoje, mało tego, dodają coś do dźwięku, takiej jakby szlachetnosci
reasumujac: w temacie tym trudno dojść do konsensusu ktory wszystkich z nas by usatysfakcjonowal.
ja osobiscie przed przetwornikiem uzywam limitera z presonusa digi max i jest to szalenie wygodne i tez ladnie brzmi
kompresory są różne i niektorych to rzeczywiscie lepiej zeby wcale nie było- takie sa straszne....
..ale są i takie ktorych działania wcale nie słychać a jednak robią swoje, mało tego, dodają coś do dźwięku, takiej jakby szlachetnosci
reasumujac: w temacie tym trudno dojść do konsensusu ktory wszystkich z nas by usatysfakcjonowal.
ja osobiscie przed przetwornikiem uzywam limitera z presonusa digi max i jest to szalenie wygodne i tez ladnie brzmi
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
Co do szumów to wyłaczony kompresor nie moze byc zrodlem szumow. Tam jest bypasss wyjscie bezposrednie.
[addsig]
[addsig]
GG: 5239173
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
...Co do szumów to wyłaczony kompresor nie moze byc zrodlem szumow. Tam jest bypasss wyjscie bezposrednie.
**********************
pod warunkiem, że opis na wyłączniku odpowiada naszym wyobrażeniem, jak to powinno być zrealizowane. tymczasem konstruktorzy urządzeń mają czasem nieokiełznaną fantazję w nazywaniu konwencjonalnymi określeniami niezwykle karkołomnych "wynalazków". Widziałem już przeróżne bypasy, które w rzeczywistości mało miały wspólnego z omijaniem toru urządzenia.
**********************
pod warunkiem, że opis na wyłączniku odpowiada naszym wyobrażeniem, jak to powinno być zrealizowane. tymczasem konstruktorzy urządzeń mają czasem nieokiełznaną fantazję w nazywaniu konwencjonalnymi określeniami niezwykle karkołomnych "wynalazków". Widziałem już przeróżne bypasy, które w rzeczywistości mało miały wspólnego z omijaniem toru urządzenia.
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
Kiedyś czytałem, że kompresory hardware`owe [chyba chodziło o analogi] biją na głowę wtyczki, nie mulą, nawet przy dużym ataku nie zostawiają "igiełek" tylko eleganckie transjenty. Myślałem, że nagrywanie od razu z kompresorem ma na celu uzyskanie walorów analogowej kompresji (no bo raczej nie jest dobrze wyjść później z cyfry z powrotem na analog). Czy dobrze piszę? Bo chcę do Akg C3000 i Soundcrafta Compact 4 dorzucić właśnie Behringera Composer 2600
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
no dobrze tokeetoo...jakie masz tam wejscia?czincze?.....profesjonalne to to nie jest wiec sie nie dziw.....a moze tworzy ci sie jakas petla mas?tez niewykluczone - wylaczony kompresor szumow nie generuje bo niby jak?
a widac ze jak wlaczysz to wzrastaja bardzo minimalnie wiec to nuie jego wina tylko twoich polaczen....
ja w dbxie mam cyfre wiec ten problem mam z glowy a to co wychodzi wyjsciem monitorowym to moze sobie szumiec(choc nie szumi)
behringer nie jest taki zly...skoro firma phonic wziela sie za jego podrabianie buehehehe.....
no ale chinczyki tak maja ze i najgorszy syf n(bynajmniej nie mowie o behringerze bo mam dwa graciki z ktorych jestem zadowolony) potrafia podrobic...
zastanawiam sie jak sie sprawuje beh ultravoice 2496 bo jest odpowiednikiem wlasnie mojego dbx'a....i za te niecale 500 pln jest bardzo ciekawa oferta(dbx 2600pln:))))
a widac ze jak wlaczysz to wzrastaja bardzo minimalnie wiec to nuie jego wina tylko twoich polaczen....
ja w dbxie mam cyfre wiec ten problem mam z glowy a to co wychodzi wyjsciem monitorowym to moze sobie szumiec(choc nie szumi)
behringer nie jest taki zly...skoro firma phonic wziela sie za jego podrabianie buehehehe.....
no ale chinczyki tak maja ze i najgorszy syf n(bynajmniej nie mowie o behringerze bo mam dwa graciki z ktorych jestem zadowolony) potrafia podrobic...
zastanawiam sie jak sie sprawuje beh ultravoice 2496 bo jest odpowiednikiem wlasnie mojego dbx'a....i za te niecale 500 pln jest bardzo ciekawa oferta(dbx 2600pln:))))
Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam
no i zeby dolac oliwy do ognia to powiem ze nie tylko kompresuje przed ale i equalizuje i z deesera tez korzystam:)))))
fakt faktem ze czasem sie nie trafi i trzeba poprawiac juz po nagraniu ale coz...lenistwo:))))
zreszta po to kupilem taki grat zeby robic to przed a nie po....
co do kabli to roznica jest gdy sie zastosuje badziew ze zwyklej miedzi - a nie beztlenowej......no ale to zadkosc
no ale audiophile wiedza lepiej - poszedlem kiedys po kabel spdif - nie dosc ze cena byla od 150 za metr(szajba) to jeszcze zaprezentowano mi kilka rodzai tlumaczac ze ten wyciaga transjenty ten ma bardziej transparentna gore a tamten stereofonie....no myslalem ze smiechem sprzedawce zabije...to tak jakby kabel sieciowy zwiekszal ci transfer danych....debilizm...cyfra to cyfra i nie ma ladniejszych zer i edynek....w audio owszem budowa i jakosc materialow moze miec wplyw
ale tak znikomy ze nie ma sensu wydawac na interkonekt 4000 pln...bo i tak bedzie taki sam jak ten za 200.....
ale wode z mozgu ludziom zawsze robili heh....
fakt faktem ze czasem sie nie trafi i trzeba poprawiac juz po nagraniu ale coz...lenistwo:))))
zreszta po to kupilem taki grat zeby robic to przed a nie po....
co do kabli to roznica jest gdy sie zastosuje badziew ze zwyklej miedzi - a nie beztlenowej......no ale to zadkosc
no ale audiophile wiedza lepiej - poszedlem kiedys po kabel spdif - nie dosc ze cena byla od 150 za metr(szajba) to jeszcze zaprezentowano mi kilka rodzai tlumaczac ze ten wyciaga transjenty ten ma bardziej transparentna gore a tamten stereofonie....no myslalem ze smiechem sprzedawce zabije...to tak jakby kabel sieciowy zwiekszal ci transfer danych....debilizm...cyfra to cyfra i nie ma ladniejszych zer i edynek....w audio owszem budowa i jakosc materialow moze miec wplyw
ale tak znikomy ze nie ma sensu wydawac na interkonekt 4000 pln...bo i tak bedzie taki sam jak ten za 200.....
ale wode z mozgu ludziom zawsze robili heh....