witam
mam pytanie na czy polega zasada działania wejścia wysokoimpedancyjnego.spotkalem sie ze stwierdzeniem ze jest ono przeznaczone gitar i basow z systemem pasywnym.czy w takim razie gitary z aktywnymi przystawkami nie nalezy podlaczac do wejscia liniowego a jesli tak to do jakiego?
pozdrawiam
Wejście wysokoimpedancyjne
Wejście wysokoimpedancyjne
Jestem muzykiem i początkującym realizatorem dźwięku
Re: Wejście wysokoimpedancyjne
Praktycznie kazde urzadzenie posiadajace wejscie dla sygnalow elektrycznych stanowi obciazenie dla zrodla tych sygnalow.
Wejscie wysokoimpedancyjne stosuje sie po to, by nie obciazac nadmiernie zrodlo sygnalu. Szczegolnie podatne na takie obciazenia jest wyjscie elektroniki pasywnej gitary.
Wejscie wysokoimpedancyjne stosuje sie po to, by nie obciazac nadmiernie zrodlo sygnalu. Szczegolnie podatne na takie obciazenia jest wyjscie elektroniki pasywnej gitary.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Wejście wysokoimpedancyjne
...na czy polega zasada działania wejścia wysokoimpedancyjnego...
**********************
To nie jest "zasada działania" tylko cecha określonego układu elektronicznego.
W zasadzie wejście wysokoimpedancyjne (rzędu megaohmów) jest "złem koniecznym": "złem", bo jest bardziej podatne na zakłócenia niż niskoimpedancyjne; "koniecznym", bo wymaganym przez określone przetworniki, np. przetworniki gitary (elektromagnetyczne - impedancja rzędu kiloohmów, lub piezoelektryczne - impedancja rzędu megaohmów) czy gramofonów z wkładką piezoelektryczną (tu potrzebna jest dodatkowo specjalna korekcja).
Stosuje się specjalne rozwiązania elektroniczne takich wejść: wtórniki emiterowe, tranzystory polowe, lampy.
Zawsze możesz do wejścia wysokoimpedancyjnego (wzmacniacza) podłączyć niskoimpedancyjne źródło sygnału (np. gitarę z układem aktywnym). Nigdy odwrotnie.
Generalnie chodzi o to, żeby wejście urządzenia (wzmacniacza) nie obciążało źródła sygnału o więcej niż pojedyńcze procenty (im mniej - tym lepiej). Pisał o tym JoachimK.
**********************
To nie jest "zasada działania" tylko cecha określonego układu elektronicznego.
W zasadzie wejście wysokoimpedancyjne (rzędu megaohmów) jest "złem koniecznym": "złem", bo jest bardziej podatne na zakłócenia niż niskoimpedancyjne; "koniecznym", bo wymaganym przez określone przetworniki, np. przetworniki gitary (elektromagnetyczne - impedancja rzędu kiloohmów, lub piezoelektryczne - impedancja rzędu megaohmów) czy gramofonów z wkładką piezoelektryczną (tu potrzebna jest dodatkowo specjalna korekcja).
Stosuje się specjalne rozwiązania elektroniczne takich wejść: wtórniki emiterowe, tranzystory polowe, lampy.
Zawsze możesz do wejścia wysokoimpedancyjnego (wzmacniacza) podłączyć niskoimpedancyjne źródło sygnału (np. gitarę z układem aktywnym). Nigdy odwrotnie.
Generalnie chodzi o to, żeby wejście urządzenia (wzmacniacza) nie obciążało źródła sygnału o więcej niż pojedyńcze procenty (im mniej - tym lepiej). Pisał o tym JoachimK.
Re: Wejście wysokoimpedancyjne
......na czy polega zasada działania wejścia wysokoimpedancyjnego...
**********************
To nie jest "zasada działania" tylko cecha określonego układu elektronicznego.
W zasadzie wejście wysokoimpedancyjne (rzędu megaohmów) jest "złem koniecznym": "złem", bo jest bardziej podatne na zakłócenia niż niskoimpedancyjne; "koniecznym", bo wymaganym przez określone przetworniki, np. przetworniki gitary (elektromagnetyczne - impedancja rzędu kiloohmów, lub piezoelektryczne - impedancja rzędu megaohmów) czy gramofonów z wkładką piezoelektryczną (tu potrzebna jest dodatkowo specjalna korekcja).
Stosuje się specjalne rozwiązania elektroniczne takich wejść: wtórniki emiterowe, tranzystory polowe, lampy.
Zawsze możesz do wejścia wysokoimpedancyjnego (wzmacniacza) podłączyć niskoimpedancyjne źródło sygnału (np. gitarę z układem aktywnym). Nigdy odwrotnie.
Generalnie chodzi o to, żeby wejście urządzenia (wzmacniacza) nie obciążało źródła sygnału o więcej niż pojedyńcze procenty (im mniej - tym lepiej). Pisał o tym JoachimK....
**********************
wielkie dzieki takiego wytlumaczenia potrzebowalem:)
pozdrawiam
**********************
To nie jest "zasada działania" tylko cecha określonego układu elektronicznego.
W zasadzie wejście wysokoimpedancyjne (rzędu megaohmów) jest "złem koniecznym": "złem", bo jest bardziej podatne na zakłócenia niż niskoimpedancyjne; "koniecznym", bo wymaganym przez określone przetworniki, np. przetworniki gitary (elektromagnetyczne - impedancja rzędu kiloohmów, lub piezoelektryczne - impedancja rzędu megaohmów) czy gramofonów z wkładką piezoelektryczną (tu potrzebna jest dodatkowo specjalna korekcja).
Stosuje się specjalne rozwiązania elektroniczne takich wejść: wtórniki emiterowe, tranzystory polowe, lampy.
Zawsze możesz do wejścia wysokoimpedancyjnego (wzmacniacza) podłączyć niskoimpedancyjne źródło sygnału (np. gitarę z układem aktywnym). Nigdy odwrotnie.
Generalnie chodzi o to, żeby wejście urządzenia (wzmacniacza) nie obciążało źródła sygnału o więcej niż pojedyńcze procenty (im mniej - tym lepiej). Pisał o tym JoachimK....
**********************
wielkie dzieki takiego wytlumaczenia potrzebowalem:)
pozdrawiam
Jestem muzykiem i początkującym realizatorem dźwięku