Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
To pokaż mi te płyty z nadrukiem: "Wyłącznie do słuchania na kolumnach", lub "... na słuchawkach", które słuchasz "na codzień" na swojej planecie.
**************************
W mojej dość bogatej kolekcji płyt mam dosłownie kilka sztuk zrealizowanych specjalnie do odsłuchu słuchawkowego i rzeczywiście tylko odsłuch na słuchawkach powoduje powstanie prawidłowego obrazu dźwiękowego (mam na myśli między innymi trójwymiarową lokalizację elementów sceny akustycznej). Odsłuch na głośnikach wszystko psuje. Wszystkie inne płyty są zrealizowane z myślą o odsłuchu głośnikowym, z uwzględnieniem fizyki takiego odsłuchu a więc przede wszystkim faktem, że nie ma separacji lewego i prawego kanału w drodze do lewego i prawego ucha. Takie uwzględnienie ma miejsce w naturalny sposób przy tradycyjnej realizacji płyty gdzie używany jest odsłuch na monitorach głośnikowych do kontroli sceny na etapie rozmieszczania pozornych źródeł sygnału w panoramie, i nie tylko. Odsłuch słuchawkowy takich nagrań deformuje obraz stereofoniczny, co jest potwierdzone dziesiątkami badań i publikacji na ten temat, zarówno w JAES jak i J. of A.S.A.
Cała rzesza słuchaczy (ja również do nich należę) uwielbia np. słuchanie na swojej planecie muzyki poważnej podawanej przez dobry wzmacniacz i dobre słuchawki. Oświeć ich więc, że "nie wiedzą, co czynią". Oświeć również producentów sprzętu do tego typu odsłuchów oraz wydawców "nieoznaczanych" płyt.
****************************
Cała masa ludzi uwielbia ostre sery pleśniowe i markowe czerwone wino. Oświeć ich więc, że nie wiedzą, co czynią. Oświeć też producentów i sprzedawców dobrych win, że polecając je do serów nabijają klientów w "butelkę". Powodzenia.
W warunkach konsumentów (odbiorców muzyki) trudno mówić o jakichś referencjach (w sensie konieczności spełnienia przez ich sprzęt audio jakichś zdefiniowanych warunków) również (a może właśnie szczególnie!) w odsłuchu głośnikowym. Bo warunki odsłuchu poszczególnych słuchaczy są niepowtarzalne i zasadniczo różne - inaczej brzmi produkcja muzyczna przy ustawieniu "odsłuchów głośnikowych" w narożach dużego, pustego pokoju, inaczej na półce w regale, jeszcze inaczej na stole realizatora...
Re: Ale tu nie chodzi o estetykę tylko o wierność. Mylisz podstawowe pojęcia
**********************
Przecież w cytowanym przez Ciebie fragmencie wyraźnie odnoszę się do indywidualnych cech sprzętu odbiorców i jego konfiguracji i w konsekwencji praktycznej niemożności uzyskania "obiektywnie" wiernego obrazu dżwiękowego zaprojektowanego przez twórców muzyki. I o tym wie każdy poważny gość zajmujący się muzyką, dlatego celem zabiegów "wykończeniowych" jest świadoma optymalizacja brzmienia uwzględniająca to, o czym napisałem.
Nie rozumiesz, co czytasz.
************************
Obawiam się, że to Ty nie rozumiesz, co piszesz, albo uprawiasz siermiężną demagogię. Jeśli ktoś ma głośniki poupychane jeden pod sofą a drugi za paprotką, to wiadomo, że to nie ma nic wspólnego z prawidłowym odsłuchem i nie ma mowy o żadnej wierności. Nie rozważamy takich przypadków, zwłaszcza w kontekście TEGO forum.
Prawidłowa konfiguracja stanowiska odsłuchowego z monitorami daje duże szanse poprawnego odsłuchu, bez względu na to, że charakterystyka częstotliwościowa może być trochę inna od płaskiej - takich odchyłek można się bowiem nauczyć i je kompensować. Odsłuch przy pomocy słuchawek nie daje żadnych szans na poprawną lokalizację źródeł i tego nie da się skompensować przez przyzwyczajenie. Nie ma więc mowy o wierności.
...Wysokiej jakości, liniowe słuchawki mogą być dlatego bardzo pomocnym, sterylnym wręcz narzędziem do kontroli i zapanowania nad dźwiękiem i stanowić uzupełnienie analiz wynikających z odsłuchów głośnikowych. I mówię to z praktyki....
Re: Pomocnym i sterylnym narzędziem - owszem, nie kwestionuję.
Wiernym? - absolutnie nie....
**********************
To Twoje zdanie powtarzane na tym forum już chyba dziesiątki razy, lecz niekoniecznie obiektywna prawda. Jeżeli "sterylność" nie jest elementem "wierności" to gratuluję takiej logiki....
**********************
Mamy wolność słowa, więc nie zabronisz mi powtarzać tego co wiem i co uważam za prawdę na podstawie wieloletnich studiów zagadnienia. W moim słowniku pojęcie sterylności i wierności są bardzo odległe znaczeniowo.
**************************
W mojej dość bogatej kolekcji płyt mam dosłownie kilka sztuk zrealizowanych specjalnie do odsłuchu słuchawkowego i rzeczywiście tylko odsłuch na słuchawkach powoduje powstanie prawidłowego obrazu dźwiękowego (mam na myśli między innymi trójwymiarową lokalizację elementów sceny akustycznej). Odsłuch na głośnikach wszystko psuje. Wszystkie inne płyty są zrealizowane z myślą o odsłuchu głośnikowym, z uwzględnieniem fizyki takiego odsłuchu a więc przede wszystkim faktem, że nie ma separacji lewego i prawego kanału w drodze do lewego i prawego ucha. Takie uwzględnienie ma miejsce w naturalny sposób przy tradycyjnej realizacji płyty gdzie używany jest odsłuch na monitorach głośnikowych do kontroli sceny na etapie rozmieszczania pozornych źródeł sygnału w panoramie, i nie tylko. Odsłuch słuchawkowy takich nagrań deformuje obraz stereofoniczny, co jest potwierdzone dziesiątkami badań i publikacji na ten temat, zarówno w JAES jak i J. of A.S.A.
Cała rzesza słuchaczy (ja również do nich należę) uwielbia np. słuchanie na swojej planecie muzyki poważnej podawanej przez dobry wzmacniacz i dobre słuchawki. Oświeć ich więc, że "nie wiedzą, co czynią". Oświeć również producentów sprzętu do tego typu odsłuchów oraz wydawców "nieoznaczanych" płyt.
****************************
Cała masa ludzi uwielbia ostre sery pleśniowe i markowe czerwone wino. Oświeć ich więc, że nie wiedzą, co czynią. Oświeć też producentów i sprzedawców dobrych win, że polecając je do serów nabijają klientów w "butelkę". Powodzenia.
W warunkach konsumentów (odbiorców muzyki) trudno mówić o jakichś referencjach (w sensie konieczności spełnienia przez ich sprzęt audio jakichś zdefiniowanych warunków) również (a może właśnie szczególnie!) w odsłuchu głośnikowym. Bo warunki odsłuchu poszczególnych słuchaczy są niepowtarzalne i zasadniczo różne - inaczej brzmi produkcja muzyczna przy ustawieniu "odsłuchów głośnikowych" w narożach dużego, pustego pokoju, inaczej na półce w regale, jeszcze inaczej na stole realizatora...
Re: Ale tu nie chodzi o estetykę tylko o wierność. Mylisz podstawowe pojęcia
**********************
Przecież w cytowanym przez Ciebie fragmencie wyraźnie odnoszę się do indywidualnych cech sprzętu odbiorców i jego konfiguracji i w konsekwencji praktycznej niemożności uzyskania "obiektywnie" wiernego obrazu dżwiękowego zaprojektowanego przez twórców muzyki. I o tym wie każdy poważny gość zajmujący się muzyką, dlatego celem zabiegów "wykończeniowych" jest świadoma optymalizacja brzmienia uwzględniająca to, o czym napisałem.
Nie rozumiesz, co czytasz.
************************
Obawiam się, że to Ty nie rozumiesz, co piszesz, albo uprawiasz siermiężną demagogię. Jeśli ktoś ma głośniki poupychane jeden pod sofą a drugi za paprotką, to wiadomo, że to nie ma nic wspólnego z prawidłowym odsłuchem i nie ma mowy o żadnej wierności. Nie rozważamy takich przypadków, zwłaszcza w kontekście TEGO forum.
Prawidłowa konfiguracja stanowiska odsłuchowego z monitorami daje duże szanse poprawnego odsłuchu, bez względu na to, że charakterystyka częstotliwościowa może być trochę inna od płaskiej - takich odchyłek można się bowiem nauczyć i je kompensować. Odsłuch przy pomocy słuchawek nie daje żadnych szans na poprawną lokalizację źródeł i tego nie da się skompensować przez przyzwyczajenie. Nie ma więc mowy o wierności.
...Wysokiej jakości, liniowe słuchawki mogą być dlatego bardzo pomocnym, sterylnym wręcz narzędziem do kontroli i zapanowania nad dźwiękiem i stanowić uzupełnienie analiz wynikających z odsłuchów głośnikowych. I mówię to z praktyki....
Re: Pomocnym i sterylnym narzędziem - owszem, nie kwestionuję.
Wiernym? - absolutnie nie....
**********************
To Twoje zdanie powtarzane na tym forum już chyba dziesiątki razy, lecz niekoniecznie obiektywna prawda. Jeżeli "sterylność" nie jest elementem "wierności" to gratuluję takiej logiki....
**********************
Mamy wolność słowa, więc nie zabronisz mi powtarzać tego co wiem i co uważam za prawdę na podstawie wieloletnich studiów zagadnienia. W moim słowniku pojęcie sterylności i wierności są bardzo odległe znaczeniowo.
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
W mojej dość bogatej kolekcji płyt mam dosłownie kilka sztuk zrealizowanych specjalnie do odsłuchu słuchawkowego i rzeczywiście tylko odsłuch na słuchawkach powoduje powstanie prawidłowego obrazu dźwiękowego (mam na myśli między innymi trójwymiarową lokalizację elementów sceny akustycznej). Odsłuch na głośnikach wszystko psuje.
Pewnie robione na specjalnych procesorach lokalizujacych pozorne zrodlo dzwieku w przestrzeni 3D. Mamy w studio taki procesor RSS, ktory rzeczywiscie ustawia sie albo do pracy na glosnikach stereo, albo na odsluch sluchawkowy. Pomimo, ze dziala, jakos niespecjalnie widze zastosowanie, oprocz efektow specjalnych.
(Tu przypomina mi sie historia sprzed kilku lat, ktorys z realizatorow, chyba Andrzej Karp mi to opowiadal, gdy dostrzegl, ze wlasnie uzywam takiego urzadzenia na miksie.
Otoz przy pomocy takiego procesora 3D umieszczono w miksie funkowy rytm gitary na "kaczce", pozornie biegajacy na okolo glowy i nad glowa, po czym zrobiony zostal tymczasowy miks do zapoznania sie i oswojenia z efektem na kilka dni przed wlasciwym miksem. Jeden z muzykow jechal rowerem sluchajac na sluchawkach ten utwor i gdy zaczela mu biegac gitara na okolo glowy, stracil rownowage i wlecial do rowu...
)
Pewnie robione na specjalnych procesorach lokalizujacych pozorne zrodlo dzwieku w przestrzeni 3D. Mamy w studio taki procesor RSS, ktory rzeczywiscie ustawia sie albo do pracy na glosnikach stereo, albo na odsluch sluchawkowy. Pomimo, ze dziala, jakos niespecjalnie widze zastosowanie, oprocz efektow specjalnych.
(Tu przypomina mi sie historia sprzed kilku lat, ktorys z realizatorow, chyba Andrzej Karp mi to opowiadal, gdy dostrzegl, ze wlasnie uzywam takiego urzadzenia na miksie.
Otoz przy pomocy takiego procesora 3D umieszczono w miksie funkowy rytm gitary na "kaczce", pozornie biegajacy na okolo glowy i nad glowa, po czym zrobiony zostal tymczasowy miks do zapoznania sie i oswojenia z efektem na kilka dni przed wlasciwym miksem. Jeden z muzykow jechal rowerem sluchajac na sluchawkach ten utwor i gdy zaczela mu biegac gitara na okolo glowy, stracil rownowage i wlecial do rowu...

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
Były też kedyś okulary do "przestrzennego widzenia" poruszających się obrazów w TV (z filtrem czerwonym i niebieskim) i wiele innych osobliwości.
Wróćmy jednak z palnet na ziemię. Do realiów, a nie incydentów.
Wróćmy jednak z palnet na ziemię. Do realiów, a nie incydentów.
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
To nie są żadne osobliwości ani efekty specjalne. To są normalne nagrania muzyczne, na przykład (choć nie wyłącznie) realizowane przy pomocy sztucznej głowy.
Cytuję za Neumannem:
When the recorded audio signal is reproduced through high-quality headphones the listener perceives a sound image almost identical to the one he would have heard at the recording location of the dummy head (head-related stereophony).
Cytuję za Neumannem:
When the recorded audio signal is reproduced through high-quality headphones the listener perceives a sound image almost identical to the one he would have heard at the recording location of the dummy head (head-related stereophony).
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
Wróćmy jednak z palnet na ziemię. Do realiów, a nie incydentów.
Twardy gosc jestes, nie ma co.
Twardy gosc jestes, nie ma co.
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
...To nie są żadne osobliwości ani efekty specjalne. To są normalne nagrania muzyczne, na przykład (choć nie wyłącznie) realizowane przy pomocy sztucznej głowy.
*****************************************
Dokładnie. Słyszałem taką jedną płytę.Rewelacja na słuchawkach.
Tony'ego Levina nagrywana w jaskini. Mocna rzecz. Na kolumnach efekt pryska.
*****************************************
Dokładnie. Słyszałem taką jedną płytę.Rewelacja na słuchawkach.
Tony'ego Levina nagrywana w jaskini. Mocna rzecz. Na kolumnach efekt pryska.
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
I tak Jestescie zryc!!! Gosciu pytal jakie słuchawki "powiedza prawde" w granicach 500zł, a wy rozkminiacie róznice odsłuchowo-słuchwakowe! na maturze dostalibyscie pałe za odbieganie od tematu! popisujcie sie dalej lamusy!!! Pozdro
:)
- Vincent-Venoir
- Posty: 54
- Rejestracja: czwartek 25 sty 2007, 00:00
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
Z tego co sie orientuje, to wspomniane wyzej nagrania w 'trojwymiarze' sa jeszcze dosyc egzotyczne i mimo swojego czasu - swieze.
Nie sa, w porownaniu do zwyczajowych nagran tak rozpowszechnione. w radyjum czy w stacjach telewizyjnych Pani Nelly Furtado nie spiewa w trojwymiarze a na krazkach Pan Mariusz Duda takze nie jest nadprogramowo przestrzenny. Czy to jedyny rodzaj nagran przeznaczonych na sluchawki?
Nie sa, w porownaniu do zwyczajowych nagran tak rozpowszechnione. w radyjum czy w stacjach telewizyjnych Pani Nelly Furtado nie spiewa w trojwymiarze a na krazkach Pan Mariusz Duda takze nie jest nadprogramowo przestrzenny. Czy to jedyny rodzaj nagran przeznaczonych na sluchawki?
Re: Które słuchawki powiedzą "prawdę"?
Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem! To mój początek drogi i pracy z dźwiękiem, dlatego może moje pytanie wydawać się mogło trochę naiwne. Jednak odzew na mój post przyjemnie mnie zaskoczył, a treści Waszych postów uświadomiły mi że przede mną "daleka droga". Jeszcze raz dziękuję. Adam