Phantom a mic. dynamiczny

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
_marek
Posty: 150
Rejestracja: wtorek 27 mar 2007, 00:00

Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: _marek » środa 13 cze 2007, 22:55

Witam!

Mam dwa pytania odnośnie mikrofonów dynamicznych, ale uprzedzam że używałem wyszukiwarki etc. (zresztą wyszukiwarka na tym forum nie należy do funkcjonalnych i dobrych i każdy z Was o tym wie:) ).

Zastanawiałem się, czy mikrofony dynamiczne sa łączone symetrycznie i właśnie się dowiedziałem, że owszem, w takim razie jak to jest, że uzwojenie mikrofonu nie zjara się pod wpływem 48V!???

druga sprawa: Jakie sa negatywne konsekwencje podłączenia dynamika do wejścia liniowego?? Pytam, bo szykuje się koncert, a może mi nie wystarczyć wejść XLR :) (nie pytajcie o okoliczności :) )
Czy tani preamp zrobiony wg prostego schematu typu DoItYouyself sprawdzi się w kiepskich warunkach scenicznych??


I jeszcze jedno... mam np pojedyncze wejście liniowe SYMETRYCZNE typu jack. więc na końcówce i pierścieniu jest + i - .Jeśli włożę do takiego gniazda wtyk jack mono, to styk pierścienia zwiera się z masą na tulejce. Czy to czymś grozi? Czy może jakieś zabezpieczenie??


Z góry dzięki i pozdrawiam

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: matiz » środa 13 cze 2007, 23:14

Zastanawiałem się, czy mikrofony dynamiczne sa łączone symetrycznie i właśnie się dowiedziałem, że owszem, w takim razie jak to jest, że uzwojenie mikrofonu nie zjara się pod wpływem 48V!???

Wlasnie dlatego sie nie zjara, bo sa laczone symetrycznie. Na obu goracych przewodach jest takie samo napiecie stale i w zwiazku z tym pomiedzy tymi przewodami nie ma napiecie i prad nie plynie
Desymetryzacja natomiast spowoduje przeplyw pradu stalego przez cewke lub transformator mikrofonu, dlatego trzeba uwazac z kablami i ewentualnie dziadowskimi mikrofonami.

druga sprawa: Jakie sa negatywne konsekwencje podłączenia dynamika do wejścia liniowego?? Pytam, bo szykuje się koncert, a może mi nie wystarczyć wejść XLR :) (nie pytajcie o okoliczności :) )

Gorsze brzmienie (niekoniecznie), mniejsze wzmocnienie. Do stopy czy kotlow moze spokojnie wystarczyc, jezeli czulosc jest regulowana.

Czy tani preamp zrobiony wg prostego schematu typu DoItYouyself sprawdzi się w kiepskich warunkach scenicznych??

Dobrze zrobiony z pewnoscia sie sprawdzi.

mam np pojedyncze wejście liniowe SYMETRYCZNE typu jack. więc na końcówce i pierścieniu jest + i - .Jeśli włożę do takiego gniazda wtyk jack mono, to styk pierścienia zwiera się z masą na tulejce. Czy to czymś grozi? Czy może jakieś zabezpieczenie??

Na koncowce i pierscieniu jest + i -, ale tylko na WYJSCIU. Na wejsciu jest to, co tam jest podawane, wiec jezeli zewrzemy jedna noge z masa, to na ta noge nic nie bedzie podawane i tyle, nic sie nie zepsuje, to jest normalny tryb pracy wejscia symetrycznego ze zrodlem niesymetrycznym.

Awatar użytkownika
_marek
Posty: 150
Rejestracja: wtorek 27 mar 2007, 00:00

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: _marek » środa 13 cze 2007, 23:49

Wlasnie dlatego sie nie zjara, bo sa laczone symetrycznie. Na obu goracych przewodach jest takie samo napiecie stale i w zwiazku z tym pomiedzy tymi przewodami nie ma napiecie i prad nie plynie
Desymetryzacja natomiast spowoduje przeplyw pradu stalego przez cewke lub transformator mikrofonu, dlatego trzeba uwazac z kablami i ewentualnie dziadowskimi mikrofonami.
******************************

Niee to już nie kapuje...

zasilanie phantom istnieje na stykach 2 i 3, a połączenie symetryczne polega na przepływie sygnału właśnie po tych stykach, czyli uzwojenie mikrofonu jest z nimi połączone! No chyba ze wspomniane 48V istnieje pomiędzy 2-1 oraz 3-1 z osobna... ( a nie między 2-3) wtedy fucktycznie zdesymetralizowanie, czyli połaczenie styków 3 i 1, gdzie przeciez jest 48V, może spowodować spalenie wejścia mixera, a między 2-3 nie ma napiecia...czy dobrze dedukuję??





Awatar użytkownika
szkudlik
Posty: 1732
Rejestracja: czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: szkudlik » czwartek 14 cze 2007, 08:16

Niee to już nie kapuje...

zasilanie phantom istnieje na stykach 2 i 3, a połączenie symetryczne polega na przepływie sygnału właśnie po tych stykach, czyli uzwojenie mikrofonu jest z nimi połączone! No chyba ze wspomniane 48V istnieje pomiędzy 2-1 oraz 3-1 z osobna... ( a nie między 2-3) wtedy fucktycznie zdesymetralizowanie, czyli połaczenie styków 3 i 1, gdzie przeciez jest 48V, może spowodować spalenie wejścia mixera, a między 2-3 nie ma napiecia...czy dobrze dedukuję??
**********************

Zle, napiecie jest miedzy 1-2 oraz 1-3 a nie 2-3

NAPIECIE to roznica potencjalow pomiedzy dwoma punktami
PRAD to przeplyw elektoronow (noo... tak na chlopski rozum) pod wplywem napiecia

No i teraz co z tego
Przyjmijmy ze PIN-1 (masa) ma potencjal rowny zero
PIN-2 ma potencjal 48V
PIN-3 ma potencjal 48V

wiec NAPIECIE pomiedzy Pinami wynosi:
PIN2-PIN1 = 48V - 0V = 48V
PIN3-PIN1 = 48V - 0V = 48V
PIN2-PIN3 = 48V - 48V = 0V

proste?

Mixera w zasadzie nie da sie spalic, prad na Phantomie jest limitowany opornikami 6k8 (wiec z kazdego PINu mozna wydusic max 7mA). Nawet zwarcie sposowduje tylko wydzielenie sie na wspomnianych opornikach mocy 48*0.007=0.34W. Jezeli tylko zastosowane oporniki maja odpowiednie wymiary to moga rozpraszac taka moc przez wiele godzin i sie lekko tylko rozgrzac.


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty: 1732
Rejestracja: czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: szkudlik » czwartek 14 cze 2007, 08:24

......wydzielenie sie na wspomnianych opornikach mocy 48*0.007=0.34W. Jezeli tylko zastosowane oporniki maja odpowiednie wymiary to moga rozpraszac taka moc przez wiele godzin i sie lekko tylko rozgrzac....
**********************
A np. w mikserach Yamaha seria MG użyli rezystorów 1/8W... ...
**********************

Heh, w Behringerach tez jest SMD w obudowie 0803
Ale jak pokazuje praktyka (ech... ) nie pali sie toto przy zwarciu trwajacym caly koncert...

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
_marek
Posty: 150
Rejestracja: wtorek 27 mar 2007, 00:00

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: _marek » czwartek 14 cze 2007, 14:01

...Niee to już nie kapuje...

zasilanie phantom istnieje na stykach 2 i 3, a połączenie symetryczne polega na przepływie sygnału właśnie po tych stykach, czyli uzwojenie mikrofonu jest z nimi połączone! No chyba ze wspomniane 48V istnieje pomiędzy 2-1 oraz 3-1 z osobna... ( a nie między 2-3) wtedy fucktycznie zdesymetralizowanie, czyli połaczenie styków 3 i 1, gdzie przeciez jest 48V, może spowodować spalenie wejścia mixera, a między 2-3 nie ma napiecia...czy dobrze dedukuję??
**********************

Zle, napiecie jest miedzy 1-2 oraz 1-3 a nie 2-3

NAPIECIE to roznica potencjalow pomiedzy dwoma punktami
PRAD to przeplyw elektoronow (noo... tak na chlopski rozum) pod wplywem napiecia

............

Mixera w zasadzie nie da sie spalic, prad na Phantomie jest limitowany opornikami 6k8 (wiec z kazdego PINu mozna wydusic max 7mA). Nawet zwarcie sposowduje tylko wydzielenie sie na wspomnianych opornikach mocy 48*0.007=0.34W. Jezeli tylko zastosowane oporniki maja odpowiednie wymiary to moga rozpraszac taka moc przez wiele godzin i sie lekko tylko rozgrzac.


...
**********************

Dziękuję bardzo za odpowiedź, ale...
Przedstawiłem w swoim poście 2 opcje phanotoma: 1. którą do tej pory pojmowałem jak pojmowalem czyli ze nap. jest na 2-3; 2. opcja to właśnie ta prawidłowa, do której doszedłem drogą dedukcji, a więc odpoweidź na pytanie "czy dobrze dedukuję" brzmi: TAK :) a nie NIE.

Wiem nawet co to jest potencjał, napięcie i prąd!

W każdym razie dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

PS. Reasumując: desymetralizując połaczenie na wł. phantomie nie grozi mi spalenie czegokolwiek, czy może nawet jeśli mixer jest bezpieczny to moge zjarać cewke mik. dynamicznego (?) Wg mnie na to wychodzi, bo dzięki zwarciu zimnego z masą (ekranem), prąd poplynie z gorącego przez cewke, przewód 'zimny' a stamtąd już do masy...

Będe wdzięczny za odpowiedź, czy dobrze to rozgryzam.

Pozdrawiam



Awatar użytkownika
_marek
Posty: 150
Rejestracja: wtorek 27 mar 2007, 00:00

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: _marek » czwartek 14 cze 2007, 14:26

PRAD to przeplyw elektoronow (noo... tak na chlopski rozum) pod wplywem napiecia

*****************************

hmm a swoją drogą prąd to wcale nie przepływ elektronów:)
Np.w sieci 230 pojedyncze elektrony przesuwają się co prawda z prędkością kilkunastu cm/s, ale nie to jest najważniejsze w przepływie prądu:)

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: matiz » czwartek 14 cze 2007, 18:34

Reasumując: desymetralizując połaczenie na wł. phantomie nie grozi mi spalenie czegokolwiek, czy może nawet jeśli mixer jest bezpieczny to moge zjarać cewke mik. dynamicznego (?) Wg mnie na to wychodzi, bo dzięki zwarciu zimnego z masą (ekranem), prąd poplynie z gorącego przez cewke, przewód 'zimny' a stamtąd już do masy...

Teoretycznie w ten sposob mozna sfajczyc - ale nie mikser tylko mikrofon. Nie slyszalem o takich przypadkach, ale teoretycznie jest to mozliwe. Mikser powinien wytrzymac, nawet, jak te oporniki sie troche pogrzeja

Awatar użytkownika
_marek
Posty: 150
Rejestracja: wtorek 27 mar 2007, 00:00

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: _marek » czwartek 14 cze 2007, 21:23

...Reasumując: desymetralizując połaczenie na wł. phantomie nie grozi mi spalenie czegokolwiek, czy może nawet jeśli mixer jest bezpieczny to moge zjarać cewke mik. dynamicznego (?) Wg mnie na to wychodzi, bo dzięki zwarciu zimnego z masą (ekranem), prąd poplynie z gorącego przez cewke, przewód 'zimny' a stamtąd już do masy...

Teoretycznie w ten sposob mozna sfajczyc - ale nie mikser tylko mikrofon. Nie slyszalem o takich przypadkach, ale teoretycznie jest to mozliwe. Mikser powinien wytrzymac, nawet, jak te oporniki sie troche pogrzeja ...
**********************


Dzięki matiz:)
Twoje posty najbardziej mi pomogły:)

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Phantom a mic. dynamiczny

Post autor: matiz » czwartek 14 cze 2007, 21:35

Teoretycznie w ten sposob mozna sfajczyc - ale nie mikser tylko mikrofon. Nie slyszalem o takich przypadkach, ale teoretycznie jest to mozliwe.

W sumie mikrofony maja impedancje okolo 200 omow, wiec opornosc cewki czy transformatora wiele mniejsza - moz wydzielona na cewce czy traforze nie przekroczy paru miliwatow, wiec sie nie spali. Problem w tym, ze przeplyw pradu stalego przez cewke mikrofonu spowoduje jej "polaryzacje" czyli jakies wychylenie, a przeplyw pradu przez transformator spowodowac moze jego nasycenie i w perspektywie moze i uszkodzenie. Czyli grac bedzie, ale na pewno gorzej - przynajmniej teoretycznie.

ODPOWIEDZ