...Człowieku ale o co tobie w rzeczywistości chodzi?...

Panowie, dajcie już na spoko sobie i innym.
Po pierwsze.
Byłbym niezmiernie rad a i szczęśliw aby każdy z nas mówił tylko za siebie, choć akurat tu koledze
elmuz1 bardzo dziękuję, gdyż rzeczywiście moje przesłanie było dokladnie takie, jak raczył je określić
Po drugie.
Wspomniana przez kolegę
Respectus funkcja (Modify Velocity) zezwalała tylko na Crescendo w ustalonym zakresie taktów, z ustaloną intensywnością i progiem zadziałania oraz wg wybranej krzywej (jednej z 6). Tu, aby uniknać dalszych nieporozumień, oświadczam - Korg X3 nigdy nie miał możliwości ustawienia Velocity w sposób losowy.
Po trzecie.
W Cubase SX znajdziemy
trzy moduły do pracy z MIDI: Logical Editor, Transformer i Input Transformer.
Pierwszy służy do pracy off-line - gdy już masz coś na tracku możesz praktycznie zrobić ze zdarzeniami (komunikatami) MIDI co zechcesz i jak zechcesz.
Drugi pracuje prawie jak pierwszy, tyle, że "w locie". Np. możesz odtwarzając dany track zapisywać na innym komunikaty przekształcone za jego pośrednictwem.
Trzeci to genialna rzecz do zamiany wszystkiego na wszystko i też "w locie", tyle, że podczas nagrywania (nasłuchu) z portu zewnetrznego (MIDI In). Na rynku funkcjonuje mnóstwo sprzętów, które do swych regulatorów ma na sztywno przyporządkowane konkretne komunikaty MIDI. Np. masz sterownik który wysyła tylko CC#07 (Volume) i to tylko na 1 kanale MIDI, a Ty koniecznie chcesz sterować nim panoramą (CC#10) jakiegoś VST (lub urządzenia zewnętrznego!) i to na kanale np. 10. Co zrobić? Ano zapinasz takiego Input Transformer, ustalasz co ma zamienić, w jakim zakresie, na co i... jazda

.
W czym najbardziej sprawdzi się Logical Editor?
Chciałoby się odpowiedzieć, że we wszystkim co ma jakikolwiek związek z MIDI w naszym projekcie. Ponieważ sam pracuję mocno wiele i głównie właśnie z MIDI, to osobiście typuję go jako podstawowy edytor do choćby edycji plików MIDI File, a w nich np.:
- szybkiej transpozycji wszystkich kanałów z wyłączeniem 10 (perkusji),
- szybkiej zamianie wartości kontrolerów CC w określonym przedziale (np. brakuje mi nasycenia konkretnymi efektami, mam za małą głośność (Volume) w całym utworze, panorama jest rozsunięta za głęboko lub za płytko, itd, itp),
- błyskawicznej podmiany konkretnych brzmień (Program Change) w całym aranżu,
- ... .
Czyli wszędzie tam, gdzie wymaga się pracy tzw. wsadowej i wysokiej precyzji. Gdyby chcieć robić to wszystko na piechotę to człek zamachałby się myszą na śmierć a z klawiatury zostałyby wióry - w to akurat proszę mi uwierzyć.
Wracając do nieszczęsnego fortepianu - dla mnie zastosowanie Random Velocity w takiej partii (mając do dyspozycji materiał ze stałą Velocity) to tylko prośba o dalsze, jeszcze większe kłopoty z artykulacją (o ile ma to przypominać partię żywego pianisty). Ale cóż, skoro ktoś je lubi (owe kłopoty), to why not?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.