Syntezator w lodówce
Re: Syntezator w lodówce
ja rozumiem,że temat brzmi dość śmiesznie i stąd same żarty tutaj, niemniej jednak mnie ta kwestia zainteresowała, zatem pytam - czy syntezator analogowy może zabrzmieć inaczej pod wpływem potraktowania go, powiedzmy "dość radykalnymi" warunkami temperaturowymi(np. zamrażarka)?
			
									
									
						Re: Syntezator w lodówce
W zamrażalniku panuje duża wilgotność. Pierw powstanie szron - nawet delikatny na elektronice, a jak wyjmiesz instrument to sie roztopi. Dalej to pewnie już wiesz czym grozi podłączenie mokrej elektroniki.
			
									
									Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
						Re: Syntezator w lodówce
...W zamrażalniku panuje duża wilgotność. Pierw powstanie szron - nawet delikatny na elektronice, a jak wyjmiesz instrument to sie roztopi. Dalej to pewnie już wiesz czym grozi podłączenie mokrej elektroniki....
**********************
a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała?
			
									
									
						**********************
a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała?
Re: Syntezator w lodówce
**********************
a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała? ...
**********************
Powietrze składa się z wody - wiec masz odp
 
			
									
									a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała? ...
**********************
Powietrze składa się z wody - wiec masz odp
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
						- wishmaster2
 - Posty: 222
 - Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
 - Kontakt:
 
Re: Syntezator w lodówce
a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała? 
**********************************
W takim przypadku brzmienie stanie sie twardsze.
			
									
									
						**********************************
W takim przypadku brzmienie stanie sie twardsze.
- wishmaster2
 - Posty: 222
 - Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
 - Kontakt:
 
Re: Syntezator w lodówce
Powietrze składa się z wody - wiec masz odp
*****************************************
(w zaleznosci od wilgotnosci) ale generalnie chemicy przyjeli zakladac, ze wody w powietrzu jest tyle co kotek naplakal
			
									
									
						*****************************************
(w zaleznosci od wilgotnosci) ale generalnie chemicy przyjeli zakladac, ze wody w powietrzu jest tyle co kotek naplakal
Re: Syntezator w lodówce
(w zaleznosci od wilgotnosci) ale generalnie chemicy przyjeli zakladac, ze wody w powietrzu jest tyle co kotek naplakal...
**********************
a jednak w zamrażarce powstaje szron
 
			
									
									**********************
a jednak w zamrażarce powstaje szron
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
						- wishmaster2
 - Posty: 222
 - Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
 - Kontakt:
 
Re: Syntezator w lodówce
a jednak w zamrażarce powstaje szron
********************************
Co racja, to racja. Kolejny dowod na to, ze nauka to tylko jeszcze jedna religia :)
			
									
									
						********************************
Co racja, to racja. Kolejny dowod na to, ze nauka to tylko jeszcze jedna religia :)
Re: Syntezator w lodówce
pomijam wilgotność i jej niszczycielski wpływ. 
			
									
									
						- wishmaster2
 - Posty: 222
 - Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
 - Kontakt:
 
Re: Syntezator w lodówce
pomijam wilgotność i jej niszczycielski wpływ.
***************************************
Brzmenie jest twarsze, ale tylko przez pare godzin, poza tym galkami wtedy ciezko krecic. Do czasu odtajania trzeba tb podlaczyc jako slave do jakiegos sterownika z galkami i bedzie na prawde cool :) Warto sprobowac.
			
									
									
						***************************************
Brzmenie jest twarsze, ale tylko przez pare godzin, poza tym galkami wtedy ciezko krecic. Do czasu odtajania trzeba tb podlaczyc jako slave do jakiegos sterownika z galkami i bedzie na prawde cool :) Warto sprobowac.