EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: grembo » poniedziałek 06 paź 2008, 00:15

jakie akademickie - toz to pytanie wrecz filozoficzne

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty: 1517
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: PiotrK » poniedziałek 06 paź 2008, 01:04

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:48 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty: 1517
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: PiotrK » poniedziałek 06 paź 2008, 01:16

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:48 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
smiechu
Posty: 599
Rejestracja: środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: smiechu » poniedziałek 06 paź 2008, 01:26

Bo narazie, to możemy sobie opowiadać o tym, na ile jakieś wiadro idealnie dolewa kolor zielony do farby Nobiles i dlaczego ocynkowane robi to lepiej od tego plastykowego ze Spółdzielni Inwalidów Jedność. **********************
To tez powinienes poprawic bo predzej spoldzelnia inwalidow jasnosc zrobi ocynkowane wiadro niz takie wykonanne z tworzywa sztucznego

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty: 3148
Rejestracja: środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: JoachimK » poniedziałek 06 paź 2008, 01:30

...bylem ciekaw, czy komus sie bedzie chcialo... ;)

W sumie nie chce mi sie takie rzeczy robic, ale mi sie gotuje, jak ktos wychwala glupote

dzieki, JK! musze w takim razie jeszcze znalezc sposob, zeby Cie podpuscic w temacie sumowania analogowego, zeby raz na zawsze ten watek zakonczyc tu na forum :D [zart]

Blagam, tylko nie to!

PS. retoryczne pytanie tylko (zbyt akademickie, ale trudno ;) ) - czy moze istnieje cos takiego jak "idealny EQ", bedacy jedynie wirtualnym, nierzeczywistym tworem teoretycznym, a wszystkie EQ (czy to soft, czy hard) sa probami poszczegolnych konstruktorow osiagniecia tegoz idealu. i te nam sie bardziej podobaja, ktorych artefakty wynikajace ze sposobu trafiaja w nasze gusta brzmieniowe? tak tylko sobie mysle, ale zbyt powaznie tego biore i nie polecam :)

Napisalem przed chwila dosc duzo tekstu w tej kwestii, ale skasowalem ;)
Lepiej bedzie, jak nie bede zaczynac, bo znowu zacznie sie wojna
Niech zostanie, jak jest.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty: 1517
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: PiotrK » poniedziałek 06 paź 2008, 02:33

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:48 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: MB » poniedziałek 06 paź 2008, 04:32

Zamieszanie z różnymi (czyli różnie brzmiącymi i nie znoszącymi się przy odejmowaniu) wynikami pracy różnych korektorów nawet przy identycznych ustawieniach charakterystyki bierze się stąd, że koledzy zapominają, że oprócz charakterystyki amplitudowej każdy korektor ma również charakterystykę fazową, której analizator widma w ogóle nie pokazuje. A ta charakterystyka fazowa jest niesłychanie istotna bo decyduje o tym, jak są opóźniane poszczególne składowe widmowe sygnału. Różne topologie filtrów będących składnikami korektorów powodują bardzo różne charakterystyki fazowe.

Pozdrawiam ze 125 konwencji AES w San Francisco

MB

konop_tnt
Posty: 109
Rejestracja: niedziela 03 lut 2008, 00:00
Kontakt:

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: konop_tnt » poniedziałek 06 paź 2008, 14:19

Korekto ReaEQ z reapera pokazuje przesunięcia jakie wporowadza. Może jeszcze jest jakiś korektor, który pokazuje coś takiego? Może wtedy dało by się dokładniej określić charakter wporowadzanych zmian przez korektory i te lepsze i te słabsze. Chyba tutaj tkwi sedno jakości korektorów.

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty: 3148
Rejestracja: środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: JoachimK » poniedziałek 06 paź 2008, 14:32

...Korekto ReaEQ z reapera pokazuje przesunięcia jakie wporowadza. Może jeszcze jest jakiś korektor, który pokazuje coś takiego?

W jakim celu chcesz to ogladac?


Może wtedy dało by się dokładniej określić charakter wporowadzanych zmian przez korektory i te lepsze i te słabsze. Chyba tutaj tkwi sedno jakości korektorów.

Nie, to nie tylko to.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

konop_tnt
Posty: 109
Rejestracja: niedziela 03 lut 2008, 00:00
Kontakt:

Re: EQ wtyczkowe - ciekawe doświadczenie

Post autor: konop_tnt » poniedziałek 06 paź 2008, 15:57

W jakim celu? Została postawiona pewna hipoteza, że nie ma różnicy między różnymi EQ. No i pokazałeś, że różnica jest (pomijam już, że trudno ustawić identyczneparametry obydwu EQ)
Mnie zastanawia skąd się bierze to coś co sprawia, że jeden korektor jest lepszy niż drugi. Zastanawia mnie, czy przy zbliżonych nastawach różne EQ wporowadzają takie same przesunięcia.
Wiem, że jeszcze pozostaje kwestia tzw. "stardust" - czyli np. symulowanie sprzętu analogowego zaimplementowanego w equalizerach - i tak naprawdę to co jest słyszalne w przeprowadzonym teście to może być właśnie ta reszta.


ODPOWIEDZ