Witam,
ten temat ze "smażeniem" dźwięku również spotkał mnie kilka razy.
Najgorsze, że w czasie sesji ( w SX ale też w Forge). Zwykle pomagał restar i można było pracować dalej.
Raz musiałem zaprosic wszystkich na kawę i w tym czasie wykonać defragmentację dysku.
Posiadam Windows 2000 Profesional i Cubase SX 1.06, Sound Forge 5.0f.
karta Terratec EWX 24/96
Programy są legalne ale komp emerytowany :
P III 850, Aopen AX6BC, 756 RAM
Ostatnio spojrzałem na niego, i ......tylko on to słyszał i niech tak zostanie
Postanowiłem dać mu kolejną szansę, odchudziłem staruszka, bo na odchudzenie mojejgo portfela jeszcze nie czas.
Tzn. pozostawiłem w nim tylko te elementy , które są mi niezbędne do pracy.Z rozpędu wywaliłem SB Live, kartę modemową - i tak od dawna ich nie używałem, zainstalowalem na nowo windowsa stosując różne zabiegi
- tu polecam lekturę z EiS jak rownież inne artykuły dostępne w sieci niestety w języku angielskim np:
www.opusaudioprojects.net
Teraz śmiga jak po randce z młodą dziewczyną tzn nie jest szybki
ale za to nie grymasi - pewnie do czasu ?!
Jedno jest pewne internet i zabawa z programami demo oraz innymi na drugim kompie. A co do Windows XP posiadam, ale pracuje na tym drugim.
Dlaczego? Może to przyzwyczajenie, ale po testach.
Pozdrawiam
Midas M32R,EVE SC203,PC IntelCore2 Duo E6550 2.33GHz, 4GBRAM, Win7/64, HDSP9632+AI4S-192, BCF2000, lenovo Ideapad700 i7 16GB RAM, Cubase 8/7.5,SoundForge10, CDArchitect5.2, PSPaudioware, NomadFactory, StevenSlateDrums4, BFD ECO