Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
smiechu
Posty: 599
Rejestracja: środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: smiechu » sobota 07 mar 2009, 11:10

Niestety cieciostwo i amatorka wpycha się jak może z żelaznym argumentem że zrobią sztukę w cenie paliwa. Oczywiście na badziewiu typu Behringer i okolice które specjalną estymą darzone nie są...
Kasować nieuczciwych kolesi z branży - jakie są propozycje? Pochylmy się nad tą sytuacją dokładnie.
**********************
A co jest nieuczciwego w posiadaniu Behringera??

Jesli organizator decyduje sie na taka ekipe wiedząc o wymaganiach zespołu to juz chyba jest jego wina, a nie wina tanich amatorskich ekip... jesli zawalili to pewnie juz powaznej roboty nie dostana... prosta sprawa...

No chyba ze tobie chodzi o to ze chcialbys aby kazda najmniejsza wiejska halture obslugiwala pro ekipa z midasem i 3 wypchanymi po brzegi szafami rack?? A ze koszt tego wyniósłby tyle ile roczny budzet wioski to juz malo wazne??

Nie siejmy paranoi... nie wszyscy zawsze potrzebuja super sprzetu do obslugi imprezy... faktem jedynie jest tylko że obowiązkiem organizatora jest zatrudnienie takiej ekipy ktora spelni wymagania... a w opisywanym tutaj przypadku tak nie bylo...

filioman
Posty: 31
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: filioman » sobota 07 mar 2009, 12:01

...Niestety cieciostwo i amatorka wpycha się jak może z żelaznym argumentem że zrobią sztukę w cenie paliwa. Oczywiście na badziewiu typu Behringer i okolice które specjalną estymą darzone nie są...
Kasować nieuczciwych kolesi z branży - jakie są propozycje? Pochylmy się nad tą sytuacją dokładnie.
**********************
nullnullA co jest nieuczciwego w posiadaniu Behringera??
W posiadaniu absolutnie nic, ale wciskanie kitu komuś że jest to profesjonalne - to już jest nieuczciwe.

Jesli organizator decyduje sie na taka ekipe wiedząc o wymaganiach zespołu to juz chyba jest jego wina, a nie wina tanich amatorskich ekip... jesli zawalili to pewnie juz powaznej roboty nie dostana... prosta sprawa...
Zapewne organizator został przekonany że "na naszym sprzęcie nie tacy już grali i było dobrze". Nie widziałem umowy, ale jeżeli nagłaśniacz miał nagłośnić według ridera zespołu to powinien zapłacić za niewywiązanie się z umowy. Skoro sknocił licząc na to że jakoś będzie to powinien pokryć wszystkie szkody wyrządzone swą 'usługą'. Jeżeli w umowie tego nie było to na klatę przyjmuje organizator i miasto płaci z kasy podatnika...

No chyba ze tobie chodzi o to ze chcialbys aby kazda najmniejsza wiejska halture obslugiwala pro ekipa z midasem i 3 wypchanymi po brzegi szafami rack?? A ze koszt tego wyniósłby tyle ile roczny budzet wioski to juz malo wazne??
Ja nie bardzo rozumiem taki punkt widzenia - bo nie ma kasy na dobry sprzęt to ludzie posłuchają na gorszym???
Bo są gorsi w czymś, czy tylko w głupocie organizatora który stwierdził że ludkom wystarczy nieriderowy sprzęt ale za to za zaoszczędzoną kasę fajerwerki załatwią sprawę???
Panowie, od dzisiaj nagłaśniajmy w mono - połowa wydatków na Front w kieszeni...
To jak kupić drogi samochód i lać do niego wodę - bo na paliwo już zabrakło... Nie wiem jak to określić, ale idiotyzm to chyba najlżejsze określenie... Nie obrażając idiotów.
Jeżeli w przetargu starutją dwie firmy ze sprzętem z odległych galaktyk a 100% kryterium jest cena, to nagle wychodzi że firmy spełniające rider są złodziejami, bo "za to samo" chcą 15 000 a nie 1 500pln. A nasz Zdzisio który zawsze robił dożynki da radę i z nie taką Gwiazdą, A CO!!!

Nie siejmy paranoi... nie wszyscy zawsze potrzebuja super sprzetu do obslugi imprezy... faktem jedynie jest tylko że obowiązkiem organizatora jest zatrudnienie takiej ekipy ktora spelni wymagania... a w opisywanym tutaj przypadku tak nie bylo......
Ta sytuacja przypomina mi sławetne 'opcje na waluty' - tyle razy się udało, zarobieni byliśmy a tu nagle przychodzi zły bank po swoje zarobione pieniądze i afera że firma upada... (w ogólnym zarysie)
Tyle koncertów się odbyło i artyści przymykali oko dla dobra ogółu i budżetu domowego, aż w końcu ktoś się postawił.
Super sprzęt jak super sprzęt, ale z drugiej strony jak ktoś mieszka tam gdzie mieszka i wpływ ma na to średni, to dlaczego ma być pieszczony wynalazkami firm nie wspomnę jakich...
Bo budżet był za mały?
I ludzie z okolicy mają uszy gorszego gatunku?
[addsig]
Tanie mięso psy jedzą.

Awatar użytkownika
smiechu
Posty: 599
Rejestracja: środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: smiechu » sobota 07 mar 2009, 12:39

Posłuchaj sam siebie... gdzie Ty żyjesz w jakiejś utopii czy co??

Idz kup sobie ferrari... co z tego ze cie nie stac?? Tez masz prawo jezdzic ferrari i niczym innym... a jak kupisz deawoo to jestes oszystem... a jak nie chcesz kupic ferrari to zbieraj znaczki...

Bez jaj :) jakos nie wyobrazam sobie ze na kazda wiejska impreze miala by jezdzic pro ekipa i naglasniac falszujace dzieci z podstawowki, a po wszystkim kasowac 15 000... to byloby oszustwo dopiero...

Zgadzam się że amatorzy nie powinni wchodzic w sektor pro jesli nie sa odpowiednio przygotowani... ale rowniez uwazam że pro nie powinno sie wpychac tam gdzie amatorka w 100% wystarczy... sorry ale przecientny bywalec masowej imprezy ma gleboko w tylku naglosnienie... wazne ze działa i jest głosno... wazniejszy jest browar, darmowe jedzenie, balonik dla dziecka, przejzadzka kucykiem i inne atrakcje...

Na koniec...
Czym się różni akustyk od Pana Boga? Ano Panu Bogu nie wydaje się, że jest akustykiem...

Bardzo trafny kawal i tyczy sie on zarowno amatorow jak i pro...

filioman
Posty: 31
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: filioman » sobota 07 mar 2009, 12:56

...Posłuchaj sam siebie... gdzie Ty żyjesz w jakiejś utopii czy co?? Idz kup sobie ferrari... co z tego ze cie nie stac?? Tez masz prawo jezdzic ferrari i niczym innym... a jak kupisz deawoo to jestes oszystem... a jak nie chcesz kupic ferrari to zbieraj znaczki...
Chwila, poczytaj dokładnie. Prowadząc Daewoo prowadzę Daewoo, ale jeżeli jednocześnie mówię że prowadzę Ferrari to nawet nie jestem oszustem ale paranoikiem... Każdy by chciał mieć lepszy sprzęt niż gorszy, jak najbardziej. Ale posiadając gorszy wciskać kit że też 'da radę' jak ten lepszy jest oszustwem, ściemą i lipą, w nadziei że się nie wyda... Że kapela znów przymknie oko i ucho, a ludzie dostaną gorszy produkt, bo na ten lepszy budżet zeżarły fajerwerki... A potem opinie że kapela X fałszuje albo że im palma odbija bo chcą nie wiadomo czego. A w zeszłym miesiącu 'Tina Turner' występowała i 'było dobrze, wszystkim się podobało'...

Bez jaj :) jakos nie wyobrazam sobie ze na kazda wiejska impreze miala by jezdzic pro ekipa i naglasniac falszujace dzieci z podstawowki, a po wszystkim kasowac 15 000... to byloby oszustwo dopiero...
Ale tutaj jak najbardziej ma pole do popisu Pan od Dożynek, niech robi jak 'umi' za tyle ile mu dadzą.

Zgadzam się że amatorzy nie powinni wchodzic w sektor pro jesli nie sa odpowiednio przygotowani... ale rowniez uwazam że pro nie powinno sie wpychac tam gdzie amatorka w 100% wystarczy... sorry ale przecientny bywalec masowej imprezy ma gleboko w tylku naglosnienie... wazne ze działa i jest głosno... wazniejszy jest browar, darmowe jedzenie, balonik dla dziecka, przejzadzka kucykiem i inne atrakcje...

I właśnie o to chodzi - jak jest coś poza zasięgiem tegoż Pana od Dożynek to chyba nie powinien składać oferty na realizację? Pro nie wejdzie tam gdzie nie ma budżetu, bo robić za paliwo i michę to nie ma większego sensu.
Przeciętna impreza - to jest kwestia kiedy kończy się przeciętna a zaczyna nieprzeciętna impreza z wymaganiami? Ilość ludzi, skomplikowanie ridera?
Czy wydawać na artystów 100 000pln a na sprzęt 2000pln ma sens??? Po co się szarpać na niemożliwe? Prestiż rośnie? Że UMiasta załatwił lepsze Gwiazdy niż ostatnio przy budżecie o połowę mniejszym??? A wybory blisko?
[addsig]
Tanie mięso psy jedzą.

Mossad_Attack
Posty: 29
Rejestracja: niedziela 02 maja 2004, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Mossad_Attack » sobota 07 mar 2009, 13:35

Znów temat riderowy. Niestety kiedyś tak się musiało skończyć i Blue Cafe przetarło szlaki.
Takie są realia, rider jest częścią umowy ze wszystkimi tego konsekwencjami. Zespół może zażyczyć sobie co tylko zechce a później i tak grać z MD ale to organizator ma psi obowiązek dostarczyć sprzęt taki jak w umowie.
Ten wyrok pewno zweryfikuje na rynku firmy marki "krzak" i nie ma się co oburzać na gwiazdorskie wymagania. W tej chwili jest w ty coraz większa wina urzędników, którzy chcieliby tak pisze Filioman "opędzić" gwiazdorską imprezę psim swędem. Ten wyrok może im uświadomi, że jakość ma swoją cenę. Dodam jeszcze, że tak traktuje się głównie rodzime zespoły jeżeli przyjeżdża duża gwiazda z zagranicy to od razu inna rozmowa.

"przecientny bywalec masowej imprezy ma gleboko w tylku naglosnienie."
Wtedy nie sprowadza się dużej gwiazdy tylko jakiś miejscowy zespół grający na weselach, proste. Duża impreza, dużo kosztuje.

Znam z autopsji dużą trzydniową imprezę gdzie trzy razy wymieniana była firma nagłaśniająca z całym sprzętem aby spełnić wymagania zespołów. To sprawa organizatora, logistyki i poważnego podejścia firm nagłaśniających. W tym przypadku szefowie uznali, że nie opłaca im się spełniać riderów na wszystkie trzy dni więc poinformowali o tym organizatora a ten zdecydował takiej a nie innej formie. Sprawa jasno i konkretnie postawiona "nie dam rady, nie robię".
W praktyce też negocjowałem niebotyczne wymagania niektórych zespołów, czasem to trwało nawet 2 tygodnie aż do uzyskania zadowalających efektów i zwykle nie ma problemów. Sprzętu jest przecież cała masa i zawsze można dojść do porozumienia. Był tylko jeden jedyny przypadek, że realizator dostał wszystko co chciał a koncert i tak robił nasz akustyk bo tamten sobie z tym nie poradził.
Tak na marginesie Blue Cafe też miało u nas koncert i też nie dostało takiego sprzętu jak chcieli ale warunki techniczne były dłuugo negocjowane aż stanęło na propozycji satysfakcjonującej obie strony. A nie był to sprzęt jakiś z maksymalnej górnej półki tak więc myślę, że organizator w Braniewie musiał naprawdę dać ciała.

Awatar użytkownika
Sroka
Posty: 652
Rejestracja: piątek 05 wrz 2003, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Sroka » sobota 07 mar 2009, 14:00

PO co im dogry sprzet skoro i tak graja z playbacku!?

Nie jestem muzykiem, ale jestem na forum, bo lubię zadawać pytania!!!

filioman
Posty: 31
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: filioman » sobota 07 mar 2009, 14:18

...PO co im dogry sprzet skoro i tak graja z playbacku!?...
**********************

Są takie kapele, to fakt. Dlaczego?
Bo mają taka fantazję, zamysł artystyczny tego wymaga... I nic nikomu do tego. Jak się nie podoba to weź innego wykonawcę.
[addsig]
Tanie mięso psy jedzą.

Awatar użytkownika
AlfonsoRodeo
Posty: 757
Rejestracja: poniedziałek 28 lut 2005, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: AlfonsoRodeo » sobota 07 mar 2009, 15:49

Jedno trzeba powiedzieć: w wielu instytucjach państwowych zajmujących się organizacją imprez plenerowych/koncertów siedzą po prostu ludzie bez jakiegokolwiek pojęcia o kwestiach technicznych, często zupełnie przypadkowi. Może problem powinien być rozwiązywany poprzez takie dobieranie personelu, by był tam chociaż jeden człowiek nie z przypadku czy rozdania? Wiem, wiem, to tylko pobożne życzenia.

filioman
Posty: 31
Rejestracja: środa 29 paź 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: filioman » sobota 07 mar 2009, 16:04

...Jedno trzeba powiedzieć: w wielu instytucjach państwowych zajmujących się organizacją imprez plenerowych/koncertów siedzą po prostu ludzie bez jakiegokolwiek pojęcia o kwestiach technicznych, często zupełnie przypadkowi. Może problem powinien być rozwiązywany poprzez takie dobieranie personelu, by był tam chociaż jeden człowiek nie z przypadku czy rozdania? Wiem, wiem, to tylko pobożne życzenia....
**********************

Póki kapele nie zaczną egzekwować (teraz wymagają, ale ze skutkiem widocznym) 100% rider to tak będzie. Może gdyby menago kapeli zatwierdzał wybór firmy nagłośnieniowej z listy zaproponowanej przez zespół ze szczegółami sprzętowymi?
Wtedy wszycy byliby zadowoleni:
organizator - dostaliście co chcieliście, więc zapraszam na scenę
kapela - sami wybraliśmy, nie ma niespodzianek
ekipa - wiemy kogo robimy i za konkretne pieniądze, bo można negocjować mając po swojej stronie zespół

W UMiasta czy Gminy nie będzie nikogo przytomnego - bo i skąd??? Jeżeli nawet to będzie forsował Swojego Pana Dożynka a nie jakieś cudze ekipy za bóg wie jakie pieniądze.
[addsig]
Tanie mięso psy jedzą.

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Tasiorowski » sobota 07 mar 2009, 16:07

...PO co im dogry sprzet skoro i tak graja z playbacku!?

...
**********************
Nie wiem jak na dużych imprezach - na tej małej na której ja byłem, śpiewali nie do PLAYBACKU ( jestem na to strasznie wyczulony, bardzo mnie zranił playback MASSIVE ATTACK na Openerze w zeszłym roku ) i naprawdę zagrali bardzo fajnie. Aż się zdziwiłem, choć nie jestem fanem tej typowo-polskiej popeliny
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

ODPOWIEDZ