...W pewnym sensie jest pozytywna tego strona, gdyż wreszcie nazywa się rzeczy po imieniu. Chodzi o całe to środowisko, które - tu zaraz posypią się gromy - generalnie tworzy defetyzm w sposób możliwie przykry uzurpując sobie pretensje do nazywania tego wszystkiego sztuką.
Może czas powiedzieć w końcu, że król jest nagi, a luźny słowotok o tym jak to jest do tyłka nie stanowi niczego odkrywczego ani w formie, ani w treści.
Poniekąd marzą mi się czasy, gdy w domu kultury, w którym ongiś uczyłem 90% zespołów grało jakąś odmianę metalu albo ostrego rocka (a dodam, że metalu nie trawię). Nie wymagam więcej...
*****************************************************************
Generalnie facet jesteś mega ignorantem. Całą twoja wiedza o muzyce Hip Hop sprowadza się do tego że paru łysych dresiarzy krzyczy coś do mikrofonu wymachując przy tym kijami bejsbolowymi?!? To tak samo jak Ty wspominasz "ongiś" zespoły grające ostrego rocka(pewnie w klimatach Varius Manx) które rzekomo na swoich koncertach odprawiają satanistyczne modły. ...