Taka mnie refleksja naszła właśnie - Najpierw masę kasy wkładamy w doskonałe subwoofery, monitory służące do wygenerowania fal o niskich częstotliwościach, a potem masę kasy ładujemy w tłumienie tychże wyprodukowanych przez nasze drogie głośniki dźwięków..
Akurat jestem na etapie poszukiwań dobrego subwoofera, który ułatwiłby mi kontrolę pasma 20-60Hz, a przy okazji ciągle szukam topowych rozwiązań w dziedzinie adaptacji akustycznej. Natrafiłem niemal po nitce do kłębka (początkowo trafiając na badania dotyczące "compound baffle absorber`ów") na membranowe absorbery, na który patent wykupił rpg. Okazało się, że nawet jedna z polskich firm ma te szerokopasmowe absorbery w cenniku. Co ciekawe są droższe od dobrych subwooferów....