Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: preceli » poniedziałek 14 lut 2011, 20:41

Odpóść dzielnicowego.
Dziś wciąż jeszcze są Walentynki - mówi Ci to coś?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Paweł
Posty: 864
Rejestracja: piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: Paweł » poniedziałek 14 lut 2011, 21:22

A ja pójdę w drugą stronę. Owszem nie należy utrudniać komuś z premedytacją życia, ale nie dajmy się zwariować! Są ludzie i ludziska. Jeden stoleruje wiercenie 12 godzin dziennie, a innemu bedzie przeszkadzać że koty tupią. Od tego są przecież odpowiednie normy, np. nulltu. Albo ktoś je przekracza i musi się dostosować, a jeśli nie, to do lasu.

Osobiście miałem przejścia z taką jedną, stąd jestem cięty na takie indywidua. Przeszkadzało jej wszystko, co ciekawe skarżyła się nawet gdy spałem i co za tym idzie, w mieszkaniu było zupełnie cicho (nie chrapię ). Ergo zaczęła już słyszeć wyimaginowany hałas. Przyjeżdżała Policja, straż miejska i wszyscy Święci. Oczywiście nikt nie uznał zasadności wezwania, więc po jakimś czasie odechciało im się przyjeżdżać, ale stare pudło dzwoniło, tłukło w podłogę, albo w rury, wyzywało moją dziewczynę na klatce, itp. więc nadal było to uciążliwe (szczególnie gdy chce się coś nagrać). Oczywiście normy były spełnione i nikomu z całej klatki nic nie przeszkadzało. Na szczęście po roku wyprowadziła się, ale co mi krwi napsuła, to moje.

Także ja przede wszytkim proponowałbym sprawdzić spełnianie norm hałasu i jeśli wszystko jest w porządku, to słać od razu w trybie przyspieszonym na drzewo. Im wcześniej, tym lepiej. Ja byłem uprzejmy (na początku) i miałem problemy przez cały rok.

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: preceli » poniedziałek 14 lut 2011, 21:51

...sprawdzić spełnianie norm hałasu...

Tego absolutnie nie neguję.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: matiz » poniedziałek 14 lut 2011, 22:40

Warto zwrocic uwage na jedna rzecz. Otoz zalozyciel watku prawdopodobnie nie posiada w domu zwyklych "kolumn", tylko monitory studyjne. Te natomiast roznia sie mocno od "cywilnych" zestawow - maja duza moc, szerokie pasmo od dolu i male znieksztalcenia. Zwlaszcza ten ostatni parametr powoduje, ze sluchajac ich bezposrednio nawet z duzym poziomem glosnosci nie bedziemy mieli wrazenia, ze jest glosno - duzo bardziej bedzie w rozmowie przeszkadzal kuchenny radiobudzik niz dobrze rozkrecone monitory studyjne. To w polaczeniu z szerokim pasmem powoduje, ze z dystansu lub przez sciany taki dziwek slychac zdecydowanie bardziej, niz zwykle sluchanie muzyki na domowym sprzecie, a w pomieszczeniu z monitorami jest pozornie cicho i mozna bez problemu rozmawiac, i nic nie przeszkadza. Tu miernik glosnosci moglby sporo wyjasnic, bo w mozgu powiazanie glosnosc ze znieksztalceniami (i odwrotnie tez) jest bardzo silne.
Nie oznacza to oczywiscie, ze kobita sie nie czepia


amis
Posty: 201
Rejestracja: wtorek 28 lut 2006, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: amis » wtorek 15 lut 2011, 16:17

mnie się wydaje, że bardzo dużo racji jest w tym, co napisał matiz powyżej... ja mam dokładnie taką jak opisana sytuację... często wcale głośno nie słucham na monitorach a moje sąsiadki i tak narzekają... bo się mocno niesie... i jest w tym coś, bo kiedy słucham w pokoju tam gdzie są monitory jest elegancko... ale kiedy w tym samym czasie, bez zmiany parametrów odtwarzania, pójdę np. pod prysznic to pięknie podbijają się niskie tony i w kabinie bas ładnie gniecie :) 

www.psychologium.net

Awatar użytkownika
Karsen
Posty: 100
Rejestracja: wtorek 21 lut 2006, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: Karsen » wtorek 15 lut 2011, 16:32

A może spróbuj innego ustawienia monitorów (głośników) lub zmiany na inne pomieszczenie?


Awatar użytkownika
macandroll
Posty: 506
Rejestracja: sobota 10 cze 2006, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: macandroll » wtorek 15 lut 2011, 16:56

...
A może spróbuj innego ustawienia monitorów (głośników) lub zmiany na inne pomieszczenie?
...
 


Dokładnie.
Jeśli monitory maja bas refleksy z tyłu i są blisko ściany, to odsuń je lub wyłóż ścianę czymś miękkim.
Najważniejsze przy nocnym majsterkowaniu jest to, by za ścianą nie było sypialni sąsiadów. Może być inny pokój.
Ja dlatego często działam w .... kuchni ;) bo jak grałem w pokoju, to przeszkadzało śpiącym poniżej.
Muzyk, gitarzysta

Kyle
Posty: 923
Rejestracja: środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: Kyle » wtorek 15 lut 2011, 22:27

Jakich Wy monitorów używacie, że macie to dudnienie? Ja jak odkręce tak że "słychać dobrze" (czyli nie jakoś bardzo głośno, ale też nie cicho) to po zamknięciu drzwi od pokoju, po przejściu do drugiego pomieszczenia w którym też zamykam drzwi po prostu nic nie słychać. ... suby macie czy co? Moje monitory to raczej nie wypierdki (ADAM A7X), więc trochę dołu mają (podobno o niebo więcej niż te "wypierdki" A7 bez X :P)


Awatar użytkownika
Robix
Posty: 634
Rejestracja: środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: Robix » wtorek 15 lut 2011, 23:27

Witam,


Nie wiem, czy dobrze myślę (niech wypowie się ktoś biegły w tym temacie), ale może adaptacja akustyczna pomieszczenia by pomogła. Jest to dość kosztowne rozwiązanie, ale jeżeli nie masz jeszcze zaadaptowanego pomieszczenia, to przyniesie to podwójną korzyść;


1. Zredukowany pogłos dla całego pasma, a w szczególności w dolnych rejestrach [wydaje mi się (proszę o wsparcie speców w tej materii :)), że sukcesywne pochłanianie niskiego pasma, spowoduje zdecydowanie mniejsze roznoszenie się basu po konstrukcji budynku i sąsiedzi mniej będą narzekać, a właściwie sąsiadka)


2. O wiele lepsza kontrola całego pasma co w mixie jest niezaprzeczalnym atutem.


Pozdrawiam,


Robert



Początkujący muzyk.

Paweł
Posty: 864
Rejestracja: piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Wyciszanie pokoju - problem z sąsiadką

Post autor: Paweł » środa 16 lut 2011, 12:43

Ale tu idzie o basy, które niosą się po budynku. A na to bez worka kasy się nie poradzi.

Zablokowany