Post
autor: oneman » piątek 18 mar 2011, 01:35
...Na stronie ZAiKS jest tabelka opłat za wykorzystanie chronionych utworów. Jest też taki formularz-wniosek o zgodę na wykorzystanie utworów. I np. dla wielkich praw w tymże wniosku nie ma informacji o kosztach tejże zgody. Pytanka dwa: jakie bywają koszty udzielenia takiej zgody na np. wystawienie spektaklu, musicalu etc. z muzyką np. takiego L. Webbera?
Trudno powiedzieć. W grę może wchodzić wiele czynników. Kto wystawia, gdzie wystawia, kto gra główne role, ile przedstawień w tygodniu, ile sezonów itp. Może także zaistnieć sytuacja gdzie zgoda zostanie wydana bezpłatnie - przykładowo wystawiamy spektakl na cele charytatywne z doborową obsadą, która zrzeka się swoich honorariów.
W takich przypadkach stawki negocjuje się indywidualnie. Nasz menago spotyka się z menago L.Webera i ustala się odpowiednie kwoty a potem spisuje umowy.
I drugie: skoro taka zgoda jest niezbędna, to na jakiej podstawie może być udzielona odpowiedź negatywna, czyli nie udzielenie licencji?
Na każdej podstawie. Wydumanej jak i jak najbardziej racjonalnej. Przykładowo L.Weber nie lubi danego reżysera, obsada jest kiepska, teatr jest na zadupiu a tłumaczenie jest kiepskie. Albo przykładowo reżyser planuje niekonwencjonalną wersję co kłóci się z wizją wspomnianego L.Webera.
Nie ma takiej siły która zmusiłaby kogoś do wydania zgody. Jest to jak najbardziej kwestia indywidualnych upodobań. Równie dobrą odpowiedzią negatywną może być "nie, bo nie"
Swego czasu ze wszystkich desek teatralnych w Polsce zniknęły przedstawienia Kubusia Puchatka. Prawa do KP posiada koncern Disney'a i ten nie zgodził się z prezentowaną formą. Disney ma odmienną wizję postaci, która kłóci się z przedstawieniami w polskich teatrach.
I nic Disneyowi zrobić nie można - nie daje zgody i basta.
I nie chodzi mi o opłaty za wykorzystanie - od tego jest tabelka na stronie ZAiKS, chodzi mi tylko o zgodę.Z ciekawości podpytam: wystawianych jest masa pół-amatorskich spektakli, istnieje ogrom różniastych konkursów, gdzie prezentowane są utwory wielu wykonawców, grane są musicale, tudzież ich fragmenty etc. Znając lokalne środowiska, szkoły, domy kultury itd. nie wierzę, że wszyscy występują o takie zgody na wykorzystanie chronionych utworów. Czy te organizacje zarządzające prawami majątkowymi - jak ZAiKS - bywają czepliwe i poza przyjęciem opłat za wykorzystanie weryfikują te pozwolenia? Kiedy one są niezbędne?
Jacek...
Wszystko zalezy od sytuacji. Oczywiście niewyobrażalnym jest wystawić Cats w warszawskim teatrze bez zgody, lecz przedstawienie w szkolnym kółku teatralnym może już być dopuszczalne -> Art. 31 pr. aut.
Pozwolenie zawsze jest wymagane. Natomiast wspomniany Art. 31. mówi Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory literackie, muzyczne i słowno-muzyczne, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego wykonywania na żywo, związanego ze sprawowaniem kultu religijnego, uroczystościami państwowymi, szkolnymi, obchodami i imprezami powszechnie dostępnymi, z wyłączeniem jednak imprez reklamowych, promocyjnych i wyborczych.
Załóżmy teraz, że decydujesz się wystawić nieszczęsnego Kubusia Puchatka na deskach lokalnego teatru. Nie masz zgody ale mimo wszystko dajesz spektakle. Są teraz dwie możliwości
- nikt tego nie zauważy i Ci się upiecze
- prawnicy od Disneya zauważą przedstawienie i Cię pozwą o naruszenie praw autorskich. Jako, że Disney posiada pełnię praw do KP a tym samym do udzielania licencji to tylko Disney i jego reprezentanci prawni mogą wytoczyć Ci proces. Aż strach pomyśleć co mogliby Ci zrobić :)