Witam
Dawno tu nie pisałem. Ostatnio troche mnie natchło co do muzyki za sprawą "ELO_-_Prologue_Twilight_Audiophile_Remaster" :) Pomyślałem sobie że fajnie byłoby się nauczyć grać na perce obok gitary, klawisza i fleta.
Moje pierwsze pytanie to czy można kupić coś za 1000zł? Czy to taka tandeta że szkoda wywalać na to kase?
Drugie pytanie to czy szukać analogowej perkusji czy może cyfrowej. Wiem że jedno i drugie ma swoje zalety. Z jednej strony nigdy majków nie zakupię, ani nie zrobię pomieszczenia dla perki. Nie wydaje mi się żeby przyszło mi kiedyś grać na powietrzu, ale jak wiadomo analogowa perka ma pałera którego nie uświadczę na monitorach studyjnych:)
Z drugiej strony cyfrowa pod względem użyteczności bardziej by mi pasowała bo bez problemów zgram ją na kompa ale znowu to już nie ten filing?
Z waszego doświadczenia co lepiej kupić aby sobie pograć od czasu do czasu w celach hobistycznych ?
[addsig]