Mam chyba niteypowy problem, ale spróbuję go opisać. Chodzi mi o kwestię praw autorskich w naszym kraju. Choć dość długo "bawię" się muzyką to do tej pory nadal się w tym nie orientuję, a w tej chwili jest to dla mnie bardzo istotne. Ponieważ od samego początku korzystam z samplingu dlatego często zdarza mi się wykorzystać zaporzyczony fragment czyjegoś utworu w moim w postaci pętli. Kidyś nie miało to dla mnie jakiegoś wielkiego znaczenia ponieważ mojej twórczości wysłuchało kilkanaście znajomych mi osób. Teraz za ich namowami chcę z tym wyjść do szeszej publiczności i stąd właśnie moje obawy. W razie sukcesu chciałbym już teraz wiedzieć jak tworzyć czy też zremixować istniejące utwory, żeby nie było problemów na zaś.
1. Czy jest jakaś definicja, według której wiadomo, że wykorzystanie fragmentu czyjegoś utworu o pewnej długości jest możliwe bez konsekwencji prawnych czy już łamie prawa autorskie (jaka to długoś,w jakich jednostkach i jakie konsekwencje).
2. Czy wykorzystanie zagranego przez siebie fragmentu czyjegoś utworu w swoim utworze na instrumencie takim samym lub innym niż w oryginale jest również łamaniem praw autorskich i jak to się wiąże z plagiatem.
3. Czym dokładnie jest plagiat i w jaki sposób wiąże się to z kwestią praw autorskich?
4. Czy wykorzystanie pętli (spreparowanej z fragmentu czyjegoś utworu) w której zmieniona została np, kolejnoś odtwarzanych tonów lub ich wysokość, jest możliwe bez konsekwencji czy też nie.
5. Co zrobić, jak zdobyć, od kogo (za ile:) zgodę na wykorzystanie fragmentu czyjegoś utworu w swoim.
Proszę o żetelne odpowiedzi lub linki do publikacji na ten temat. Tylko proszę nie odsyłajcie mnie do kodeksu, bo pewnie nic z niego nie zrozumiem, o chodzi mi tylko (tak myślę) o te kwestie. Dzięki z góry.

