Najpierw muzyka, czy tekst?
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
....... to będzie piosenka religijna, na festiwal, ot poprostu ma być ładna, trochę emocjonalna, trochę triolowana, czasem delikatna, czasem mocna, bardzo rozpięta dynamicznie. (Właśnie z to lubię Mietka Szcześniaka, i newLifeM, )
Taka mi się marzy...
JoU ...
**********************
boże ... jestem otoczony przez katolikow " obsesyjnie oddanych kościołowi " ;)
Taka mi się marzy...
JoU ...
**********************
boże ... jestem otoczony przez katolikow " obsesyjnie oddanych kościołowi " ;)
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
Boże dzięki Ci że... jestem otoczony przez katolikow " obsesyjnie oddanych kościołowi " ;)...
**********************
JoU
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
... Komercyjne piosenki nie mogą nieśc w sobie głebokich i złożonych w formie i treści, tekstów.
**********************
Polskie na pewno, tu należy spiewać o d...maryni. Na zachodzie jednak wiele komercyjnych utworów ma znakomite teksty, zachęcam np. do studiowania artykułów W. Manna w Magazynie GW na ten temat. Jeśli o mnie chodzi to najczęściej najpierw jest muzyka, a potem ból napisania tekstu. Jeżeli ma się talent i fart, to przebojowy kawałek tekstu wpada często do głowy razem z muzyką.
Pozdrawiam
H...
**********************
**********************
Polskie na pewno, tu należy spiewać o d...maryni. Na zachodzie jednak wiele komercyjnych utworów ma znakomite teksty, zachęcam np. do studiowania artykułów W. Manna w Magazynie GW na ten temat. Jeśli o mnie chodzi to najczęściej najpierw jest muzyka, a potem ból napisania tekstu. Jeżeli ma się talent i fart, to przebojowy kawałek tekstu wpada często do głowy razem z muzyką.
Pozdrawiam
H...
**********************
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
Na zachodzie jednak wiele komercyjnych utworów ma znakomite teksty, zachęcam np. do studiowania artykułów W. Manna w Magazynie GW na ten temat. **********************
Nie zgodzę się z Tobą tak do końca , język angielski jest bardzo ubogi i tylko polskie tłumaczenie robi go ambitnym (zależy jeszcze kto go tłumaczy)
Nie zgodzę się z Tobą tak do końca , język angielski jest bardzo ubogi i tylko polskie tłumaczenie robi go ambitnym (zależy jeszcze kto go tłumaczy)
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
Proponuję osobno pisać teksty i osobno muzykę. Jak się trochę tego nazbiera, poskładać do pary. Wówczas nie jeden tekst nabierze koloru, i nie jeden podkład otrzyma duszę.
PITmaster
PITmaster
- Bartolomeo
- Posty: 223
- Rejestracja: sobota 13 lis 2004, 00:00
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
Ja myśle, że jeżeli jest się wykonawca i twórca tekstu jednocześnie, to bardzo fajnie sie pisze do muzyczki
Odrazu jest jakaś interpretacja, dzięki czemu można sie wczuć
Oczywiście jeżeli zakładamy, że tematyka utworu ma być np. miłosna to nie można pisać pod jakiegoś szatana
Podsumowujac jestem za tym aby wybrać muzyke do ogólnej tematyki kawałka, i wtedy pisać tekst własciwy




Podsumowujac jestem za tym aby wybrać muzyke do ogólnej tematyki kawałka, i wtedy pisać tekst własciwy

Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
to juz zalerzy tylko i wylacznie od artysty, byle by szukac i wyczowac to co plynie w sercu..,ty wiesz najlepiej co jest bardziej altentyczne, moze nie zastanawiaj sie nad tym od czego zaczac tylko probuj , eksperymentoj , i przelewaj na plaszczyzne materjalna, tylko wtedy powiesz kim jestes i kim chcesz byc...
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
...język angielski jest bardzo ubogi i tylko polskie tłumaczenie robi go ambitnym...
**********************
A znasz chociaż trochę angielski, man? Czytałeś, coś poza tekstami hitów Britney S.? Tak się składa, że angielski pod względem równorodności słownictwa jest najbogatszym językiem na świecie.
**********************
A znasz chociaż trochę angielski, man? Czytałeś, coś poza tekstami hitów Britney S.? Tak się składa, że angielski pod względem równorodności słownictwa jest najbogatszym językiem na świecie.
Eeeee-ooooo-eeeee-ooooo!
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
boże ... jestem otoczony przez katolikow " obsesyjnie oddanych kościołowi " ;)...
**********************
Niejaki pan Jourdain (pewnie tego nie wiesz, więc Cię informuję, że jest to tytułowy bohater komedii Moliera "Mieszczanin szlachcicem") też coś odkrył: że mówi prozą.
Widzę, że masz przed sobą jeszcze wiele prawd do odkrycia, jak chociażby ta, że największe dzieła muzyczne (i nie tylko muzyczne), jakie stworzył człowiek, powstały z inspiracji religijnej i ich twórcy (łącznie dzisiejszymi, jak Krzysztof Penderecki) wcale nie ukrywali tych inspiracji.
Dalszych, nowych dla Ciebie odkryć.
A wracając do podstawowego tematu ...
JOURESY. Nie ma uniwersalnej metody i gotowego schematu i pewno o tym dobrze wiesz. Jest to sprawa indywidualna każdego twórcy, może być również różnie dla różnych utworów.
Dla artysty podstawową sprawą (oczywiście prócz talentu) jest inspiracja. Czasami inspiracją dla kompozytora może być właśnie dobry tekst, pod który muzyka sama się podkłada.
Myślę jednak, że lepsze utwory powstają w odwrotnej kolejności: najpierw muzyka, później napisany pod nią tekst - nie "do niej" tylko "pod nią", ponieważ tekst powinien stanowić z muzyką nierozłączną całość.
Myślę, że mógłbym Ci nieco pomóc, gdybym miał twój mail.
**********************
Niejaki pan Jourdain (pewnie tego nie wiesz, więc Cię informuję, że jest to tytułowy bohater komedii Moliera "Mieszczanin szlachcicem") też coś odkrył: że mówi prozą.
Widzę, że masz przed sobą jeszcze wiele prawd do odkrycia, jak chociażby ta, że największe dzieła muzyczne (i nie tylko muzyczne), jakie stworzył człowiek, powstały z inspiracji religijnej i ich twórcy (łącznie dzisiejszymi, jak Krzysztof Penderecki) wcale nie ukrywali tych inspiracji.
Dalszych, nowych dla Ciebie odkryć.
A wracając do podstawowego tematu ...
JOURESY. Nie ma uniwersalnej metody i gotowego schematu i pewno o tym dobrze wiesz. Jest to sprawa indywidualna każdego twórcy, może być również różnie dla różnych utworów.
Dla artysty podstawową sprawą (oczywiście prócz talentu) jest inspiracja. Czasami inspiracją dla kompozytora może być właśnie dobry tekst, pod który muzyka sama się podkłada.
Myślę jednak, że lepsze utwory powstają w odwrotnej kolejności: najpierw muzyka, później napisany pod nią tekst - nie "do niej" tylko "pod nią", ponieważ tekst powinien stanowić z muzyką nierozłączną całość.
Myślę, że mógłbym Ci nieco pomóc, gdybym miał twój mail.
Re: Najpierw muzyka, czy tekst?
...największe dzieła muzyczne (i nie tylko muzyczne), jakie stworzył człowiek, powstały z inspiracji religijnej...
***
W naszym kręgu kulturowym przez dłuższy czas inny rodzaj inspiracji był niemile widziany. A co do muzyki współczesnej, to na Pendereckmi i Part-cie świat się nie kończy. Tą prawdę zaliczyłbym do prawd mocno nie-oczywistych.
***
W naszym kręgu kulturowym przez dłuższy czas inny rodzaj inspiracji był niemile widziany. A co do muzyki współczesnej, to na Pendereckmi i Part-cie świat się nie kończy. Tą prawdę zaliczyłbym do prawd mocno nie-oczywistych.
Eeeee-ooooo-eeeee-ooooo!