Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
makaronix
Posty: 256
Rejestracja: czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: makaronix » piątek 29 kwie 2005, 17:24

Jakbyśmy sie spotkali to by sie poformowało swoistego rodzaju partie policzytczne, np tych co chca wpinac cos w tor w trakcie rejestracji, tych co wolo to roić później, tych co twierdza ze kompresor redukeje, a nie jak poweszechnie wiadomo wzmacnia popy mlaski i tak dalej, a ja bym chcaił osobiscie porozmawiac z niektórymi np z panem Masterem blasterem ciekawe czy prosto w oczy potrafiby gadac to co wypisuje. Ale to chyba nie realne
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: horncqt » piątek 29 kwie 2005, 18:06

...Jaki to ten lepszy kompresor? To urzadzenie jest proste jak drut jak jest pelna regulacja i nie szumi to ciezko powiedziec ze ktorys jest spor lepszy...

**********************



niestety kompresory bardzo sie miedzy soba roznia - ten sam sygnalik przepuszczony przez rozne kompresory, nawet ustawione w identyczny sposob - bedzie brzmial inaczej. I to czesto BARDZO inaczej...

Kompresor z zasady spojego dzialania USZKADZA dzwiek. Robi to w taki sposob zeby dla czlowieka to uszkodzenie bylo jak najmniej slyszalne - to te cale "ataki" "kolanka" itd. itp. Z tym ze sa kompresory (drogie zwykle) ktore maja to trudne do uchwycenia cos - taki "charakter" - i te sie przyjelo nazywac dobrymi. Ten charakter moze byc rozmaity - moze byc przezroczysty (produkty szwajcerskiego Weiss-a) czy "miekki" - czyli zaokraglac dzwiek i lekko pompowac w przyjemny sposob (najczesniej lampy, ale dorbe lampy a nie zaroweczki) - albo odwrotnie - twardy i mechaniczny. Moze byc tez "oddechowy" - reagujacy z trudnym do uchwycenia ni to opoznieniem ni zadyszka (tu kroluja kompresory optyczne). moze miec tez charakter ocieplajacy (PSP Vinteage Warmer) itd. itd. itd. Mozna tez symulowac nasycanie sie tasmy co tez jest kompresja - mozliwosci sa nieskonczone. Nie ma kompresora do wszystkiego.



Ale zgadzam sie ze tutaj powiedziec jednoznacznie - ten jest lepszy a ten gorszy - nie jest mozliwe. To jest sprawa 100% subiektywna.



To tak jak z instrumentami muzycznymi - dla jednego lepsze fortepiany robi Steinway, dla innego Bosendorfer dla innego jeszcze Yamaha, ale wszyscy sie zgodza ze te 3 wymienione marki sa lepsze od najtanszego fortepianu "mein bruder maht puder" ze szkolnej auli.



...

**********************

a ja bede utrzymywal sie przy swoim;) od pewnej polki jakosciowej juz nie ma roznicy miedzy kompresorami...to naprawde proste urzadzenia w porownaniu np do koncowek mocy ...
GG: 5239173

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: horncqt » piątek 29 kwie 2005, 18:17

......Jaki to ten lepszy kompresor? To urzadzenie jest proste jak drut jak jest pelna regulacja i nie szumi to ciezko powiedziec ze ktorys jest spor lepszy...

**********************



niestety kompresory bardzo sie miedzy soba roznia - ten sam sygnalik przepuszczony przez rozne kompresory, nawet ustawione w identyczny sposob - bedzie brzmial inaczej. I to czesto BARDZO inaczej...

Kompresor z zasady spojego dzialania USZKADZA dzwiek. Robi to w taki sposob zeby dla czlowieka to uszkodzenie bylo jak najmniej slyszalne - to te cale "ataki" "kolanka" itd. itp. Z tym ze sa kompresory (drogie zwykle) ktore maja to trudne do uchwycenia cos - taki "charakter" - i te sie przyjelo nazywac dobrymi. Ten charakter moze byc rozmaity - moze byc przezroczysty (produkty szwajcerskiego Weiss-a) czy "miekki" - czyli zaokraglac dzwiek i lekko pompowac w przyjemny sposob (najczesniej lampy, ale dorbe lampy a nie zaroweczki) - albo odwrotnie - twardy i mechaniczny. Moze byc tez "oddechowy" - reagujacy z trudnym do uchwycenia ni to opoznieniem ni zadyszka (tu kroluja kompresory optyczne). moze miec tez charakter ocieplajacy (PSP Vinteage Warmer) itd. itd. itd. Mozna tez symulowac nasycanie sie tasmy co tez jest kompresja - mozliwosci sa nieskonczone. Nie ma kompresora do wszystkiego.



Ale zgadzam sie ze tutaj powiedziec jednoznacznie - ten jest lepszy a ten gorszy - nie jest mozliwe. To jest sprawa 100% subiektywna.



To tak jak z instrumentami muzycznymi - dla jednego lepsze fortepiany robi Steinway, dla innego Bosendorfer dla innego jeszcze Yamaha, ale wszyscy sie zgodza ze te 3 wymienione marki sa lepsze od najtanszego fortepianu "mein bruder maht puder" ze szkolnej auli.



...

**********************

a ja bede utrzymywal sie przy swoim;) od pewnej polki jakosciowej juz nie ma roznicy miedzy kompresorami...to naprawde proste urzadzenia w porownaniu np do koncowek mocy ......

**********************

chcialem napisac ze roznice zwykle sa ale sa male...
GG: 5239173

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: matiz » piątek 29 kwie 2005, 19:18

to naprawde proste urzadzenia w porownaniu np do koncowek mocy



Slon ma trabe. Traba jest podobna do robaka. Robaki dzielimy na....

Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: MB » piątek 29 kwie 2005, 20:41

Ula, nie chciałem być niegrzeczny, być może napisałem zbyt dosadnie, ale chciałem zwrócić uwagę, że znów trzeba się zastanowić, czy dyskutujemy o opiniach czy o faktach. Niektórzy potrafią racjonalnie wytłumaczyć swoje stanowisko, niestety inni sprowadzają dyskusję do poziomu chodnikowego, szkoda.



Jestem jak najbardziej za wszelkiego rodzaju spotkaniami i chętnie przyjadę, jeśli się da, również do Warszawy. Nie mam zwyczaju boczyć się na kogokolwiek z powodu innych poglądów, nawet skrajnie innych. Intermedia są dopiero w październiku, więc może coś wcześniej?

makaronix
Posty: 256
Rejestracja: czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: makaronix » piątek 29 kwie 2005, 20:53

chcialem napisac ze roznice zwykle sa ale sa male......

**********************

To jak wytłumaczysz fakt ze w róznych studiach mówie o tych profesjonalnych, jest masa kompresorów róznych firm, wynika to z tego ze jednak czyś sie one róznią, i maja rózne zastosowania. tzn ze jeden fajnie brzmi na werblu drugi na wokalu. oczywiście "fajnie" jest pojeciem względnym i dla kazdego znaczy co innego.

2.Przecież nie wszytkie kompresory sa budowane na takich samych ukłądach, wszytkie wprowadzaja jakies znieksztrałcenia do sygnału, co sprawia ze kazdy kompresor oczywiście z tych " od pewnej półki jakościowej" ma powiedzmy swoje brzmienie czy charakter.

Ja słyszłęem w zyciu niewiele kompresorów, ale te co syłszłęm rózniły sie od siebie jedne niewiele a inne bardzo, dlatego nie zgadam sie z Twoim swierdzeniem
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: MB » piątek 29 kwie 2005, 22:11

a ja bede utrzymywal sie przy swoim;) od pewnej polki jakosciowej juz nie ma roznicy miedzy kompresorami...to naprawde proste urzadzenia w porownaniu np do koncowek mocy ......

**********************

link

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty: 767
Rejestracja: środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: NoRd384 » piątek 29 kwie 2005, 22:47

W sprawie spotkania jestem jak najbardziej za :) Natomiast zastanawiam się czy w oprawie spotkania powinna grac jakakolwiek muzyka, z obawy na dyskusje, które przekształcają swoja formę w awantury Natomiast "serio" to uważam ze poczucie anonimowości na takim forum wzmaga despotyzm, bractwo, dyktaturę i inne negatywne zachowania. Owe myślenie ze siedzi się w domku w cieplutkich bamboszach z dala od swoich rozmówców daje takie przekonanie bezpieczeństwa w związku z tym wiele osób już się nie hamuje.



W sprawie kompresora - również stosuje lekka kompresję podczas nagrywania zwracając uwagę na w miarę naturalne ustawienie. Osobiście cenie sobie produkty behringera i nie zwracam zbyto uwagę na opinie użytkowników na podstawie marki. Minie interesuje, co tam siedzi i jak to brzmi/ działa. Jak dobrze to Ok, jak źle to do widzenia. Dla mnie firma mogłaby się nazywać "Wygódka"- za przeproszeniem. Była by firmą cygańsko rumuńska, która wykonuje swoje urządzenia na podstawie rezystorów, cewek, okładzin i innych podzespołów ze starych telewizorów marki Elektronika produkcji ZSSR. Ale jeżeli dane urządzenie dobrze działa spełniając swoja funkcje i jego cena jest przystępna to ja to kupuje nie zważając na markę. Natomiast ignoruje osoby, które oceniają produkt po marce producenta.

Pozdrawiam



Ps. Ula masz wiadomość na EIS.Z utęsknieniem wypatruje odpowiedzi
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

makaronix
Posty: 256
Rejestracja: czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: makaronix » piątek 29 kwie 2005, 23:22

...a ja bede utrzymywal sie przy swoim;) od pewnej polki jakosciowej juz nie ma roznicy miedzy kompresorami...to naprawde proste urzadzenia w porownaniu np do koncowek mocy ......

**********************

link...

**********************

Jak ktoś nie słyszy róznicy miedzy próbkami, to potem pisze ze kompresory sie niczyzm od siebie nie róznia, ja słysze rózniece i na badziewnej wierzy Thomsona która strasznie psuje dźwięk i na słuchawkach AKG k 240 S,

NIe które rózną sie niewiele ale niektóre powiedziełbym wręcz drastycznie, ale moze moje uszy zniekształcaja
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: horncqt » piątek 29 kwie 2005, 23:27

......a ja bede utrzymywal sie przy swoim;) od pewnej polki jakosciowej juz nie ma roznicy miedzy kompresorami...to naprawde proste urzadzenia w porownaniu np do koncowek mocy ......

**********************

link...

**********************

Jak ktoś nie słyszy róznicy miedzy próbkami, to potem pisze ze kompresory sie niczyzm od siebie nie róznia, ja słysze rózniece i na badziewnej wierzy Thomsona która strasznie psuje dźwięk i na słuchawkach AKG k 240 S,

NIe które rózną sie niewiele ale niektóre powiedziełbym wręcz drastycznie, ale moze moje uszy zniekształcaja...

**********************

To bardzo prawdopodobne. JAk ludzie nie umieja porownc 2 wzmacniaczy t kompresorow rowniez tak samo jak pisza ze kabel sygnalowy ma znaxczenie w brzmieniu buhahaha
GG: 5239173

ODPOWIEDZ