Program w TVN24 o zakładaniu studia

[pawelq]

Ja to się na temacie wcale nie znam, ale program sobie obejrzałem i z czystej ciekawości zastanowiło mnie kilka rzeczy. Może nie mam racji, (bo sie nie znam), ale:



1. [jak to już ktoś zauwazył] gdzie karta dźwiękowa? Na onboardzie ma studio jechac?



2. Dlaczego program ma kosztować 11000 zł? Audition kosztuje 10 x mniej , Cubase 4-5x mniej. Chyba można zacząć na tym poziomie?



3...chyba że to od razu ma być superstudio. Ale wtedy adaptacji akustycznej nie załatwi się pokazanymi jajczanymi wytłoczkami?



4. I dlaczego "fachowiec" p. Michał Hrebień mówi tylko o tym, żeby nie wchodził dźwięk z zewnątrz i nie wychodził ze studia - a co z regulacją pogłosu, rezonansów?



5. Dlaczego pod "wyposażeniem studia"pokazują typowo domowe kolumny i odtwarzacz?



6. Przyzwoite słuchawki chyba można znaleźć za mniej niz 1500?



7. "mając piecioro-szescioro artystów w naszym portfolio, kazdego miesiąca powinnismy wydac jedna płytę" - 2x do roku jest normalna częstotliwość wydawania płyt przez artystę muzyki rozrywkowej?



A poza tym tez Młodkowski ma okropnie denerwującą manierę mówienia

[matiz]

ale tez nie kazdy potrzebuje studia z najwyzszej polki...



No i wlasnie w tym problem - jezeli ktos nie potrzebuje studia z najwyzszej polki, to w rezultacie nie potrzebuje studia w ogole, bo takie jak w tym programie to sam sobie zrobi. W zwiazku z tym takie "studia" ktore chca na siebie zarabiac wynajmujac sie na godziny to raczej ciezki kawalek chleba - wiem cos o tym...

[Paweł]

...1. [jak to już ktoś zauwazył] gdzie karta dźwiękowa? Na onboardzie ma studio jechac?

**********************

Nie chwaląc jam to uczynił.



Pawelq, masz 100% rację. Nie chciało mi się tak dokładnie wszystkiego wymieniać. Dodam tylko że:



"6. Przyzwoite słuchawki chyba można znaleźć za mniej niz 1500?"

**********************

Zgadza się i do tego trzeba je podłączyć do odpowiedniego źródłą, bo słuchawy nawet za 2000 zabrzmią nędznie wetknięte gdzie bądź, a o preampie słuchawkowym też mowy nie było.

[Tadeo]

...a tak wogule to jak autor tego programu mogl nie wiedziec ze istnieje cos takiego jak forum eis gdzie wszystkiego się przecież można dowiedzieć i nie zrobiłby w rezultacie tak nędznego programu...jak chcą zapełniać czas antenowy to już wole niektóre reklamy obejrzeć -coraz wiecej jest takich fajnych i zabawnych

[mr-hammond]

Ja po obejzeniu sie przeraziłem ze teraz pół kraju bedzie otwierało studia nagrań bo w tym programie dzieki ogromnym błędom wyszło na to ze ta praca jest bardzo prosta a nakład finansowy jednak nie taki duzy .Fakt program zrobiony dla laików, bo gdyby zaczęto opowiadac o falach stojących itd to by przecietny człowiek nie wiedział o czym sie mówi ,więc trzeba potraktować to

ze zrozumieniem . Miało być uproszczone więc było ,ale chyba dosyć za mocno.

Pozdrawiam

[pawelq]

w tym programie dzieki ogromnym błędom wyszło na to ze ta praca jest bardzo prosta a nakład finansowy jednak nie taki duzy .

**********************



A wlaśnie, jakoś nikt nie wspomniał o umiejetnościach potrzebnych do pracy w studio...

[zerodead]

weźcie pod uwagę jeszcze to, że całość prawdopodobnie edytował laik. sam materiał może i był w jakimś stopniu rzetelny, ale po wszelkich cięciach i poprawkach zostaje niewiele sensu...

dlatego nienawidze kurna dziennikarzy. jak można robić program/pisać o czymś o czym nie ma sie pojęcia wiedząc, że oglądnie/przeczyta to setki tysięcy ludzi...to przecież niemoralne.

[spiker]

posluchaj sobie Mike'a Oldfielda - spiewa mu komputer.....a nie tlum dupeczek.......

**********************

i używa FL Studio !!! - zagrałby na grzebieniu i tak byśmy wszyscy wymiękli , jest dobry - bardzo dobry !...

**********************

khm, khm Nooo, nie wiem czy taki dobry. Od kiedy zrezygnował z "dupeczek" i się zdigitalizował to właśnie utracił KOMPLETNIE wszystko ze swego brzmienia. Obecnie jego tfu-rczośc brzmi po prostu fatalnie, plastikowo, sztucznie, płasko i wszystko co najgorsze. Mówię tu o jakości dźwięku, bo pomysły tu mu się dawno skończyły.

Nie żebym na Oldzia napadał...wszak fan jego jestem, ale raczej z powodu wczesniejszych wyrobów.:-)





a Telewizornia? Coż, każdy program jest robiony w ten sam sposób. Wszystko po łebkach. Studyjna tematyka nie jest tu wyjątkiem. W jednakowy sposób w TV wypowiada się na tematy wszelkie - łacznie z prognozą pogody. Oczywiście mówię tu o przekazywaniu rzetelnych informacji a nie o czyichś uczuciach czy przekonaniach przekazywanych w programach publicystycznych



pa

[Kadet]

4. I dlaczego "fachowiec" p. Michał Hrebień mówi tylko o tym, żeby nie wchodził dźwięk z zewnątrz i nie wychodził ze studia - a co z regulacją pogłosu, rezonansów?





**********************



Witam Cię. Z tej strony "fachowiec" Michał Hrebień. Jesteś bardzo interesującą osobą. Oceniłeś mnie, pogardliwie i szyderczo nazywając "fachowcem w cudzysłowiu" po dosłownie jednym zdaniu. Po prostu gratuluję inteligencji. A może po prostu leczysz kompleksy i jako anonimowy forumowicz w koncu mozesz komuś "pojechac"? Obie wersje nie stawiają cię jednak w dobrym świetle....

Przyszło Ci do głowy, że może 30 minutowy program o zakładaniu firmy fonograficznej, w którym występuje około 10 osób i w którym trzeba poruszyć nieskończoną liczbę tematów, to nie jest odpowiedni czas i miejsce do tego by opowiadać o rezonansach? Co chciales osiągnąc wyśmiewając mnie? Wyobraź sobie, że wiem co to są rezonanse i ogólnie o akustyce wiem całkiem sporo.



Kolejna sprawa. Ktoś wyżej napisał że RAP-IN (moja wytwórnia) nie ma doświadczenia bo wydaliśmy jedną płytę. Zgodzę się z Tobą- sami działamy od niedawna, wydaliśmy mało płyt 4 (nie jedną), ale od 10 lat nie robię nic innego, tylko zajmuję się dźwiękiem. Z pod mojej ręki wyszło sporo legalnie wydanych utworów, a zrealizowanych płyt demo to nawet nie zliczę. Nie uważam się za niewiadomo kogo, mało tego, uważam ze naprawde sporo wiedzy o dźwięku muszę jeszcze zdobyc, no ale stawianie sprawy tak że "nie mam doswiadczenia i nie powinienem sie znalezc w tym programie" to chyba przesada.



Ostatnia rzecz - jak zobaczylem ten odcinek po montazu to sie troche zdziwilem, gdyz zarówno liczby które oni podawali, sens naszych wypowiedzi i generalnie cala forma, zdecydowanie sie roznily od tego co bylo przy nagrywaniu programu.



pozdrawiam

Michał Hrebień

[Kadet]

...weźcie pod uwagę jeszcze to, że całość prawdopodobnie edytował laik. sam materiał może i był w jakimś stopniu rzetelny, ale po wszelkich cięciach i poprawkach zostaje niewiele sensu...

dlatego nienawidze kurna dziennikarzy. jak można robić program/pisać o czymś o czym nie ma sie pojęcia wiedząc, że oglądnie/przeczyta to setki tysięcy ludzi...to przecież niemoralne.

...

**********************

ŚWIĘTA PRAWDA!! w koncu ktos zrozumial........