Studio od zera
Re: Studio od zera
...jale jezeli sa inne opinie to prosze o szczegóły...
*****************************
Przepraszam za dosłowność. Parę osób tu chyba pogięło...
*****************************
Przepraszam za dosłowność. Parę osób tu chyba pogięło...
Re: Studio od zera
...a po jaką ch....ę budowac jakies nowe studio? Studiów ci w tym kraju po dostatkiem, a jak Ci krajowe nie odpowiadają to hop za rubieże. Problem w tym, że studiów w RP jest pełno ... lecz artystów co by mogliby w nich coś fajnego nagrać....ni ma. Taka gmi-iiii-na.......
**********************
spiker, częściowo masz racje ale mysle że prawda jest okrutniejsza. nawet jeśli sa prawdziwi artyści to po prostu nie chce im sie robic muzy z tego powodu iz nie ma dla kogo. Wszyscy wiemy jacy nam rosna słuchacze...wiem wiem, odwlekam stary temat, sorry
reasumując: ehhh, niewazne
**********************
spiker, częściowo masz racje ale mysle że prawda jest okrutniejsza. nawet jeśli sa prawdziwi artyści to po prostu nie chce im sie robic muzy z tego powodu iz nie ma dla kogo. Wszyscy wiemy jacy nam rosna słuchacze...wiem wiem, odwlekam stary temat, sorry
reasumując: ehhh, niewazne

Re: Studio od zera
Ważne, Tadeo! Cholernie ważne...bo to o czym piszesz to po prostu kwestia tożsamości kulturowej i jakby nie było "sprzedajności" artystów muzyków poruszających się, znów jak by nie było, w POP kulturze. Niby chcę zaistnieć na tej POP scenie a nie chcę przyjąć do widomości, że ona jest POP a nie elitarna. W związku z tym mam rozterkę typu: być elitarny w twórczości i nigdy nie doceniony i zrozumiany w POP kulturze, albo zrezygnować z włąsnej tożsamości i zacząć tworzyć naprawdę POP czyli umaca umca...
pozdrowiska
pozdrowiska
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Studio od zera
moim zdaniem to nie jest takie ważne czy ktoś chce być w nurcie pop i sprzedawać dużo czy w nurcie elitarnym i mieć mniejszy krąg odbiorców... to już może każdy sam sobie wybrać co dla niego jest ważne... i gdyby nie było niektórych niekorzystnych zjawisk i jedni i drudzy mogli by sobie spokojnie żyć...
moim zdaniem największe zło wyrządza powszechna darmowość wszystkiego... darmowe koncerty sponsorowane, darmowa muza z netu, darmowe filmy na dvd w gazetach... a z człowiekiem jest tak, że jak coś ma za darmo to tego nie szanuje... jak zapłaci to sobie ceni... i przez tą darmowość znam wielu takich którzy mają mnóstwo płyt i filmów... i większości z nich nigdy nie posłuchają i nie obejrzą... więc kto ma kupować i co za tym idzie - dlatego tak trudno jest teraz coś DOBREGO wypromować...
moim zdaniem największe zło wyrządza powszechna darmowość wszystkiego... darmowe koncerty sponsorowane, darmowa muza z netu, darmowe filmy na dvd w gazetach... a z człowiekiem jest tak, że jak coś ma za darmo to tego nie szanuje... jak zapłaci to sobie ceni... i przez tą darmowość znam wielu takich którzy mają mnóstwo płyt i filmów... i większości z nich nigdy nie posłuchają i nie obejrzą... więc kto ma kupować i co za tym idzie - dlatego tak trudno jest teraz coś DOBREGO wypromować...
www.psychologium.net
Re: Studio od zera
momencik z tego darmowego co wypisales jest tylko muzyka z netu.....za reszte normalnie kazdy dostaje kase - chocby dzieki sponsorom....
niestety internet jest powaznym zagrozeniem - szczegolnie w wypadku gdy plyta przed chwila pojawila sie na polkach a juz piaty czy dziesiaty kupujacy wrzuca ja wlasnie do internetu...
niestety nie szanuje sie wykonawcow a przedewszystkim siebie wychodzac na frajera - kupujac cos za wlasna kase a dajac to rzeszom za darmo w internet......moze maja w tym jakis cel kto tam nadazy za takim glupkiem.....
ale jest w tym iskierka - sprzedaz muzyki przez internet ale po ludzkiej cenie - wszedlem ostatnio na jakies mp3.pl.....nie dosc ze polskiej muzyki nie ma (i to ma byc jakis szanujacy sie serwis? - to nie sklepik na zadupiu)to za to co jest jest w cenie 3.99 za utwor......chyba komus slonce przygrzalo skoro mysli ze ktos wyda 4 pln na gowniana empetrojke.....2 pln to duzo nawet za duzo.....
niestety minusem muzyki jest to ze zanim ty zarobisz jako tworca producent i wlasiciel to okradna cie setki ludzi tlumaczacych ci jak bardzo sie staraja abys wyplynal.........
trzeba chyba zaczac powoli robic przesiew wsrod managmentu promotorow i tego typu zlodzieji bo zostaniemy z niczym w koncu.....
tu jest pole do popisu.....a uzyskanie bardzo taniej dystrybucji to juz by byla rewelacja....i idziesz do sklepu kupujesz plyte nie za 30 a za 20 pln...jak myslicie ile wiecej plyt dzieki temu by sie sprzedalo??
oczywiscie wydajesz to sam zeby zbic z kosztow i pozbyc sie mord do wykarmienia w majorsach......
no ale ukladziki ukladziki - ty sie starasz to zaraz znajdzie sie ktos kto zniweczy twoje plany odpowiednio wyzsza marza....a ludziom zaproponuja za 10 zloty taniej marne wydanie chocby Mike. Oldfielda(jak ktos widzial te cudo z przystepna cena czy jak to nazwali - jawnie niepelnoprawny produkt)
niestety internet jest powaznym zagrozeniem - szczegolnie w wypadku gdy plyta przed chwila pojawila sie na polkach a juz piaty czy dziesiaty kupujacy wrzuca ja wlasnie do internetu...
niestety nie szanuje sie wykonawcow a przedewszystkim siebie wychodzac na frajera - kupujac cos za wlasna kase a dajac to rzeszom za darmo w internet......moze maja w tym jakis cel kto tam nadazy za takim glupkiem.....
ale jest w tym iskierka - sprzedaz muzyki przez internet ale po ludzkiej cenie - wszedlem ostatnio na jakies mp3.pl.....nie dosc ze polskiej muzyki nie ma (i to ma byc jakis szanujacy sie serwis? - to nie sklepik na zadupiu)to za to co jest jest w cenie 3.99 za utwor......chyba komus slonce przygrzalo skoro mysli ze ktos wyda 4 pln na gowniana empetrojke.....2 pln to duzo nawet za duzo.....
niestety minusem muzyki jest to ze zanim ty zarobisz jako tworca producent i wlasiciel to okradna cie setki ludzi tlumaczacych ci jak bardzo sie staraja abys wyplynal.........
trzeba chyba zaczac powoli robic przesiew wsrod managmentu promotorow i tego typu zlodzieji bo zostaniemy z niczym w koncu.....
tu jest pole do popisu.....a uzyskanie bardzo taniej dystrybucji to juz by byla rewelacja....i idziesz do sklepu kupujesz plyte nie za 30 a za 20 pln...jak myslicie ile wiecej plyt dzieki temu by sie sprzedalo??
oczywiscie wydajesz to sam zeby zbic z kosztow i pozbyc sie mord do wykarmienia w majorsach......
no ale ukladziki ukladziki - ty sie starasz to zaraz znajdzie sie ktos kto zniweczy twoje plany odpowiednio wyzsza marza....a ludziom zaproponuja za 10 zloty taniej marne wydanie chocby Mike. Oldfielda(jak ktos widzial te cudo z przystepna cena czy jak to nazwali - jawnie niepelnoprawny produkt)
Re: Studio od zera
no ale zjechalismy z tematu - co do studia to mozna tylko trzeba najpierw zorientowac sie w lokalnym rynku i zbudowac studio z pewnym nastawieniem na konkretna robote a nie od wszystkiego - mozna zjechac z kosztow w ten sposob.....
to nie jest inwestycja ktora sie zwraca po 2 latach trzeba o tym pamietac bo pieniadze ktore sie inwestuje takzedo malych nie naleza......
to nie jest inwestycja ktora sie zwraca po 2 latach trzeba o tym pamietac bo pieniadze ktore sie inwestuje takzedo malych nie naleza......
Re: Studio od zera
...momencik z tego darmowego co wypisales jest tylko muzyka z netu.....za reszte normalnie kazdy dostaje kase - chocby dzieki sponsorom....
**********************
zgadza się... artysta grający na darmowym koncercie, czy własciciele praw do filmu w gazecie dostaną pieniądze i to jest oczywiście ok... mi jednak chodziło o to że ten produkt jest darmowy dla odbiorcy, nie dla wykonawcy... a jeśli jest darmowy dla odbiorcy to on tego nie szanuje i co gorsza następnym razem nie będzie chciał już za nic zapłacić, bo przecież można miec za darmo... to wcale nie jest tak, że artyście może być wszystko jedno czy koncert jest biletowany czy darmowy, bo on i tak dostanie kasę od sponsora więc wszystko jedno... takie podejście to niestety ktrótkowzroczność bo ta darmowość dla odbiorcy psuje rynek, jak to sie nieładnie mówi... i potem ten rynek (nabywców) jest coraz mniejszy i dlatego trudno coś sprzedać...
**********************
zgadza się... artysta grający na darmowym koncercie, czy własciciele praw do filmu w gazecie dostaną pieniądze i to jest oczywiście ok... mi jednak chodziło o to że ten produkt jest darmowy dla odbiorcy, nie dla wykonawcy... a jeśli jest darmowy dla odbiorcy to on tego nie szanuje i co gorsza następnym razem nie będzie chciał już za nic zapłacić, bo przecież można miec za darmo... to wcale nie jest tak, że artyście może być wszystko jedno czy koncert jest biletowany czy darmowy, bo on i tak dostanie kasę od sponsora więc wszystko jedno... takie podejście to niestety ktrótkowzroczność bo ta darmowość dla odbiorcy psuje rynek, jak to sie nieładnie mówi... i potem ten rynek (nabywców) jest coraz mniejszy i dlatego trudno coś sprzedać...
www.psychologium.net
Re: Studio od zera
Tak naprawdę, to każdy z nas ma wiele racji, dodam, ze gdybyśmy byli bardziej zorganizowani, zdyscyplinowani, z punktem odniesienia, myślący przyszłościowo, nie chwila, walczący o jakąś idee, odważnie tworząc nowe pomysły, eksperymentując, przez co czynnie wpływając na rozwój muzyki, nie kopiując ją od innych licząc, że to pewniak ? - To jestem pewien, ze studio miało by kasę, radziło by sobie nawet przy dużej konkurencji. Ponieważ z rynku nagle wyłoniło by się mnóstwo zdolnych artystów, palących się do kariery medialnej i scenicznej, wierzących w sukces i spełnianie się i finansowo i ideowo. Wtedy też właśnie ujawnili by się menagerowie i pewna grupa ludzi, która miała by za zadanie napędzać to wszystko, a tylko po to by zarabiać, i przebijać się w śród gęstej konkurencji, bo przeciecz trzeba do przodu, a nie do tylu, czy nawet w miejscu. Prawda jest taka, ze ciężko zapracowana kasa robi kasę, a jak jest kasa i głowa mądrą, to można stworzyć dużo ciekawszy i odważniejszy projekt. Stad tworzy się właśnie ciekawy i przyciągający rynek. A tak to jest nuda, i jeszcze raz nuda. Najgorsze jest to, ze artystów nikt nie szanuje, wiec nie dziwmy się, że nie ma kasy z muzy. Rozdawanie utworów za darmo na stronach typu Wp, to paranoja, jeszcze trzeba zapłacić żeby tam nas umieścili, jak by chcieli ten martwy rynek napędzić, to by dawno wpadli na pomysł, ze taki artysta przynajmniej powinien wsiąść za mp3 - 50 groszy, te śmieszne 50 groszy, pewno dla tego faktu taki artysta wiedząc, że coś tam zarabia, postarał by się własną osobę pod promować, żeby jak najwięcej ludzi ściągnęło jego piosenki, wtedy i menager by się znalazł bo widział by kasę. Artysta właśnie dopiero wtedy zaczął by zarabiać na nowe nagrania, sprzęt itd.....a co najważniejsze – rozwijał by się dalej ! tak, to faktycznie popieram kolegę przedmówce, jak się ludzi przyzwyczai do darmochy, to tak juz pozostaje...! a wy realizatorzy pracy mieć wiele nie będziecie, w każdym bądź razie nie będzie się przelewać, gwarantuje to wam… z przykrością dla nas wszystkich. No chyba, ze zejdziecie z cenami do nieopłacalności, ale przecież to cofanie się w tył ! trzeba promocji nam pilnie i szacunku do naszego poświęcenia i talentu……… ale tego trzeba chyba nauczyć !
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Studio od zera
...Tak naprawdę, to każdy z nas ma wiele racji, dodam, ze gdybyśmy byli bardziej zorganizowani, zdyscyplinowani, z punktem odniesienia, myślący przyszłościowo, nie chwila, walczący o jakąś idee, odważnie tworząc nowe pomysły, eksperymentując, przez co czynnie wpływając na rozwój muzyki, nie kopiując ją od innych licząc, że to pewniak ? - To jestem pewien, ze studio miało by kasę, radziło by sobie nawet przy dużej konkurencji. Ponieważ z rynku nagle wyłoniło by się mnóstwo zdolnych artystów, palących się do kariery medialnej i scenicznej, wierzących w sukces i spełnianie się i finansowo i ideowo. Wtedy też właśnie ujawnili by się menagerowie i pewna grupa ludzi, która miała by za zadanie napędzać to wszystko, a tylko po to by zarabiać, i przebijać się w śród gęstej konkurencji, bo przeciecz trzeba do przodu, a nie do tylu, czy nawet w miejscu. Prawda jest taka, ze ciężko zapracowana kasa robi kasę, a jak jest kasa i głowa mądrą, to można stworzyć dużo ciekawszy i odważniejszy projekt. Stad tworzy się właśnie ciekawy i przyciągający rynek. A tak to jest nuda, i jeszcze raz nuda. Najgorsze jest to, ze artystów nikt nie szanuje, wiec nie dziwmy się, że nie ma kasy z muzy. Rozdawanie utworów za darmo na stronach typu Wp, to paranoja, jeszcze trzeba zapłacić żeby tam nas umieścili, jak by chcieli ten martwy rynek napędzić, to by dawno wpadli na pomysł, ze taki artysta przynajmniej powinien wsiąść za mp3 - 50 groszy, te śmieszne 50 groszy, pewno dla tego faktu taki artysta wiedząc, że coś tam zarabia, postarał by się własną osobę pod promować, żeby jak najwięcej ludzi ściągnęło jego piosenki, wtedy i menager by się znalazł bo widział by kasę. Artysta właśnie dopiero wtedy zaczął by zarabiać na nowe nagrania, sprzęt itd.....a co najważniejsze – rozwijał by się dalej ! tak, to faktycznie popieram kolegę przedmówce, jak się ludzi przyzwyczai do darmochy, to tak juz pozostaje...! a wy realizatorzy pracy mieć wiele nie będziecie, w każdym bądź razie nie będzie się przelewać, gwarantuje to wam… z przykrością dla nas wszystkich. No chyba, ze zejdziecie z cenami do nieopłacalności, ale przecież to cofanie się w tył ! trzeba promocji nam pilnie i szacunku do naszego poświęcenia i talentu……… ale tego trzeba chyba nauczyć !...
Świetnie Davi, ująłeś temat w pewnych, ale bardzo istotnych fragmentach od podszewki. A śledząc cały wątek nie sposób nie zgodzić się też ze Spikerem.
Prawda wygląda następująco: król jest nagi. Już najwyższy chyba czas aby się tym zająć, i bynajmniej nie przez budowę jeszcze jednego studia. Trzeba to umocować ustawowo. I może znajdzie się wreszcie choć jeden z nas, kto się tego podejmie.
...Tak, właśnie czytałem co o tym przytomnie myśli kolega PeWu w temacie pewnego senatora!
[addsig]
Świetnie Davi, ująłeś temat w pewnych, ale bardzo istotnych fragmentach od podszewki. A śledząc cały wątek nie sposób nie zgodzić się też ze Spikerem.
Prawda wygląda następująco: król jest nagi. Już najwyższy chyba czas aby się tym zająć, i bynajmniej nie przez budowę jeszcze jednego studia. Trzeba to umocować ustawowo. I może znajdzie się wreszcie choć jeden z nas, kto się tego podejmie.
...Tak, właśnie czytałem co o tym przytomnie myśli kolega PeWu w temacie pewnego senatora!

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.