Brzmienie produktów Native Instruments

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Krzyśko!
Posty: 255
Rejestracja: piątek 24 wrz 2004, 00:00

Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: Krzyśko! » poniedziałek 29 maja 2006, 17:47

Przeglądałem forum Native Instruments i zauważyłem głosy niezadowolonych użytkowników tych produktów. Mało realistyczne brzmienie Akoustik Piano, płaskie brzmienie i za mało warstw dynamicznych Elektrik Piano, za mało akustycznej perkusji w Battery itd itp.



Czy szanowne grono forumowiczów podziela te opinie, czy też podoba Wam się brzmienie sampli NI i nie macie zastrzeżeń?
Tam sięgaj, gdzie wzrost nie sięga... :-)

Awatar użytkownika
Bartos
Posty: 375
Rejestracja: niedziela 11 lip 2004, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: Bartos » poniedziałek 29 maja 2006, 17:53

...Przeglądałem forum Native Instruments i zauważyłem głosy niezadowolonych użytkowników tych produktów. Mało realistyczne brzmienie Akoustik Piano, płaskie brzmienie i za mało warstw dynamicznych Elektrik Piano, za mało akustycznej perkusji w Battery itd itp.

**********************



Celem Battery 2 nie było wskoczenie w rynek realistycznych (akustycznych) perkusji. Ten sampler miał zadowolić wszystkie te osoby, które operują na "beatach" - w momencie gdy wychodziło battery 2 na rynkku był już BFD i Drum kit from hell i NI wiedziało, że do ich poziomi nawet nie ma się co pchać. Postanowili natomiast zrobić fajny sampler na który można wrzucać swoje sample, przetwarzać i grać na gotowych obszernych bibliotekach (patrz synthetic drums 1 i 2)



Dla mnie elektrik piano ma wręcz za dużo dynamiki, natomiast akoustik nie znam.



pozdr.

Awatar użytkownika
medoramas
Posty: 122
Rejestracja: środa 19 lut 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: medoramas » poniedziałek 29 maja 2006, 18:42

A ja mam pakiet Studio Drums i mieszane uczucia co do niego. Dobrze nagrane sa te bebny, kazdy zestaw ma inne brzmienia, ale... No wlasnie. Nagrane sa tylko bliskimi mikrofonami, zrobic przestrzennie brzmiacy track nie jest tak latwo. Brzmi ten zestaw "troche" plastikowo - przy porownaniu do DKFH (mam pierwsza wersje wraz z dodatkiem) roznica jest KOLOSALNA.



To, co podoba mi sie od zawsze w Studio Drums to brzmienie stopy - mocna, krotka, solidna. W sam raz do ciezkiej muzy, ktora najczesciej nagrywam.



No i zestawy STEREO-KITS - na tym da sie cos zrobic.



Ale powiem szczerze - po przeczytaniu chwalebnych artykulow na temat SD w internecie oraz prasie (EiS) czulem sie troche zawiedziony brzmieniem i mozliwosciami tego zestawu. Zdecydowanie czesciej uzywam DKFH.



A co do Battery (nastepny i ostatni produkt NI jaki posiadam), to jest to doskonaly produkt. Nie ma projektu, w ktorym bym go ne uzywal..

richtig
Posty: 845
Rejestracja: wtorek 17 maja 2005, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: richtig » poniedziałek 29 maja 2006, 19:00

Moim zdaniem Native Instruments robi doskonałe syntezatory bądź to emulujące już istniejące (B4) bądź wykraczające poza dotychczasowe granice (Absynth, Reaktor). Zrobili również genialny sampler którego silnik wykorzystywany jest w większości zestawów próbek z dedykowanym odtwarzaczem.

Ale już nieco gorzej jest w dziedzinie samplingu. Nie mam zastrzeżeń co do Synthetic Drums (tu przy ocenie odgrywają rolę jedynie osobiste preferencje - nie da się ocenić realizmu tego typu brzmienia), ale miałem do czynienia z Elektrik oraz Akoustik Piano. O ile w tym drugim brzmienia są wg mnie dobre (ale bardzo specyficzne - mogą się nie podobać - tak mi się zdaje) to w Elektrik Piano nie byłem zadowolony z żadnego z oferowanych pianin. Nie mam zastrzeżeń co do realizmu (oryginalnego Rhodesa niestety nie mam) ale brzmienie niezbyt mi odpowiadało, poza tym denerwowała mnie potraktowana po łebkach edycja brzmienia (tylko 4 dostępne parametry do edycji).

Myślę, że NI oferuje na tyle wysoki poziom swoich wyrobów, że nie można w ich przypadku obiektywnie stwierdzić, że dane brzmienie jest złe. Po prostu jest dość charakterystyczne.



Pozdrawiam
[addsig]
www.myspace.com/pchelki

molkon
Posty: 73
Rejestracja: czwartek 09 wrz 2004, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: molkon » wtorek 30 maja 2006, 14:50

Zastanawia mnie fakt następujący. Dużo ludzi korzysta z instrumentów VST. Cena np.: Symphonic Brass Collection to około 800 euro, czyli 3200zł. Jak chcemy mieć ich kilka, to pieniądze liczone są już w dziesiątkach tysięcy. Za 3000zł można kupić używany moduł brzmieniowy, który dostarcza moim zdaniem lepszej jakości dźwięk, niż nawet najbardziej rozreklamowany produkt tego typu VST, a dodatkowo, mamy brzmienia także innych instrumentów jak piano, strings, brzmienia perkusyjne.. Nikt przecież nie będzie korzystał z pięćdziesięciu różnych "brassów".

Dodatkowo nie jest potrzebny nie wiadomo jak mocny i skonfigurowany pod obsługę audio/midi komputer, by to obsłużyć - nawet na zwykłej MAYA 44 materiał brzmi porządnie.

Jaki jest powód tego szału na punkcie instrumentów VST?

richtig
Posty: 845
Rejestracja: wtorek 17 maja 2005, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: richtig » wtorek 30 maja 2006, 15:25

...Zastanawia mnie fakt następujący. Dużo ludzi korzysta z instrumentów VST. Cena np.: Symphonic Brass Collection to około 800 euro, czyli 3200zł. Jak chcemy mieć ich kilka, to pieniądze liczone są już w dziesiątkach tysięcy. Za 3000zł można kupić używany moduł brzmieniowy, który dostarcza moim zdaniem lepszej jakości dźwięk, niż nawet najbardziej rozreklamowany produkt tego typu VST, a dodatkowo, mamy brzmienia także innych instrumentów jak piano, strings, brzmienia perkusyjne.. Nikt przecież nie będzie korzystał z pięćdziesięciu różnych "brassów".

Dodatkowo nie jest potrzebny nie wiadomo jak mocny i skonfigurowany pod obsługę audio/midi komputer, by to obsłużyć - nawet na zwykłej MAYA 44 materiał brzmi porządnie.

Jaki jest powód tego szału na punkcie instrumentów VST?...

**********************



Osobiście jeszcze NIGDY nie słyszałem realistycznie brzmiących instrumentów w sprzętowych modułach brzmieniowych bazujązych na samplingu. A słuchałem dużo dem flagowych produktów większości producentów, na kilku grałem. Mnie, w przeciwieństwie do Ciebie dziwi fakt wykorzystywania brzmeń, które strasznie nieudolnie naśladują swe pierwowzory, nawet niewprawne ucho dostrzeże że "coś jest nie tak".

Pamięć większości modułów brzmieniowych to kiladziesiąt MB na często kila tysięcy barw, zaś taki Akoustik Piano to ok 10GB na 4 brzmienia. W VST nie ma mowy o zapętleniu końcówek, o jednym samplu rozłożonym na kilka klawiszy w zestawach perkusyjnych itp itd.

Jeżeli mógłbyś to podaj nazwy instrumentów które według Ciebie są bardziej realistyczne od dużych bibliotek sampli. Chętnie posłucham.



Pozdrawiam
www.myspace.com/pchelki

molkon
Posty: 73
Rejestracja: czwartek 09 wrz 2004, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: molkon » wtorek 30 maja 2006, 15:36

Osobiście jeszcze NIGDY nie słyszałem realistycznie brzmiących instrumentów w sprzętowych modułach brzmieniowych bazujązych na samplingu. A słuchałem dużo dem flagowych produktów większości producentów, na kilku grałem. Mnie, w przeciwieństwie do Ciebie dziwi fakt wykorzystywania brzmeń, które strasznie nieudolnie naśladują swe pierwowzory, nawet niewprawne ucho dostrzeże że "coś jest nie tak".

Pamięć większości modułów brzmieniowych to kiladziesiąt MB na często kila tysięcy barw, zaś taki Akoustik Piano to ok 10GB na 4 brzmienia. W VST nie ma mowy o zapętleniu końcówek, o jednym samplu rozłożonym na kilka klawiszy w zestawach perkusyjnych itp itd.

Jeżeli mógłbyś to podaj nazwy instrumentów które według Ciebie są bardziej realistyczne od dużych bibliotek sampli. Chętnie posłucham.



Pozdrawiam...

**********************

Motif Rack ES - Piano, dokładnie nie pamiętam teraz które, ale pochodziło z tego modułu. Porównywałem ze Steinberg The Grand. Z tego samego modułu bass PrecRW bodajże z Motifa z Hardcore BASS XP EastWest. Moim zdaniem jeśli chcemy posiadać jak najbardziej wierne partie instrumentów takich, jak np.: skrzypce powinniśmy zostawić to specjaliście i zatrudnić skrzypka. Moim zdaniem nawet najlepszej jakości próbki nie zastąpią umiejętności, techniki i wszechstronności gry reprezentowanej przez muzyka.

richtig
Posty: 845
Rejestracja: wtorek 17 maja 2005, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: richtig » wtorek 30 maja 2006, 15:41

Osobiście jeszcze NIGDY nie słyszałem realistycznie brzmiących instrumentów w sprzętowych modułach brzmieniowych bazujązych na samplingu.

**********************

Żeby nie było nieporozumień - chodzi mi o to, że znaczna mniejszość brzmień jest realistyczna.
[addsig]
www.myspace.com/pchelki

richtig
Posty: 845
Rejestracja: wtorek 17 maja 2005, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: richtig » wtorek 30 maja 2006, 15:44

Motif Rack ES - Piano, dokładnie nie pamiętam teraz które, ale pochodziło z tego modułu. Porównywałem ze Steinberg The Grand. Z tego samego modułu bass PrecRW bodajże z Motifa z Hardcore BASS XP EastWest.

**********************

Aha, czyli jednak pojedyncze brzmienia. Owszem, z tym się zgadzam.





Moim zdaniem jeśli chcemy posiadać jak najbardziej wierne partie instrumentów takich, jak np.: skrzypce powinniśmy zostawić to specjaliście i zatrudnić skrzypka. Moim zdaniem nawet najlepszej jakości próbki nie zastąpią umiejętności, techniki i wszechstronności gry reprezentowanej przez muzyka....

**********************

Oczywiście. Ale większy realizm osiągniemy mając kilkanaście zsamplowanych wariantów gry (pizzicato itp) w VST niż brzmienie mające powiedzmy 400KB w module.
www.myspace.com/pchelki

molkon
Posty: 73
Rejestracja: czwartek 09 wrz 2004, 00:00

Re: Brzmienie produktów Native Instruments

Post autor: molkon » wtorek 30 maja 2006, 15:47

Moim zdaniem jeśli chcemy posiadać jak najbardziej wierne partie instrumentów takich, jak np.: skrzypce powinniśmy zostawić to specjaliście i zatrudnić skrzypka. Moim zdaniem nawet najlepszej jakości próbki nie zastąpią umiejętności, techniki i wszechstronności gry reprezentowanej przez muzyka....

**********************

Oczywiście. Ale większy realizm osiągniemy mając kilkanaście zsamplowanych wariantów gry (pizzicato itp) w VST niż brzmienie mające powiedzmy 400KB w module....

**********************

Z tym się zgodzę.

Tylko kto wykorzystuje to wszystko? No może kompozytor na etapie przygotowywania projektu utworu na orkiestrę.

ODPOWIEDZ