Może bagatelizuję problem i nie ma się czym przejmować? Jeśli ma to duży wpływ na miks i generalnie brzmienie, to co za tym stoi szczególnie? (audigy platinum ex, p4 1,7 ghz, 512 ram, 2 dyski: 160 GB(7200 obr/s) - system, muzyka itp; 80 GB(7200 obr/s) - generalnie projekty w Cubase z audio plus oprogramowanie muzyczne plus małe archiwum danych (ale nie używane, po prostu sobie jest) ). Czy powinienem w jakiś szczególny sposób podpiąć dyski, czy w jakiś inny sposób polepszyć ich wydajność, czy może problem jest w czymś innym? może inne sterowniki ASIO?
2) tu się pojawia inny problem. dotychczas korzystałem z asio ful duplex, zamiast creative asio. oznacza to latencję nawet rzędu 100 ms. <ściana>. Czy cała filozofia, to problem ze zbyt dużą latencją? asio creative'a wymaga 48 KHZ, co wprawdzie da się zrobić konwertując pliki, ale sam Cubase zachowuje się dziwnie: jeśli jakiś fragment materiału audio powinien się zacząć np od 10 taktu, to zaczyna on być grany np od 8-go taktu i kończony jest odpowiednio wcześniej. strasznie jest to irytujące i utrudnia pracę, szczególnie jak nie wiadomo, kiedy dany instrument zacznie grać! gdzie leży problem? :|
3) może to śmieszne, ale do tej pory jakoś nie rozkminiłem tego: czasem (nie zawsze!) podczas nagrywania materiału obraz tworzony na żywo (swoją drogą ponoć dobry patent, to wyłączenie tworzenia obrazu na żywo, co ma odciążyć kompa...) jest w "dobrej" głośności, ale po naciśnięciu stop jest on automatycznie obniżany o ileś decybeli, co oczywiście słychać. czemu tak się dzieje?(powtarzam, nie zawsze) W ostatnim projekcie po prostu normalizowałem zgrany materiał i było niby dobrze, ale jeśli w sygnale są jakieś niedobre składowe czy zakłócenia(???), to normalizacja nie wzmocni ich tylko? (i ponownie - nie wpłynie źle na jakość nagrania?) ustawienia miksera w systemie mam takie same dla odsłuchu jak i dla nagrywania (wyjście aux2) - np 91%, ale w sumie to arbitralnie sobie dobrałem taki poziom, żeby nie było przesterów (clipping?), ale potem jak nagrywam materiał i w mikserze w Cubase mam poziom sygnału wejściowego, to i tak steruję potencjometrem w syntezatorze, żeby możliwe jak najbliżej 0 db było z małym marginesem (niektóre instrumenty daję na maksa, inne mniej). jak znaleźć kompromis i rozwiązanie, by materiał był naj najlepszy i nie poddany jakimś dziwnym przyciszeniom? kartę mam już od dawna (4 lata?) i teraz napewno można kupić lepszą i to taniej. (Juli@?) ale czy to problem karty?
proszę i z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
